Witajcie,
Jestem ciekaw Waszych opinii na temat powyższego tematu.
Wiele osób może stwierdzić, że nie ma tutaj wyboru co lepsze - dwa różne rozwiązania, dwa różne brzmienia, gusta.
Ale chyba warto podjąć dyskusję - przeszukałem forum i nie było takiego tematu.
Sam przesiadłem się od pewnego czasu na sznurki Pearla. Mechanicznie nie jest to tak wygodne jak mylarowe paski mocujące (moim zdaniem).
W tamtym czasie zauważyłem pewną różnice w brzmieniu, teraz zastanawiam się ile w tym było sugestii, a ile prawdy.
Czy faktycznie wpływa to istotnie na brzmienie, czy pasek dociska bardziej centralne struny, a sznurek skrajne? - potwierdzajcie/obalajcie mity!
Dajcie znać jakie są Wasze doświadczenia, a przede wszystkim wrażenia brzmieniowe.
Pozdrawiam