Denver

spoko, spoko damy radę :smile:

Dzięki :smile:

TO, że thrash pochodzi od heavy metalu i punka to wiem. ale nadal nie widzę związku mojego bandu z punkiem. :smile: w każdym razie nie zatrzymujemy się na thrashu z lat 80', idziemy raczej w kierunku nowoczesnego thrashu i zawsze będzie to do czegoś tam podobne, bo nie ma siły inaczej. pytanie co my dalej z tym zrobimy. no ale temat dotyczy tylko mojej gry, a nie bandu więc już nie robię offtopa. generalnie fajnie by było jakby ktoś z zewnątrz rzucił na to okiem i mi coś zasugerował, doradził, bo wiadomo, że wszystkiego sam człowiek nie wychwyci...

thrash to taki gatunek w którym za dużo nie ma już do odkrycia, tym samym nie mamy na celu bycia odkrywczymi, czy robienia czegoś zupełnie nowego. po prostu staramy się mieć z tego frajdę. generalnie zakładając ten topic byłem ciekaw tego co inni bębniarze sądzą o moim naparzaniu w garki, tj. technice, równości, timingu, dynamice etc. a skąd to porównanie do punk rocka? pozdr

Dzięki, za uwagi:) Crash jest normalnie, tylko cień z lampy takie śmieszne wrażenie sprawia. Pozdr!

Witam, Jeśli ktoś obraca się w takich klimatach, to chętnie wysłucham konstruktywnej krytyki lub porad. Pozdr!

Mam dokładnie taki sam zestaw jak na tym filmiku, jedynie z innymi, wczesniejszymi 'crashami' oraz wszystkie bębny na siatkach. Talerze wbrew pozorom bardzo dobrze przekazują sygnał (jakby ktoś miał wątpliwości co do tego), jak i same bębny, niczym nie ustępują rolandowi. To co mi przeszkadza w tym zestawie - obręcze są stosunkowo wyżej niż w akustyku, i ponieważ gram regularnie na zwykłym zestawie sprawia to czasem kłopot przy szybszych przejściach (pałki obijają o obręcz). Stopa słabo spisuje się na siatce, mając na uwadze fakt, że dużo gram na twinie. Jak mniemam dużo lepiej sprawa ma się na klasycznym naciągu jednak nie mogę takowego zainstalować ze względu na sąsiadów. Jednak wiadomo - za taką cenę nie ma co narzekać, bo można kupić dobry moduł i mieć profesjonalny zestaw trzy razy taniej niż markowy w sklepie. Całość na siatkach po doklejeniu jakiegoś miękkiego materiału na talerze jest bardzo bardzo cicha. Na klasycznych już taka cicha nie jest, mimo gąbki w środku każdego z bębnów. Tak więc o ile ktoś nie gra cięższej muzyki wymagającej dużego udziału młynka, to może być nawet na siatkach. Jeżeli jednak ktoś ma ochotę pograć ciężej to przynajmniej centrala na klasycznym naciągu. Pozdr