kema

http://www.niezelazne.republika.pl/Rys/29.jpg B20 ma bardziej zwartą strukturę od b8 więc jest też mniej plastyczna.

Jeśli chodzi o brązy to wraz z zawartością cyny zwiększają się ich parametry wytrzymałościowe. Brąz b8 jest o wiele mniej odporny na rozciąganie niż b12. B 12 niż b 20. itp. Talerze z b20 mogą osiągnąć znacznie wyższy parametr twardości (im materiał twardszy tym bardziej kruchy, dlatego też stosuje się domieszki, będące tajemnicą firmy). Stop ten jest więc znacznie bardziej uniwersalny (i droższy w obróbce. Większa odporność na obróbkę wymaga droższych maszyn, i dużo cięższej pracy.) Jeśli zaś chodzi o brzmienie to jest to kwestia wyłącznie gustu. Jeden preferuje ostre jasne brzmienie, drugi zaś, ciężko brzmiące blaszydła. Blacha z b8 ma dużo niższy parametr twardości oraz dużo lepiej się rozciąga. Każdy obiekt i materiał mają swój punkt do którego mogą się odkształcić, a następnie powrócić do dawnego stanu. Przy twardszych materiałach przy przekroczeniu tej granicy zamiast odkształcenia , robi się pęknięcie.

http://www.drumhouse.staramilosna.info/temps/pdf/gladstone.pdf Polecam. Pasuje do każdego chwytu. I możesz w łatwy sposób znaleźć błąd.

Możesz kupić pękniętą blaszkę pospawać ją z topliwą elektrodą,wcześniej sprawdzić na odpowiedniej maszynie jaką twardość ma talerz, rozgrzać w piecu w celu odpuszczenia i masz półfabrykat. Następnie utwardzić poprzez kucie nawet na zimno (metale miedziane hartuje się poprzez kucie). Naddatek materiału ściąć na tokarce, i dorobić jakieś obkucia jak w talerzach z wyższej półki. Efekt może być ciekawy zależnie od tego ile pracy i chęci w to włożysz.

Jest wiele czynników które wpływają na "symphatetic buzz" membrana, rodzaj sprężyn, strojenie, akustyka pomieszczenia, membrana. Pozbyć do końca się tego nie da, można to ograniczyć do minimum. Przede wszystkim słychać to właśnie w ciasnych pomieszczeniach z kiepską akustyką. Zmiana sprężyn i pasków może pomóc, ale najpierw sprawdź, czy sprężyna jest na samym środku, równomiernie rozciągnięta. To i właściwy strój naprawdę pomoże. Osobiście po wielu próbach całkowitego zabicia tego dźwięku, po prostu zacząłem wsadzać pomiędzy membranę a sprężynę kilka kawałków papieru złożonego na 4. Werbel jest przez to trochę mniej czuły, ale gra się o wiele lepiej w niewygłuszonych pomieszczeniach, a w razie potrzeby zawsze możesz to po prostu wyjąć.

Skoro dopiero zaczynasz, najlepiej kup używki w dobrym stanie z półki semi-pro (np:tama, pearl, mapex, gibraltar ). Jeżeli cię to wciągnie to posłużą przez bardzo długi okres. Jeżeli nie, to wypchniesz je po cenie niewiele niższej niż cena zakupu. Podstawowym setem są: - statyw na werbel http://allegro.pl/statyw-pod-werbel-tama-japonski-i4584543494.html - dwa statywy łamane/proste służące do utrzymania ride'a i crash'a http://allegro.pl/statyw-pod-talerz-tama-japonski-i4584543396.html http://allegro.pl/statyw-pod-talerz-lamany-tama-hc33bs-promocja-i4526143582.html - statyw hi-hat http://allegro.pl/tama-statyw-pod-hi-hat-hh35w-i4524949605.html - stopa http://allegro.pl/stopa-pojedyncza-tama-power-glide-hp300b-igla-i4579257044.html Nie sugeruj się linkami. To jest tylko dla poglądu jak wygląda sprzęt i czego potrzebujesz. Statywy są tej firmy, a nie innej, ponieważ jestem zagorzałym tamistą i mam stronę z allegro w zakładkach. Jeżeli już coś kupujesz, to najpierw sprawdź ile to kosztuje nowe, i po ile chodzą inne używki. Jak coś jest o wiele za tanie, warto się upewnić, czy nie jest to bubel. Wszystkie wymiary są znormalizowane więc każdy statyw pod werbel powinien pasować, chyba że twój sprzęt ma nietypowy wymiar (np 12 cali) werble 13" i 14" będą pasować praktycznie wszędzie. Stopę kup jakąś z średniej półki, ponieważ z lepszą będzie ci się bardzo ciężko zaczynało, i albo ustawisz ją dobrze, i nie będziesz czuł jak grasz, co utrudni ci start, albo zwyczajnie ją zniszczysz, a dobrego sprzętu szkoda.

