Skocz do zawartości
Giepson

Extreme Isolation EX-29

Rekomendowane odpowiedzi

Crash test będzie dotyczył sprzętu Extreme Isolation model EX-29. Jest to "bogatszy" brat EX-25. Czy jest wart kilku złotych więcej? Czy są lepsze? Czy bardziej się je opłaca kupić niż alternatywne produkty? Postaram się opisać swoje wrażenia jak najlepiej - być może właśnie Tobie drogi czytelniku się przyda. Zapraszam do lektury.

 

Na początku trochę historii. Przez większość czasu grając na bębnach z odsłuchem robiłem to w następujący sposób - najpierw słuchawki douszne, następnie nauszne i ewentualnie ściśnięcie ich jakimś szalikiem bądź inną szmatą. Efekt był średni. Izolacja dźwięków zewnętrznych była zadowalająca ale niestety głowa po jakimś czasie zaczęła mnie boleć a problem z wypadającymi słuchawkami dousznymi gotował mi krew w żyłach. Dodatkowo perkusja była nieraz do tego stopnia wytłumiona (szczególnie centrale), że zamiast skupiać się na tym jak dobrze gram zastanawiałem się jak głośno gram. A to nie tędy droga. Dlatego też zacząłem się rozglądać za normalnymi słuchawkami "dla bębniarzy". Długo się zastanawiałem nad wyborem pomiędzy słuchawkami Vic Firth a wyżej wymienionymi EX-25 / EX-29. Miałem okazję wypróbować Vic Firthy - niestety to nie było to. Duży wpływ na mój wybór miała recenzja @leszka za co ogromnie dziękuję. Dotyczyła ona co prawda EX-25, ale wielkich różnic pomiędzy nimi nie ma.

 

1. Specyfikacja

 

Pasmo przenoszenia: 20 - 20,000 Hz

Drivery: 40 mm

Impedancja: 32 Ohm

Czułość: 114dB/mW

Długość kabla: ok. 3 m

Wtyk: stereo 3,5 mm (w zestawie przejściówka duży jack)

Znamionowa moc wejściowa: 500 mW

Maksymalna moc wejściowa: max 1W

Waga: ok. 0,3 kg

2. Przesyłka oraz jej zawartość

 

Słuchawki są ciężko dostępne w Polsce za rozsądne pieniądze. Dostałem jednak udało mi się je dorwać w sklepie muzyczny.pl. Thomann ma w swojej ofercie te słuchawki, ale cena + koszty transportu mnie zabiła. Paczka szła zgodnie z obietnicą 1 dzień za co firmie należy się wielki plus. Paczka była solidnie zapakowana (no co jak co, ale ja 15 minut ją otwierałem ...). Po zakończeniu tejże męczącej czynności moim oczom ukazało się to pudełko oraz paragon przyczepiony do niego:) .

 

41790296.jpg

 

W jego środku był woreczek o bardzo ładnym i oryginalnym kolorze w którym to były opisywane słuchawki oraz przejściówka. Czemu oryginalny? Cóż - w końcu nie jest to kolor czarny lub biały. Worek wbrew pozorom jest bardzo wytrzymały na rozciąganie i spełnia swoją rolę znakomicie. Jednak ja osobiście wolałbym etui jakie kolega @leszek miał gdy recenzował swoje EX-25. To oczywiście tylko kwestia gustu.

 

27348884.jpg62062427.jpg

 

Przejściówka spełnia swoją rolę. Spotkałem się dwa razy w życiu z przejściówkami które były za małe i przez to siedziały zbyt luźno w gnieździe. Tutaj czegoś takiego nie ma. Przejściówka siedzi twardo więc nie ma ryzyka, że niechcący się ją wyciągnie z gniazda (no ... chyba, że gniazdo ktoś ma zniszczone co jest prawdopodobnie niemożliwe).

