Szczerze... tak sobie mi się to Scar the Martyr podoba... Posłuchałam trochę i tak w 100% cenię ich ostatni singiel "Soul Disintegration" (wręcz może lecieć w moim mp3 24/dobę :evil: ). Ale reszta póki co MNIE nie powala.
Może coś jeszcze znajdę dla siebie jak posłucham dokładniej całej płyty.
Wokal zbyt taki melodyjno - teatralny, fakt, że dobrze facet śpiewa, ale jakoś nie pasuje mi to wszystko razem...
Ale może head masz rację - w sumie gdybym grała/śpiewała w zespole, to nie potrafiłabym "usiedzieć" w jednym gatunku. Z resztą, dobry muzyk z wiekiem nie tylko poszukuje, ale i dojrzewa.
Jest mi troszkę przykro, że Jordison odszedł, tym bardziej, że tak naprawdę teraz zaczęłam troszkę "podsłuchiwać" Slipknot (może nie wszystkie utwory, zazwyczaj średnio przepadałam za czymś a'la amerykański metal) i doceniać Jordisona jako perkusistę. : (
Slipknot tworzyli fajną, oryginalną ekipę, szkoda, że się posypało :???:
Już nie mówię o tym, że Corey i Joey byli chyba najbardziej rozpoznawalni z zespołu : )