Archon1

Hej, poszukujemy wokalistki na już, może ktoś z waz zna dziewczynę z Warszawy śpiewającą Rock? Ogólnie szukamy już ponad pół roku i tracimy nadzieję w istnienie dziewczyn z charyzmą i mocniejszym głosem, wszystkie jakie do tej pory odpowiedziały na ogłoszenia, śpiewały disco polo lub pop, gdzie w Rocku sobie kompletnie nie radzą. Gramy ponad 5 lat, zagraliśmy wiele koncertów,, małych i dużych, szło coraz lepiej ale los chciał inaczej i rozstaliśmy się z dotychczasową wokalistą, nie przypuszczałem że może być aż taki problem z nowym głosem. Jak ktoś kogoś zna, proszę o kontakt.

Używam ich drugi rok i są ok, że cisną do przyzwyczajenia, po tygodniu już nie czułem. Na pewno posiadają mocny kabel który osobiście, jeśli jest taka potrzeba, skracam za pomocą taśmy, rzepa tyle ile potrzebuję. Czego on nie przeżył, wiele razy słuchawki zerwałem z głowy zaczepiając o coś kablem, podeptany, przygnieciony nogą od stołka a nadal ma się dobrze, w innych co pół roku wymieniałem. Jedyną wadą to gąbki, po półtorej roku zaczęły obłazić z tej skórki, czarnego materiału i zostaje sama gąbka, ale na stronie producenta można dokupić nowe. Lubię te słuchawki

Robisz kawałek z zespołem, to go na próbach grasz, samo wchodzi. Dopiero w przypadku utworów których długo nie grałeś, musisz sobie przypomnieć i zagrać ze 2/3 razy. Przejścia można na koncercie chwilowo zapomnieć, ale to nie problem bo zaimprowizujesz podobny.

Ja wróciłem do gry po 10 latach, pierw kupiłem elektroniczną, jarałem się jak suchy las przez pierwszy rok, potem znudziło mnie to, przestałem się rozwijać, czegoś brakowało. Więc fb, znalazłem ludzi i tak powstał nasz zespół, już jesteśmy po 7 koncercie i robimy materiał na drugą płytę. Jak pracujesz z innymi muzykami, masz zapał i kochasz to, przez rok nauczysz się sporo więcej i niż w domu na elektronicznej przez 5 lat, elektronik nie jest do nauki, tylko akustyk i chęci. Z pewnością pomoże Ci kilka lekcji u fachmana, pokieruje Cię i pokaże drogę jak masz się rozwijać. Oczywiście w międzyczasie trening w domu na padach lub elektroniku. Ja elektronicznej używam do pracy nad nowymi kawałkami, ewentualnie nagraniu i przesłaniu reszcie do oceny, co ewentualne zmienić by nie tracić czasu na próbach, tylko tyle.

He he, tak sobie czytam i się śmieję, czy ktoś odważy się moją perkę pożyczyć, na koncerty mam Amati :-)

No jeśli tak, to spokojnie Ci BH HXD III wystarczy :-)

Mam Black Hawka HXD i to na nim w domu hałasuje, tylko starszą wersję. Powiem jedno, nigdy więcej takich elektroników bo za tą cenę masz taniego akustyka plus moduł, odrobina pracy i grasz na czymś bardziej zbliżonym do normalnego akustyka, a uwierz mi, tanie elektroniki Ci tego nie zastąpią. Ewentualnie poszukaj już przerobionego akustyka, na OLX chyba jeszcze stoi przerobiona amati z modułem rolanda TD3, lub kup DigDruma, w cenie nowego Black Hawka dostaniesz niezłą, naturalną perkę z lepszym modułem. Ja już akustyka zakupiłem, jest to Amati w świetnym stanie i niedługo zrobię z niej elektronika, ale może być jaka kolwiek, tylko stożki z chin zamówię bo w PL nie do dostania.