 

3. Słuchawki EX-29 (wygląd zewnętrzny i wykonanie)

 

Pierwsze wrażenie jakie na mnie wywarły te słuchawki to "O matko jakie one ciężkie i wielkie". Jednak to tylko wrażenie wizualne. W rzeczywistości słuchawki faktycznie do najmniejszych nie należą ale za to są lekkie i bardzo wygodne. Całość została wykonana z bardzo mocnego plastiku. Na górnym pałąku założona została osłona na głowę która wykonana została z materiału skóro-podobnego, bardzo miłego w dotyku oraz bardzo miękkiego. Osłona ta nie jest przytwierdzona na stałe do pałąka. Można swobodnie nią ruszać po całej jego długości. Niektórzy mogą powiedzieć, że podczas gry sama się może przesuwać albo coś z tym stylu. Nie ma takiej opcji. Podczas używania słuchawek osłona twardo siedzi bez żadnego "ale" na swoim miejscu. Moim zdaniem to tylko zwiększa możliwości konfiguracyjne tego sprzętu - w niewielkim stopniu bo w niewielkim, ale zawsze coś.

 

Muszle to pierwsza widoczna różnica pomiędzy EX-25 a EX-29. W 29 są one większe. Przysłowiowa gąbka została wykonana z takiego samego materiału jak osłona pałąka jednak tutaj jest on sztywniejszy. Jak to się odbija na komforcie? Wcale. Słuchawki po założeniu na głowę okazują się bardzo wygodne. Izolacja jest zgodnie z zapewnieniami producenta bardzo wysoka. Tutaj jest dostrzegalna kolejna różnica - EX-29 mają faktycznie lepszą izolację dźwięków z zewnątrz. Gąbki oczywiście są w pełni wymienne, jednak z ich dostępnością jest ciężko. W Polsce w każdym razie są one niedostępne. Muszle podobnie jak w EX-25 nie mają oznaczeń L,R. Jedynym oznaczeniem są barwy siatek wewnątrz muszli. Czerwona to lewa, czarna to prawa. Słuchawki śmiało zmieszczą się nawet na największą głowę - są bardzo rozciągliwe.

 

Muszla odpowiednio LEWA oraz PRAWA.

 

83301604.jpg

 

Maksymalnie rozciągnięte słuchawki.

 

63363589.jpg

 

Wytrzymałość słuchawek - na to zagadnienie dokładnie będzie można odpowiedzieć po paru latach użytkowania. Jednak na dzień dzisiejszy mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że ich wytrzymałość jest na wysokim poziomie. Muszle nie wypadają, szkielet słuchawek nie chce się rozciągnąć / zdeformować.

 

Izolacja wynika z opisanych wyżej gąbek, ale także z siły docisku słuchawek do głowy. Jest ona bardzo duża. Dla niektórych przez pierwsze minuty, godziny bądź nawet dni będzie to strasznie uciążliwe. Dla mnie akurat nie stanowiło to problemu, jednak moja dziewczyna i jej brat mówią, że ścisk dla nich jest za duży.

 

96780237.jpg

 

4. Kabel

 

Kabel to moim zdaniem najsłabsze ogniwo tego sprzętu. Jest to cienki, giętki dwu-żyłowy przewód o długości ok. 3 metrów przez co nie jest "koto-odporny". Dlatego jeżeli masz w domu kota bądź gryzonia a masz na celowniku te słuchawki to możesz je kupić pod warunkiem, że będziesz je chować do szuflady, szafy, sejfu pancernego. W dodatku kabelki przy muszlach to chyba jakaś pomyłka albo marny żart producenta. Wystarczy jeden fałszywy ruch by wyrwać przewód z muszli. Słowo daję - lepszej jakości przewody widziałem w słuchawkach do MP3. Dla porównania przesyłam zdjęcia przewodu ze słuchawek Logitech G35. Tak - wiem, że inne zastosowanie. Jednak chodzi o jakość kabla i w stosunku do przeznaczenia sprzętu. G35 to sprzęt to komputera i tylko do niego (złącze USB). Przy komputerze się nie wiercimy a przy bębnach - no nie da się. Dzięki temu można zupełnie przez przypadek coś uszkodzić. A w szczególności tak cienkie przewody. Przewody w EX-29 idą oddzielnie do obu muszli od spodu.

