Skocz do zawartości

Sabina

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profil - Dane

  • Skąd:
    Polska
  1. Kiedyś miałam taki przypadek, że znajomy (dzięki, Krzysiu!) poratował mnie całym zestawem blach (co prawda PlanetZ ale zawsze) dosłownie na pięć minut przed wyjazdem na koncert. A wyszło tak dlatego, że gdy przyjechaliśmy do kanciapy załadować graty to okazało się, że nie ma nigdzie moich blach (!?!). A graliśmy wtedy próby wspólnie z jednym zespołem i parę miesięcy temu pożyczyłam im JEDNORAZOWO jakieś dwie blachy, bo mieli niezbyt kompletny zestaw (jakiś dół od hh jako crash i ride z pęknięciem ponad połowę średnicy). Dzwonię więc do perkusisty czy wziął moje blachy, mówi że tak. -No to za 5 minut mają być spowrotem. -Ale my gramy zaraz koncert w... (drugi koniec Polski). Potem okazało się, że gitarzyści, którzy czasem przychodzili pograć w soboty widzieli nie raz moje puste statywy. Zabić takiego to mało...
  2. Kiedyś graliśmy koncert wspólnie z kapelą z naszej kanciapy. Ja nie mogłam wcześnie przyjechać a oni chcieli pożyczyć bębny bo sami mieli niezbyt wyjściowe. Umówilismy się: ja pożyczam beczki i statywy ale oni organizują transport i wnoszenie na scenę. Wchodzę przed koncertem na scenę i widzę: bębniarz wniósł na scenę moją Tamę i rozłożył (chociaż nie umawialismy się tak) i uwaga: założył pierwszy tom odwrotnie i tłucze pałką bo akustyk ustawia brzmienie.. Dolny naciąg nadawał się do wymiany a on mówi - sorry, rozłożyłem żeby było szybciej. Normalnie ręce odpadają..
  3. Sabina

    Czym czyścicie blachy ??

    Dawno temu mój znajomy nabył zestaw Polmuza razem z blachami, które wyglądały fatalnie, zaśniedziałe i brudne. Dał ojcu do wyczyszczenia. Ojciec pracował w fabryce narzędzi i talerze dał do piaskowania(!). Efekt - czyste i matowe ale kompletnie straciły brzmienie. Brzmiały tak, jakby ktoś klepał w przysłowiowy dach od Syreny lub jak dwa kościotrupy kopulujące na blaszanym dachu :-) Chociaż przed czyszczeniem nie było żadnej rewelacji w brzmieniu to jednak ride Polmuza brzmiał całkiem jak ride. Najgorsze, że ojczulek "zrobił" mu od razu wszystkie blachy nawet nie dając mu sprawdzić co z tego wyszło. Biedak już dawno nie gra - zniechęcił się.
  4. Kiedyś miałam crash B8Pro 16'. Po pierwszym pęknięciu cięłam ale po linii prostej, żeby nie było dołka. Prawie nie było róznicy w brzmieniu. Po trzecim takim zabiegu (za każdym razem w innym miejscu) talerz, a raczej to co z niego zostało, zaczął brzmieć całkiem jak chinka. Ale wizualnie to była porażka. Od tamtej pory brzydzę się grać na powycinanych blachach ;)
  5. Na stronie ProMark'a jaki innych producentów podane są wymiary poszczególnych modeli.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...