Roland CY-15R

[zahar_hombre]

Jestem (nie?)szczęśliwym posiadaczem Rolanda CY-15R, który dokupiłem do mojego Rolanda TD-9KX. Niestety od samego początku posiadał 2 wady (kupiłem go używanego):

 

1. Talerz posiada tylko 2 strefy, uderzanie w bell wyzwala ten sam dźwięk jaki ma bow

2. Przy uderzaniu w lewą część talerza następuje auto-choke dźwięku, czyli dźwięk jest w połowie urywany (problem występuje tylko w przypadku uderzania w bow/bell, w przypadku uderzania w krawędź problem znika)

 

Wiele tygodni grzebania w setupie nie pomogło, więc prawdopodobnie nie jest to kwestia softu. Czy zna ktoś rozwiązanie tego problemu?

[tutkaprof]

Tego typu rzeczy dzieją się z talerzami, kiedy np. perkusja stoi dłuższy czas przy otwartym oknie i na talerz napada parę tazy deszcz. Zrobiło mi się tak z CY-8. Przez parę miesięcy tak kulał i nie miałem czasu się nim zająć, aż w końcu odkręciłem od spodu wszystko co dało się odkręcić i położyłem na dwa dni nad kaloryferem. Jak ręką odjął. Jeśli to nie pomoże, spróbuj oddać talerz do naprawy do dig-druma.

[Thanatos]

Nigdy nie miałem problemów z moim Rolandem CY-15R.

Posiada on oczywiście 3 strefy - bell, bow, edge chociaż ich ustawienie w moim td-12 wcale nie jest takie intuicyjne jakby być mogło. Może u Ciebie jest tak samo? Problem może leżeć też w kablu.

[zahar_hombre]

Atansją Damen und Herren,

 

po upgradzie modułu do wersji 2.0 problem z auto-chokiem zniknął. Dziwne, nie przypuszczałem że może to być kwestia softu. Jedyny problem pozostały to brak działającego bella. Do tego dodam, że rozdwojony kabel którego używam należy do całego snake'a kabli dodanego do TD-9 i jest domyślnie dedykowany dla CY-12R/C. Może to kwestia tego kabla?