Ja gram w domu na elektronicznej z głośną stopą, a mieszkam w bloku, do godziny 20 od 8 rano mogę naparzać ile wlezie, nikt nic nie słyszy, chyba że przechodzi niedaleko moich drzwi. Pamiętam że po zakupie grałem po północy przekonany że skoro elektronik to nie słychać, myliłem się, w nocy gdy wszystko cichnie słychać ją, więc w nocy grać nie polecam, ale w dzień ile dusza zapragnie. Tylko miękki dywan pod stopę i jazda. :-) No chyba że masz stukniętą sąsiadkę co szklankę przystawia do ściany i robi spacery pod Twoje drzwi, wtedy kaplica :-)

Witam, to może i ja się pochwalę kilkoma z naszych utworów. Przepraszam za jakość ale nie mamy jak i czym nagrywać oprócz telefonu, więc wybraliśmy kilka kawałków z próby gdzie chociaż cokolwiek słychać. Gramy ze sobą od pół roku i cały czas się rozwijamy, szczególnie ja ponieważ miałem około 12 lat przerwy, co wyraźnie słychać, ale ciężko pracuje nad tym. Wokalistka śpiewa z nami od miesiąca, jeszcze wszystko zmienia oraz kombinuje by znaleźć dla każdego utworu najlepszy wokal, więc jest jak jest, ale jest. Pozdrawiam https://www.youtube.com/channel/UCjj1BdmHh0rLhLKz2OyH6sg I doszedł koncert z wośpu. To mój pierwszy koncert więc bądźcie wyrozumiali, było trochę stresu a przez to psucia :-) Na razie z telefonu ale czekamy na oficjalne nagranie całości. Nasza stronka na fejsie :-) https://www.facebook.com/OnTheWingsband/

Też odradzam te pałki, kupiłem na spróbowanie i tylko wyłączyłem się z gry na tydzień. Tak mi poodparzały palce że bąble miałem jak groch, po jednej próbie, masakra. Za ciężkie, dziwnie wyważone, inne odczucie pałki podczas gry i ten dziwny materiał, nie polecam, omijać z daleka.

Odświeżę trochę temat bo sam szukam tom holdera pasującego do Amatki, ktoś coś wie?

Amati zakupione, temat do zamknięcia.

Witajcie, potrzebuję na szybko zestawu na kilka koncertów, wypadło dosyć nieoczekiwanie więc finansowo nie jestem przygotowany a znalazłem taki o to secik https://www.olx.pl/oferta/perkusja-amati-CID751-IDpyB8d.html# Z tego co się orientuję stare Amatki dosyć dobrze brzmią a ta wygląda na zadbaną i w przyzwoitym stanie, warto kupować? Budżet na nic więcej nie pozwala, no do 1500zł może w tej chwili dociągnę ale to max, czy w tej cenie wyrwę coś lepszego z blachami i statywami? Dzięki za szybką odpowiedź Pozdrawiam

Zwalniając słyszę, stopa, 5 werbel, stopa, 5 werbel. też mogę się mylić

Możecie wątpić, myśleć i wmawiać sobie że porzucicie grę na perkusji, ale uwierzcie mi, długo nie wytrzymacie, będzie już z wami na zawszę. Ja z różnych przyczyn porzuciłem gary na kilka dobrych lat, przynajmniej tak mogło by się wydawać bo pałeczki i pad obowiązkowy zarówno w domu, na działce, u rodziców i gdzie tylko zatrzymywałem się na dłużej, te rzeczy musiały być. Zawszę jak słuchałem muzyki zaczynałem siebie widzieć za perką, jak ja to gram, nie odstępowało mnie to na krok aż do czasu gdy coś pękło. Zakupiłem elektroniczną, znalazłem zespół i ponownie żyje muzyką zapominając o bożym świecie, jara mnie to jak za szczeniaka i jest mi z tym naprawdę dobrze... To zawszę do was powróci, jak i poczucie winy że zaprzepaściliście kilka dobrych lat które można było wykorzystać na szlifowanie swoich umiejętności.