Skocz do zawartości

Ja(zz)centy

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    881
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Ja(zz)centy


  1. jeśli grawer amati, to amati... nie ma się co obawiać ;)

    blachy nie są zbyt wiele warte. góra 100 zł szt. obie mosiądz.

    dolna na 100% amati po toczeniu i główce / bellu. nie ma porównania ale na moje oko to 18" ride amati.

    miałem taki jakieś 30 lat temu :D i bębny amati oczywiście :D

     

    ta górna blaszka - przyznam, że nie jestem pewien (stąd tekst jeśli grawer amati, to amati ;) )

    nie spotykałem się osobiście z takimi kutymi amati, choć możliwe, że to była inna seria.


  2. przepraszam, nie wiem co Ci się nie podoba w AAX Xplosion. to kawał porządnej i zawodowej blachy której używają perkusiści światowej sławy :D

    amatorzy oczywiście też

    jeśli masz problem z brzmieniem to posłuchaj próbek dźwiękowych - jeśli są "inne" niż te które Ty słyszysz, to prawdopodobnie masz złą technikę gry (polecałbym Ci obejrzenie filmów na YT lub pobranie kilku lekcji z nauczycielem).

    jeśli uważasz, że Twoje brzmienie jest identyczne - to znaczy że szukasz innego brzmienia :D

    PS. sabian AAX to seria profesjonalna. istanbul agop z reguły też :D a cena ich to jakieś TYSIĄC za sztukę.

    PPS. chyba, że to prowokacja bo się nudziłeś w wakację (też to biorę pod uwagę)


  3. Na pierwszy rzut oka to jakiś badziew. Nie obraź się, ale tak to wygląda.

    Poza tym firma sonor nie zajmuje się produkcją talerzy a bębnów (choć możliwe, że mieli jakiś model dodawany do zestawów dla uczniów?)

    Również rolą crasha nie jest brzmienie gongowate (od tego są gongi), więc rekomendacja dźwiękowa dość średnia ;)

    Na moje oko talerz wart jest ok 60-70zł, ale oczywiście, jeśli chcesz eksperymentować z brzmieniem, to możesz spróbować przewiercić go i wstawić nity lub śrubki aby uzyskać inne brzmienie. Równie dobrze możesz przyczepić jakieś korale lub metalowe nakrętki na drut i położyć je na powierzchni talerza dokręcając całość motylkiem.

    Brzmienie na pewno nie będzie powalać, ale może być jakimś urozmaiceniem dźwiękowym.

    Najważniejsze - niech Ci daje radość z grania!

     

    Pozdr.

    Jacek


  4. hej, półtora roku po fakcie, jak widać forum dawno wegetuje... ale ktoś Ci odpowie ;)

    W każdym dobrym werblu powinno być "łoże sprężyn" jest to miejsce w którym sprężyny powinny przylegać do naciągu.

    W przeciwnym wypadku sprężyny nie przylegałyby idealnie do naciągu rezonansowego.

    I to w zasadzie odpowiedź na Twoje pytanie/zaniepokojenie.

    PS. jeśli nadal będziesz czuł dyskomfort to spodnie śruby przy łożu sprężyn możesz nieco mocniej dokręcić.

     

    pozdr.

    Jacek

     


  5.  

    W dniu 22.02.2020 o 22:31, Tata73 napisał:

    Szukam dobrego nauczyciela dla 14-to letniego syna. 10-cio letni staż. Przegrane nuty Tommy Igoe GROVE ESSENTALS, Tommy Igoe GROVE ESSENTALS 2.0 i FUTURE SOUNDS David Garibaldi.Obecnie cwiczy rudimenty. Regularnie gra z muzykami jam session w Celtic pub w Rybniku. Dla dobrych lekcji możemy przejechać Polskę.  Ktoś może kogoś polecić ?

     

    jeśli jesteś gotowy przejechać Polskę - polecam Tomasza Łosowskiego. kiedyś prowadził lekcje u siebie w domu.

    zapytaj:

    https://tomasz.losowski.pl/kontakt/


  6. witaj,

    skoro nie jestes pewna czy "fascynacja" bebnami nie minie synkowi, a malec ma 4 lata, to...absolutnie nie kupowalbym ani normalnej perkusji ani perkusji dla dzieci.

    szkoda kasy. poszukaj raczej zabawek do 300zl a nie wyrzucaj 1000zl w bloto. i mowie to jako czlowiek grajacy na bebnach ktory wydal na bebny naprawde sporo kasy, jak i jako rodzic.

