Słuchajcie, gram juz 4 rok, do tej pory gralem na Pearlu Exporcie starym, z długimi lugami. Powoili dokupuje sobie porządne talerze b20. No i wpadl mi w oko Gretsch Catalina Club Mod, ladne, zadbane, z tego co czytam, to fajne brzmienie. No i moj problem polega na tym, czy warto mi zamieniac garnki, gdy na razie nie mam stalego zespołu, gram dla siebie jak cos to ze znajomymi dla zabawy rock/ funk/ psychodelia. Czy ktos z Was mial podobny problem lub moze porownac te bebny? Dzięki z góry, pozdrawiam ;)