Znajdź zawartość

Każdy perkusista zna dyskomfort z powodu upuszczonego motylka lub podkładki filcowej podczas szybkiej „przepinki” w klubie na koncercie. Niestety wiąże się to z nurkowaniem między nogami sprzętu perkusyjnego i szukaniem ciemnego kawałka filcu na najczęściej ciemnej podłodze, do tego w półmroku. Nasz redakcyjny kolega Viking miał takie przygody na tyle często, że postanowił coś z tym zrobić: „Szlag mnie trafiał za każdym razem, gdy w pośpiechu, podczas zakładania lub zdejmowania górnej blachy od hi hatu gubiłem filcową podkładkę. Potem musiałem nurkować na tej scenie (czasami w salce prób) między bębnami i statywami tracąc czas, który jest szczególnie bezcenny podczas przepinki na scenie. Nie dawało mi to spokoju i w końcu stwierdziłem, że wystarczą trzy- cztery krople jakiegoś kleju do metalu i powinno być ok. No i było. Stosuję ten patent już od dobrych kilkunastu lat i mam z tym spokój”. Urzekała nas historia kolegi i prezentujemy film z Vikingiem oraz maszynką do hi hatu w rolach głównych: Tekst źródłowy; https://www.beatit.tv/daj-sie-zainspirowac-sposob-na-podkladke-w-maszynce-do-hi-hatu/

Dzień dobry. Zastanawia mnie bardzo, dlaczego zwykle robią bijaki z filcem lub tym materiałym uderzanym tylko z jednej strony. Rzadziej robi się takie "dookoła". Wiadomo, że takie okrągłe (z meteriałem uderzanym) można przekręcić i bijak ma o wiele dłuższy termin używania. Może ktoś wytłumaczyć, polecić bijaki okrągłe...