    kup zabawke. maly bedzie sobie tlukl i cieszyl sie, a jesli za rok czy dwa fascynacja sie utrzyma to kupisz mu bebny do nauki :)

     

    pozdrawiam


  7. zakladam, ze niewiele osob zajmowalo sie samodzielnym robieniem pleksi (zdecydowanie wiecej osob z tego forum wlasnorecznie robilo werble...).

    pleksi jak pleksi, nie bedzie sie roznila, jednak... jesli samodzielnie bedziesz montowal parawan przy zachowaniu odpowiedniej grubosci plyt i wymiarow, to obawiam sie, ze taka castorama wyniesie Cie tyle samo kupowany parawan w sklepie muzycznym (licze plyty wysokosci min 1,80m aby mialo to jakikolwiek sens).

    a jesli zadajesz pytania o zawiasy i tego typu bzdury, to nie obraz sie, ale chyba kiepsko u Ciebie z ogarnianiem prac technicznych? ;)

    zaraz zaczniesz pytac o sruby, grubosc i rodzaj wiertla, jak montowac itd.

    naprawde nie obraz sie, ale uwazam, ze osoby zadajace takie pytania powinny odpuscic tego typu tematy.

    dlaczego? obawiam sie ze tylko stracisz kase a z efektu nie bedziesz zadowolony


  8. wyprowadze Cie z bledu... firma New Sound swego czasu probowala wskoczyc na polski rynek (pomine nazwe sklepu, ale starzy bywalcy moga pamietac kto probowal sprzedawac te "instrumenty") ze swymi "wynalazkami" bedacymi w gruncie rzeczy mniej lub bardziej udanymi podrobkami renomowanych produktow (z reguly mniej udanymi podrobkami).

    niestety zdecydowanie nie zgodze sie z Twoja opinia, ze wyrob ten bije stage customa (chyba ze nie nastrojonego), gdyz tak nie jest, a samo zawieszenie jest kopiowane wlasnie na zawieszeniu yamahy... polmuza, amati, moge sie zgodzic, ale zdecydowanie nie SC.

     

    rowniez bezcelowe, by nie powiedziec nieuczciwe, wydaje sie porownywanie cen DM do dzisiejszych zarobkow. nawet jesli ktos chcial blisko 1800DM za t bebny to nie znaczy ze byly one tyle warte.

    ale wyprowadze Cie z bledy 1DM w okolicach zmiany na euro to byl kosz niecale 2 pln, wiec NOWE bebny musialyby kosztowwac ok 3 000 pln a nie 5 000...

    przeliczanie takie zreszta jest bezcelowe bo kursy walut zaleza od wielu czynnikow, a tu forum perkusyjne a nie ekonomiczne ;)

     

    czy warto kupowac te bebenki za cene 1700pln, ktore proponujesz w obecnym stanie?

    MOIM zdaniem - NIE, poniewaz w mniejszej cenie mozna kupic lepiej gadajacego Stage Customa czy Artista w lepszym stanie.

     

    sam fakt ze trzeba poprawiac krawedzie swiadczy ze te bebny to byla tandeta, ktor producent prowowal sprzedawac drogo, i na ktora - przykro to mowic - ktos najzwyczajniej na swiecie Cie naciagnal :-(

     

    dla przykladu mam kilka zestawow mastersa w roznych konfigach, ogrywalem wiele zestawow pearla/yamaha/gretsch/mapex/inne i naprawde w zadnych profesjonalnych (a za taki ten zestaw przedstawiasz!) nie trzeba bylo rownac krawedzi. rowniez semi pro nie sprawiaja po latach problemow z krawedziami...

     

    PS. jeden z moich mastersow jest rownolatkiem co twoj zestaw, jezdzil, byl niemilosiernie tluczony, przerzucany na lotniskach (sprzedawca uczciwie mi powiedzial - sa obicia lakieru; ale krawedzie sa idealne).

     

    zeby nie bylo ze to (modny obecnie) hejt ;)

    na tym i poprzednim forum brac perkusyjna miala miec rzetelnie przedstawione informacje, zeby tak jak Ciebie, ktos kogos nie nacial.

    jesli po przeczytaniu mojego posta, ktos kupi te bebny - to OK :) pozna nie tylko twoja - jednostronna - opinie.

    moim zdaniem beben nie jest wart wiecej niz stage custom. ale moze potwora znajdzie swego amatora?

