Skocz do zawartości

rafiki1153

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profil - Dane

  • Skąd:
    Rzeszów
  1. Koledzy niedawno wpadłem na pewien pomysł. Postanowiłem tutaj o nim napisać i dowiedzieć się czy to możliwe do wykonania i bedzie śmigało czy wybić to sobie z głowy. Otóż kapelka ma mikser 8 mikrofonowy. W tej chwili perkusja zabiera 3-4 mikrofony, reszta gitara i bas, klawisze i za mało zostaje na wokal. Myslałem nad kupnem byle jakiego małego miksera, np http://allegro.pl/item683984204_okazja_mikser_yamaha_mg102c.html do którego podpiąłbym wszystkie mikrofony perkusji, a od tego miksera przez wyjscie puścił bym sygnał do jednego z kanałów w drugim mikserze, dzieki czemu zamiast 4 wejść perkusja zajęłaby 1, a na tym mniejszym byłby takze eq do regulacji. Co o tym myślicie? I jeszcze rzeknijcie słówko n/t drumagoga, rozumiem, że potrzeba by triggery i moduł, aby można było wykorzystać ten vst. Czy moglbym wykorzystac drumagoga do "zmiany barw" perkusji, ktora jest naglosniona mikrofonami? Z góry dziekuje za wszelkie odpowiedzi, liczę na Waszą pomoc i mam nadzieję, że mnie nie wyśmiejecie. Dla Was są to rzeczy oczywiste, dla mnie jednak nie. Pozdrawiam
  2. Odświeżę trochę temat chociaż już jest baaaaardzo nieaktualny. Ja mam pytanie jak nagłośniłeś tego akustyka, czy wziąłeś te mic'i Stage Line, jeśli tak to jak się sprawują?
  3. gdzie można zakupić tego "Dig Druma"? nie spotkałem go w żadnym sklepie w Internecie :/ a zastanawiam się nad jego kupnem. Z góry dzieki za info
  4. że "takie" echo będzie to wiem. chodziło mi tylko o to opóźnienie. A powiedz mi jeszcze co to bramka szumów, bo słyszałem o niej a nie mam pojęcia po co jest i co daje. Tzn co dałaby gdyby ją mieć :neutral:
  5. Thanatos jak głośno chcemy grać? na weselu nie ma sensu bardzo łupać w gary, zważywszy na to, że zwykle są to nie jakieś ogromne sale. Gra się tak żeby ludzie wytrzymali, a nie jest to też hard rock czy mettal. Najbardziej obawiałem się tego echa na sali, ale jak mówisz, że jest minimalne... Maciek też tak myślałem nad tym, że o ile jeszcze werbel dobrze słychać to stopa zawsze zniknie i można by ją nagłośnić. Czyli na to wychodzi, że na sali nie będziemy nagłaśniać, a na plener weźmiemy pełne "omikrofonowanie" :razz: perkusji. Dziękuję Wam za pomoc. pozdrawiam
  6. Witam koledzy. Jestem klawiszowcem, więc nie często zaglądam na to forum. Jako, że mamy bardzo dobrego perkusiste (dobrze gra, ale jest młody i nie zna się na nagłośnieniu) myślę, że pomożecie i wytłumaczycie "małe co nie co". Otóż gramy w pełnym składzie: perka, bas, gitara, klawisze, wokal. Wszystko oprócz perkusji idzie na przody. Perkusja to jakiś stary "klamot", który lada dzień będzie wymieniony na jakiś model do 3 tys zł - wiem, że szału nie zrobi jednak już da się na nim grać (prawdopodobnie będzie to premier albo sonor). Teraz mam pytanie dotyczące jej nagłośnienia. Rozumiem, że w sali czy pomieszczeniu grając wesele nie za bardzo jest sens ją nagłaśniać bo zwykle i tak gra głośno. Co innego plener grając festyn, raczej będziemy nagłaśniać mikrofonami (nie chcemy triggerów i odpada elektroniczna bo jednak akustyk to akustyk). Kwestia pleneru zostaje rozwiana, pozostaje sala. Mam wrażenie (do tej pory grałem w zespole w którym był elektronik), że nie będziemy potrafili tego ustawić tak, aby się nie przegłuszać. Tzn że perka będzie grała "sucho" a my do tego będziemy musieli dołożyć resztę. O wiele łatwiej byłoby także podpiąc mikrofony do niej. Tylko wydaje mi się, że będzie wtedy niezłe echo. Tzn perkusja swoje na scenie i z jakimś minimalnym opóźnieniem perkusja na przodach. Proszę, rzeknijcie coś na temat nagłośnienia, gdybyście mieli zagrać plener i wesele w sali na ok. 200-300 osób. Wiem, że jest tutaj dużo fachowców więc z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...