ja kupiłem doskonale tłumiące słuchawki ze sklepu budowlanego o liniowy stopniu tłumienia rzędu ok 30db za 60 zł i wkładam pod to słuchawki dokanałowe

http://magazynperkusista.pl/wydarzenia/2630-pst7-i-pst5-nowe-talerze-paiste http://magazynperkusista.pl/wydarzenia/1571-nowa-seria-blach-paiste-pst-8

Przy odrobinie szczęścia od 800-850 zł wyhaczysz już iron cobrę 900 w świetnym stanie http://allegro.pl/tama-iron-cobra-hp900fsw-podwojna-stopa-i4215415677.html http://olx.pl/oferta/podwojna-stopa-twin-tama-iron-cobra-dw-mapex-sabian-paiste-zildjian-CID751-ID5LNbP.html#7d7d94fe01 Co jakiś czas się jakaś pojawia

To wszystko kwestia czasu. Ćwiczenie na perkusji to przede wszystkim trening układu nerwowego. To wymaga czasu i cierpliwość. Graj w wolnych tempach stopniowo przyspieszając i zaczynaj od w miarę prostych rzeczy, by stopniowo zwiększać stopień trudności. Zaczynanie od wysokiego poziomu może być efektowne, ale trzeba to popierać ciągłym treningiem koordynacyjnym, ponieważ można nabyć kilka dość paskudnych manier i przywar, których eliminacja może być problematyczna i czasochłonna. Grasz techniką heel up (podniesiona pięta) czy hill down (opuszczona)?

Pierwsze i najważniejsze pytanie to czy boli cię staw czy mięsień

@andrew @ bua Idźcie się kłócić na pw a nie robicie debilnego offtopa. Co do tematu Proponuję ci przejrzeć tabulatury innych zespołów. Twój błąd to przede wszystkim układanie garów całkowicie pod gitarę. Jeśli chodzi o metrum to widywałem znacznie bardziej posrane (death). Tylko będzie to już wymagało dobrego garowego. Napisz do tego prosty rytm, proponuje oprzeć się o taby np Megadeth. Są dość proste ale nie polegają na graniu polki. Napisz sobie coś podstawowego. Każdy dobry garowy i tak go przerobi po swojemu. Jeżeli natomiast chcesz to zapisać jako mp3 to musisz znaleźć perkusiste który ci to napisze, albo przeanalizować dużo tabów. Później jak będę miał czas to jeśli chcesz to ci coś dla przykładu napiszę.

Nawet nie przede wszystkim dla efektywnego, ale bezpiecznego. Z tego co zrozumiałem, to koledzy nie chcą grać wolnych kawałków w tempie marszowym. A przy wyższych tempach i niewłaściwej nawet przez chwilę pozycji można sobie zrobić krzywdę. Gram szesnastkami w wysokich tempach i w momencie kiedy dojeżdżam do np 270/280 to że źle ustawiłem siodło pamiętam przez kilka następnych dni. Triatlon się przydaje. Dzięki dobrej kondycji możesz spokojnie grać przez kilka godzin w wysokich tempach i pod koniec nie będą cię wynosić, i będziesz w stanie zagrać coś więcej niż wolną polkę. Wielu znajomych perkusistów coś ćwiczy.

Przede wszystkim poświęćcie dużo czasu na pooszukiwanie jak najwygodniejszych ustawień sprzętu. Wszystko ma być dla was wygodne.Usiądźcie prosto a cały ciężar oprzyjcie na tyłku, nie na nogach. mają być luźne i nieobciążone. Dopilnujcie, aby nogi były na pedałach symetrycznie. Nie dopasowujcie nóg do pedałów tylko pedały do nóg. Wysokość musi być dopasowana do was. Kolana nie mogą być za wysoko, ale jak będą za nisko to się nie rozpędzicie. Polecam odrobinę więcej niż 90 stopni. Wtedy możecie zacząć ćwiczyć. Już przez samo złe rozstawienie, niesymetrycznie ułożone pedały czy opieranie ciężaru ciała na nogach utrudnia grę. Stawy mają pracować pod kątami do jakich są stworzone bez wykręcania rąk.

polecam stick control grane rękami i nogami