Skocz do zawartości
fifek_11

Mit o rezonansach na tomy

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie powiedzcie mi jak to jest z rezonansami na tomach.Czy zwykłe naciągi rezonansowe dodawane do zestawu przy kupnie różnią jakość brzmienia toma od tych które możemy kupić w sklepach muzycznych jako rezonansy ? I czy jest sens zmieniać je na te droższe ? Przebywałem jakiś czas temu (akurat mam dobry kontakt) z technicznym M.Dąbrówki.Człowiek ten pomagał mi idealnie wystroić bębenki i na moje pytanie czy zmieniać dolne naciągi na lepsze niż mam,on powiedział żebym nawet nie wydawał pieniędzy bo poprostu szkoda.No i troche się zdziwiłem bo przecież po coś wymyślono jakies tam rodzaje rezonansów do tomów.A jako że nie jest to człowiek z pierwszej łapanki więc zrobiłem tak jak mówił i nie zmieniałem ich.Ale cały czas mam wrażenie (może zgubne) że jak zmienie to będzie lepiej brzmieć ( oczywiście nie chodzi mi tutaj o nie wiadomo jaką różnice ) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dobrze Ci powiedział, wymiana rezo jest moim zdaniem niepotrzebnym zabiegiem.

 

Uderzane tak, rezo niekoniecznie. Spokojnie wystarczy to co jest dodawane do zestawów. Mialem na rezo i diplomat i G1 i nie widzę za dużego sensu w zakładaniu ich na tomy. Oczywiście jak masz dużo kasy to sobie kup.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia - rezo najlepiej wymienić raz na dwie - trzy wymiany naciągów górnych, jeśli nie stroisz dołów przesadnie wysoko. Największy rezonans dają standardowe naciągi - ambassador/g1 czysty.

No i przede wszystkim jeśli kupujesz bębny z niskiej półki, gdzie wszystkie naciągi są jak z papieru, to najlepiej wymienić wszystko. Wielokrotnie spotykałem się z bębnami, gdzie słaby rezonans zabijał po prostu cały bęben mimo tego, że na górze naciąg był dobrej jakości i w dobrym stanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
gdzie słaby rezonans zabijał po prostu cały bęben mimo tego, że na górze naciąg był dobrej jakości i w dobrym stanie.

 

No właśnie i teraz gdzie jest ta granica... Jak ocenić czy rezonans jest dobry czy zły ?

Oczywiście nie mówimy tutaj o przypadkach podziurawionych czy zamęczonych na śmierć rezonansów.

 

Wiadomo że jak kupisz nowy zestaw za 1300zł to tam jest do wymiany wszystko ale np. jakis taki za kilka tysięcy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w swoim artiście miałem jako firmowe naciągi everplay by remo. Nie widzę żadnych różnic na korzyść normalnych remo, Żadnych.

 

być może w bekach za tysiaka naciągi są

są jak z papieru
, z takimi nie miałem do czynienia, więc może tu shalaq masz rację

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja bym olał wymienianie tych dolnych naciągów, a tym bardziej, że jak miałeś styczność z zawodowcem, który Ci bębny wystroił to moim zdaniem gdyby było z nimi coś nie tak, to on by Ci o tym powiedział ;)

Lepiej sobie komplet pałek kupić hahaha :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym wymienił wszystko co nie ma napisane np : mapex ambassador made by remo.

Oczywiście naciągi typu UT czy UX są w porządku na pierwszy rok grania, ale są to naciągi trochę jednak niższej jakości od konkretnych ze sklepu. Jednak nie dajmy się zwariować.

Naciągi 'z papieru' to dla mnie po prostu te membrany pod którymi się żadna firma nie podpisze. Wiecie o co chodzi - w budżetowych perkusjach, założone po to, żeby się bębny nie kurzyły.

 

Czyli podsumowując - spokojnie - rezonans ma wpływ na brzmienie, ale zużywa się w tempie ok 3 razy wolniejszym niż naciąg uderzany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też uważam że nie ma co przesadzać z napisami, najważniejsze żeby nastroić go do właściwej wysokości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a czy w basixach rezonansy sa dobre czy raczej wymienic?

Po kiego...?

Wydaje mi się, że przy perkusjach z niższych półek (typu Basixy, Mapexy q, Olymipici, itp.) standardowe rezonanse "coś tam by Remo" wystarczą. Trudno mi uwierzyć, że zmiana na jakiegoś diplomata czy ambassadora będzie mieć zauważalny wpływ.

Po za tym Mackowiak, ma rację... Wiele akcesorii perkusyjnych dostępnych aktualnie, rozbijanie modeli na pod-modele, a te jeszcze na coś, to jest bardziej chwyt marketingowy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja bym wymienił wszystko co nie ma napisane np : mapex ambassador made by remo.

 

Ja też jestem tego samego zdania !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że przy perkusjach z niższych półek (typu Basixy, Mapexy q, Olymipici, itp.) standardowe rezonanse "coś tam by Remo" wystarczą. Trudno mi uwierzyć, że zmiana na jakiegoś diplomata czy ambassadora będzie mieć zauważalny wpływ.