     

    pozdr,

    J,


  9. witaj,

     

    o ile jestem zwolennikiem samodzielnego wyprobowania stopek czy statywu hi-hat pod siebie przed zakupem, o tyle powiem, ze powinnas byc zadowolona z tego twina / podwojnej stopy.

    w ostatnich latach polka pol-profesjonalna jest naprawde bez zarzutu. niestety nie jestem w stanie Ci powiedziec jak mechanizm bedzie sie zachowywal za 2 czy 3 lata.

     

    ogolnie, jesli moge, to dam Ci kilka drobnych rad:

    1) ustaw stopy tak aby miedzy kazda stopa a walkiem / przekladnia byl taki sam kat -> \---------/

    powyzej masz nieudolna probe odwzorowania stopek \ - lewa stopa / - prawa stopa.

    jesli katy beda rozne, to rozne beda fizyczne sily oddzialywania na walek i predzej pojawia sie tzw "luzy" - czyli stopa nie bedzie dzialala jak trzeba - utracisz czesciowo konrole

    2) nigdy, ale to PRZENIGDY nie uzywaj wd40 dp czyszczenia stopek, walkow itd - nie smaruj, to prowadzi do uszkodzen

    3) dbaj o sprzet - nie dokrecaj srub na maksa, ani nie graj w momencie jesli nie skrecilas wystarczajaco stopy (ani nie pozwalaj znajomym itd).

     

    powodzenia!

    Jacek

     

    PS. tu mozesz posluchac jak moze zabrzmiec dobrze nastrojony stage custom (jesli dobrze pamietam to 2 pierwsze zestawy sa pol-profesjonalne, reszta to bebny zawodowe i naprawde nie ma jakiejs totalnej przepasci brzmieniowej):

     


  10. witaj.

    stage custom to bardzo fajne bebny, przerastajace swoja polke cenowa o klase. nastroisz je i nisko i wysoko (odpowiednie naciagi i stroj).

    rowniez sabiany b8 pro sa OK, nie znam bcs meinla, ale hcs - o ile Ci o nie chodzilo - moim zdaniem nie maja szans z tymi sabianami.

    na Twoim miejscu wybralbym yamahe.

     

    PS. udanych zakupow i gry :) daj znac co wybralas.

     

    pozdrawiam,

    Jacek


  11. nie, 5 srub w bebnach klasy Renown nie wplywa negatywnie na stroj.

    to nie ilosc srub / gniazd naciagowych psuje brzmienie tylko zle strojenie i tandetne czesci.

     

    jedyny minus 5 srub jest taki, ze jak chcesz zmienic obrecz to musisz kupic gretscha, bo jak wspomniales pozostali producenci maja korpusy 6 srubowe (a tym samym obrecze).

    tu masz zarowno Ty jak i wszyscy szukajacy wiedzy swietna pogadanke na temat wplywu ilosci srub na brzmienie bebna:

     

     

     

    enjoy


  12. zwykle plotki. jest to niemozliwe, poniewaz:

    a) produkcja pdp od samego poczatku odbywa sie w Meksyku a material jest rozny gatunkowo

    b) collectors to nie sa bebny robione seryjnie, lecz na ZAMOWIENIE.

     

    tak wiec "wiesci" sa wyssane z palca, lub puszczane w obieg przez kogos, kto chce za olbrzymie pieniadze opchac pdp mx w cenie uzywki collectors


  13. mam nadzieje, ze problem minal, ale n przyszlosc dla pozostalych kolegow i kolezanek:

     

    1. wizyta u dobrego lekarza ortopedy. to nie jest zart. cos sie dzieje z reka / noga / plecami - do lekarza zanim bedzie za pozno.

    wiekszosc kolegow z forum mimo najlepszych checi NIE JEST kompetentna, bo wiekszosc z nas NIE JEST lekarzami :)

    z daleka rowniez od szarlatanow, udzielajacych porad przez internet co moze Ci dolegac - tylko dobry lekarz prawidlowo oceni sytuacje, poprowadzi leczenie itd.

     

    2. poza potencjalnymi schorzeniami, urazami itd., ktore wymagaja wizyty u lekarza nalezy dobrze ustawic rece i nogi do grania - dobry nauczyciel, ew. lekcje w necie, pod warunkiem, ze ma sie duza doze samokrytycyzmu. pomagaja rowniez cwiczenia przed / obok lustra - ogladasz film instruktazowy, a potem kontrolujesz w lustrze to co wykonujesz.

