Grom

Cześć! Wiem, że prawie w ogóle się nie odzywam na tym forum, ale czasem trzeba ;p. Oto mój zespół, co prawda nie gram w nich na bębnach, ale śpiewam (czy tam drę mordę, jak zwał tak zwał). Nazywamy się RaptureFeast i gramy co gramy. Wrzucam parę filmików z koncertu, który zagraliśmy na rynku w Krakowie. Pierwszy koncert w tym składzie, nieczysto, ale za to nierówno i w ogóle nagrywane krzesłem, więc jakość jest jaka jest. http://www.youtube.com/watch?v=ZxqQnVmIE4k http://www.youtube.com/watch?v=KCfyIvQQpTI http://www.youtube.com/watch?v=UqudlkDOvuo

Chyba wiele osób zapomina ostatnio co znaczy słowo "alternatywna" (odnoszę się tu do tego, jak macie oznaczony gatunek muzyczny, grany przez was). Tak więc za słownikiem języka polskiego Wasza muzyka jest przecież osadzona głęboko w mainstreamie, w każdym razie na pewno nie nazwał bym tego alternatywą. Cóż, zagrane poprawnie, równo, ale nic poza tym. Nie porwało mnie, nie ma w tym uczucia. Taka jest moja opinia, co nie znaczy, że każdego musi taka być. Jeśli to lubicie, grajcie dalej. Pozdrawiam

Mnie bolał nadgarstek w prawej ręce, zmieniłem trochę ustawienie bębnów, to mnie zaczął boleć w lewej, znowu zmieniłem i teraz mnie nie boli. I to w sumie nie jakoś bardzo, tylko odrobinę zmieniłem. Oczywiście to wszystko nie stało się w minutę, tylko trwało dobrych parę tygodni ;p

A ja sądzę, że od zawsze się tak mówi, a jednak pojawiają się ciągle różni goście, którzy coś nowego wymyślają ;)

Fajne, konkretnie granie. Nic odkrywczego, ale ma kopa i to się liczy. Może jedynie wokalista mógłby minimalnie nad akcentem popracować. Ogólnie jednak, wrażenie pozytywne. Jak zawitacie dnia któregoś do Krakowa, to się przejdę na wasz koncert.

Z tym Indianinem poniekąd się zgadzam, ale Zeitgeist? No dajcie spokój. Ja myślałem, że jednak perkusyjna brać ma trochę oleju w głowie i pojęcie o świecie. Jeśli ktokolwiek oglądał choć raz w życiu Fakty, czy wiadomości (tak wiem, telewizja kłamie), albo otworzył podręcznik do historii i WOSu (tak, podręczniki też kłamią) powinien z łatwością móc sobie te teorie obalić. Zdumiewające, że w "Zeitgeist" tylu ludzi wierzy. Ktoś rzeczywiście myśli, że politycy to jakieś złe istoty, które zawarły pakt z szatanem, kosmitami albo kosmicznym szatanem? ;p No proszę was, to normalni ludzie. Tacy jak my. Dobra, kończę tenże wywód. A tak poza tym to jak oglądałem "Zeitgeist" to odnosiłem wrażenie, że gość/goście, którzy to robili zrobili to dla żartu.

Nie moja muzyka, ale gra mi się podoba bardzo. A swoją drogą, kolega pracuje w rock'n'rollu na Łokietka, czy mi się wydaje? ;p

Zacznę od tego co mi się podoba. Podoba mi się brzmienie bębnów i twoja gra. Słychać, ze to juź "profeska". Niestety, muzyka w ogóle nie przemawia. Według mnie jest bardzo przeciętna i po prostu nie słyszę w niej nic co by mnie mogło porwać w jakikolwiek sposób. No ale gusta są różne. W każdym razie, jeśli tylko lubicie/kochacie tę muzykę to róbcie to dalej. Pozdrawiam.

Muzyka bardzo mi przypadła do gustu. Ściągnąłem płytkę i strasznie mi się podoba. Świetne połączenie gatunków. Nie zgodzę się z kolegą przedmówcą. Uważam, że wokal jest tutaj kompletnie nie potrzebny. Nie ma co dopełniać na siłę. Tak samo uważam, że nie potrzebna była by tu druga gitara, klawisze, trąbka czy jakikolwiek inny, dodatkowy instrument. Sądzę, że powinno zostać tak jak jest. Róbcie to dalej i poza tym to chcę was jak najszybciej widzieć, a raczej słyszeć na jakimś koncercie w Krakowie ;p. Pozdrawiam i keep on rockin' !

Jak będziecie ten utwór jeszcze raz nagrywać to dajcie na jakąś wrzuta.pl a nie na rapid tym razem ;p

Wokal za bardzo na przedzie, gitara za cicho, za mało w tym wszystkim "dołów". Zagrane nie najgorzej, aczkolwiek mnie kompletnie nie zajmuje tego typu muzyka. A i następnym razem kolego umieszczaj swą twórczość na czymś typu "wrzuta.pl" itd. Bo sądzę, że ponad połowie ludzi tutaj nie będzie się chciało czekać trzy godziny na ściągnięcie, bo nie mają konta na rapidzie, czy innym sendspejsie itp.

Nie chcę za kolegę odpowiadać, ale po przesłuchaniu, wątpię że korzysta. A tak w ogóle to przyłączam się do opinii reszty. Fajnie zagrane, fajne brzmienie i w ogóle fajnie.

Ja się wybieram. Słyszałem, że to będzie taki tribute we trójkę zagrany.

Co to za dziwne miejsce, gdzie graliście koncert? ;p A poza tym to więcej ruchu na scenie. Nie mówię, że trzeba od razu salta wywijać, ale coś tam się ruszać trzeba. Trochę grzywą potrząść chociaż ;p Pozdrawiam.

Sądzę, że chodzi o ściśle przyjęte zasady rytmiczne danego perkusisty, czyli jego styl, na co kładzie większy nacisk podczas rozwoju itd. Może kolega nie sformułował tego tak jak chciał ale myślę, że właśnie o to mu chodziło.