Trudno ci uwierzyć? Teraz nie musisz wierzyć, bo są ludzie na tym świecie, którzy wymieniali naciągi na słabych beczkach i to prawda - wymiana naciągów robi różnicę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wymiana naciągów robi różnicę

problem że nie wszyscy są w stanie usłyszeć różnicę, ale czego oczekiwać, skoro duże grono bębniarzy nie potrafi nastroić garów, ba - nawet nie czują że kompletnie nie stroją, wymiana rezo w nienastrojonych beczkach może być rzeczywiście niezauważalna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jeśli to mit, to ja wymieniam "firmowe" rezonanse w swoich beczkach na remo ambassadory clear.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Trudno ci uwierzyć? Teraz nie musisz wierzyć, bo są ludzie na tym świecie, którzy wymieniali naciągi na słabych beczkach i to prawda - wymiana naciągów robi różnicę.

Na pewno robi jakąś różnicę, tego nie neguje. Ale ile osób to zauważy? Czy ta różnica jest warta te 200zł... Śmiem wątpić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno robi jakąś różnicę, tego nie neguje. Ale ile osób to zauważy? Czy ta różnica jest warta te 200zł... Śmiem wątpić.

Myślę, że kto chce to zauważy. Argument jest bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Popieram Shalaq. Co do wymiany na 2-3 razy.

 

Czy słychać różnicę ? Jasne, że nie... Na żywca. Ale pod mikrofonami na koncercie a tym bardziej w studiu to MEEEGA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dotąd z tego tematu wynika tyle, że brak różnicy w brzmieniu to mit. Jasna sprawa, że jak ktoś nie potrafi nastroić perkusji to rezo są tylko po to aby się bębny wewnątrz nie kurzyły i dolne obręcze się trzymały. Naprawdę, dyskusja o tym, czy dolne naciągi mają sens czy nie sama z siebie jest bez sensu. Jak komuś to "wisi" - to niech oszczędza klawiaturę na tematy, do których będzie w stanie wnieść coś wartościowego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

można też spojrzeć na to tak

 

Jest małolat, ma kiepską perkusję, wyczytał w reklamach, że jak wymieni sobie rezo naciągi, na te markowe, to mu się znacząco brzmienie poprawi i ciuła kasę na to rezo. Po czym kupuje to rezo i zonk. Bo brzmienie sie cudownie nie zmieniło.

 

O czymś takim mówię.

 

Naprawdę, dyskusja o tym, czy dolne naciągi mają sens czy nie sama z siebie jest bez sensu

 

właśnie że ma sens, bo nie każdy jest profesjoanlistą, który zwraca uwagę na każdy detal brzmienia. Takie pytania zadają młodziaki, którzy naczytali sie reklam i zwodzeni nimi, wydają pieniądze po czym są rozczarowani. Bo zdecydowanie większy wpływ na brzmienie bebnów ma choćby akustyka pomieszczenia niż dolne naciągi.

 

żeby nie być źle zrozumianym, sam mam dobrze nastrojne bębny i obecnie użwam jako rezo Evans G1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anarchismo, piszesz farmazony.

Jeśli jakiś "młodziak" ma kiepską perkusję to nie kupi naciągów rezo za 150 zł, tak samo jak nie kupi stołka za 800zł (nawet jak by się naczytał, że stołek ma ogromny, wręcz kluczowy wpływ na grę) i nie kupi Ride Paiste Signature kierując się opisem brzmienia z filmiku reklamowego Paiste.

Zejdź na ziemię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W rezonansach na tomach, strojonych nisko, ważniejsze od marki są grubości.

 

Stroiłem ostatnio tomy zawodową ręką Jorgosa. Uzyskał niebywałe brzmienie Artista.

 

Flor 14 miał Remo UT Taiwan, 16 miała Ambassadora USA. Ogólnie można powiedzieć, że było to samo.

Za to 10" miał Diplomat USA. I ze względu na cienkość naciągu nie dało się uzyskać satysfakcjonujących parametrów. Diplomat brzęczał przy niskim stroju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jakiś "młodziak" ma kiepską perkusję to nie kupi naciągów rezo za 150 z

 

to po co nieustannie są zakładane takie tematy na tym i innym forum?

 

przypadek podobny co do sensowności zakładanie sprężyn puresound do werbla o wartości mniejszej niż owe sprężyny.

 

Przerabialiśmy to wielokrotnie.

 

porównanie stołka za 800 to jest dopiero farmazonowy przykład. Stołek nie gra i nie poprawi brzmienia perkusji. Natomiast w reklamie naciągów rezo czy sprężyn jest zapewnienie, iż instrument po takim zabiegu, zmieni brzmienie diametralnie co jest bzdurą. I tylko o to mi chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo diplomat przez swoją wagę po prostu nie obrobi niskich częstotliwości. Dlatego np gitary mają niższe struny grubsze od wysokich itd.

 

Dzięki, że znalazła się druga osoba, która to zauważyła :P

Jeszcze jedno - więcej masy, to więcej energii, to więcej wybrzmienia. Paradoksalnie evans resonant, który jest naciągiem cienkim, będzie dawał krótsze wybrzmienie niż standardowy G1.

 

Warto też spróbować użyć naciągów takich samych, np dwóch G1 czystych na tomach, a na floorach wielkości 16 i 18 np dwóch G2. Ponoć efekt jest genialny, chociaż jeszcze nie miałem okazji spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...