     

    3. NIE MA czegos takiego jak magiczne przyspieszenie/skrocenie czasu na nauke. tym najlepszym (czasami przez talent, czasami przez "szczesliwe" dobre ustawienie + talent ;) ) przychodzi to w miare szybko. inni musza poswiecic duuuuuuuuuzo czasu na nauke i cwiczenia. nie przeskoczysz tego.

    cierpliwosc i cwicz. ale jesli masz problemy ze stawami, puchnieciem, nadgarstkami, bolem - najpierw lekarz, potem nauczyciel ktory ustawi "aparat" (rece, nogi) do grania a potem cwiczyc

     


  14. siemka, co ja Ci bede gadal, ktore moim zdaniem lepsze, skoro mozesz sam sobie tutaj posluchac i sam stwierdzic, ktora najbardziej Tobie sie podoba i wg Ciebie bedzie pasowala pod alphe.

    profesjonalne studio, ten sam bebniarz, te same mikrofony itd. wiec bedzie wiarygodnie:

     

    pst 5 / 7 / 8 (i inne):

     

     

    pozdrawiam,

    J.


  15. nie, nie przyjelo sie. przekombinowane i tyle.

    mozna grac jedna noga rewelacyjnie itd. ale nie da sie grac jedna noga tak samo dynamicznie, jak dwoma nogami o ile ma sie taka sama technike ;)

    gdyby ktos chcial sie sprzeczac  - mozna naprawde szybko i swietnie skakac na jednej nodze, ale nigdy nie bedzie to dzialac tak dobrze jak przy korzystaniu z dwoch nog... ;)

     

    pozdr.


  16. 100% racji. jesli przykrecisz blachy mocno, jesli grasz ze sztywnej lapy i palka swobodnie nie odbija sie, to niestety blacha peknie.

    swego czasu mialem jako "srodek posredni' blaszki galata i milo je wspominam (nie jakies pro, ale brzmia calkiem szeleszczaco, mozna na nich "kolorowac").

    sprzedalem (hihat jednemu z forumowiczow) i mam nadzieje, ze jeszcze sluza, bo u mnie przez ponad 2 lata nic im sie nie stalo.

    ps. obejrzyj na youtubie poradniki jak uderzac talerze. mozesz np wpisac "how to hit cymbals"


  17. pozwole sie nie zgodzic z pAisTe RUDE. moim zdaniem problemem nie jest sam dzwiek, ale przenoszone drgania generowane glownie przez stope oraz iderzenia przenoszone przez statywy. metoda z pilkami oczywiscie nie spowoduje, ze uderzenia nagle stana sie bezglosne, ale ze drgania zostana mocno stlumione.

    (grac mozna ciszej; drgania bez platformy zawsze sie przenosza po stropach i beda kogos denerwowac).

     

    w firmowym "mjuzik rumie", gdzie stal zestaw elektroniczny rolanda bodajze td-9kv czy cos podobnego (werbel siatka, reszta guma + plastik) nie dalo sie grac by komus nie przeszkadzalo - poczatkowo myslalem, ze to brednie zawistnikow, ktorym nie podoba sie ze ktos potrafi grac itd. do czasu, az kolega usiadl za bebnami a ja poszedlem do drugiego pokoju obok - niestety przy mocnym drgania byly takie, ze w stojacym na biurku kubku widoczne byly ruchy herbaty.

    po obejrzeniu dostepnych na rynku produktow, stwierdzilismy, ze nie bedziemy pakowac kasy, tylko sami zrobimy platforme (castorama: 2 plyty grubosci 15mm, samodzielnie wyciete otwory o srednicy mniejszej niz pilka tenisowa, 18 pilek tenisowych, platikowe opaski zaciskowe/tzw. "trytytki", szara wykladzina + 2 opakowania czarnych wkretow).

     

    po wykonaniu, zlozeniu i ustawieniu, okazalo sie, ze drgania praktycznie w 80-moze 90% zostaly wyeliminowane, a kolega mimo ze kopal z calych sil w stope nie dal rady ruszyc powierzchni herbaty w drugim pokoju (i nie dlatego ze zostala wypita ;) )

    jesli kiedys sie uda, to zrobie pare fotek/moze nawet krotki film itd. ale nie obiecam, bo ostatnio sporo zapominam ;)

     

    PS. reasumujac - platforma TAK, ale bardziej do niwelowania drgan niz "wyciszania".

     

    pozdr.

    J.

     

    PPS. z minusow:

    - na platformie stoja same bebenki, stolek perkusyjny stoi POZA platforma

    - jedna osoba skarzyla sie ze "nie moze grac" tak sie trzesie zestaw, ale "zlej baletnicy..." ;)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...