 

Przewód EX-29

 

97987736.jpg

 

74040937.jpg

 

Przewód Logitech G35 (dla porównania)

 

72033232.jpg

 

5. Dźwięk

 

Słuchawki są głośne. To trzeba im przyznać. Wysokie tony są na normalnym poziomie, ale niskich jest odrobinę za mało. Jednak wystarczy nieco przestawić equalizer aby tą stratę nadrobić. Ze mną ten sprzęt przeszedł ostre tortury i z dumą stwierdzam, że wszystkie próby przeszedł pomyślnie. Słuchawki były testowane w temperaturze -20 stopni, +20, w czasie śnieżycy, ostrego zawilgocenia, deszczu. W czasie tych testów, żadnych zmian w dźwięku nie zaobserwowałem. Słuchawki nie trzeszczą, nie ma żadnych zniekształceń, nie ma zjawiska echa a jakość samego dźwięku jest zadowalająca. Nie są to słuchawki dla audiofili. Granie na bębnach z tymi słuchawkami to czysta przyjemność. Doskonale słyszy się to, co się odtwarza i jednocześnie to, co się gra (oczywiście lepiej się słyszy odtwarzanie). Przy Vic Firthach perkusja wydawała mi się wygłuszona tak, jakby ktoś grał za dwoma grubymi ścianami. Ledwo było słychać tomy oraz centralki. Prawdę mówiąc bardzo czułem na sobie dudnienie central niż je słyszałem. Dodatkowo dźwięk przypominał mi trochę ten jakim nas zaszczycają telefony komórkowe (z głośnika rzecz jasna). Przy EX-29 nie muszę się "wsłuchiwać" w perkusję aby usłyszeć np. tomy. Słowem - rewelacja.

 

6. Podsumowanie

 

Czy EX-29 są warte swojej ceny?

Moim zdaniem są nieco za drogie, ale jakby się uprzeć to TAK. Ten sprzęt to efekt solidnej roboty. Mamy tutaj wszystko. Izolację, dobrej jakości dźwięk, komfort użytkowania.

 

Czy warto dołożyć kilka złotych do EX-25 by kupić EX-29?

Jeżeli ktoś pieniędzmi się nie podciera to nie warto. Kilka dB różnicy i nieco inny wygląd nie są warte dokładania ponad 100 zł.

 

Dla kogo?

Dla każdego na dobrą sprawę. Od amatorów odtwarzaczy MP3, po profesjonalnych muzyków. Lecz nie dla tych ludzi uprawiających sport (bieganie itp.).

 

Cena EX-29: ok. 400 zł

Cena EX-25: ok. 300 zł

 

Specjalne podziękowania dla:

 

@leszek - recenzję słuchawek EX-25. Może to głupie, ale naprawdę mi pomogłeś.

 

leszek: Poprawiłem końcowego linka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

;) Cieszę się niezmiernie.

Masz (miałeś) może okazję bezpośrednio skonfrontować 25 i 29?

 

P.S. Moje też latają po zimnie i śniegu - nic a nic się z nimi nie dzieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem okazję mieć na głowie EX-25 jednak przyznam się, że był to za krótki okres czasu (góra 5 minut) by stwierdzić które słuchawki są lepsze / gorsze itd. Zdążyłem tylko zauważyć różnicę w wytłumieniu oraz wyglądzie. Podejrzewam, że gdybym miał EX-25 kilka dni to recenzja zostałaby wzbogacona o porównanie w jakości dźwięku, wygodzie użytkowania, wykonania oraz pewnie jakiś detali które na chwilę obecną nie przychodzą mi do głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie czy słuchawki od vic-firtha i EXTREME POWER TRUBO ISOLATION, to są zwykłe słuchawki zamknięte, czy słuchawki MEGA KOKS na wypasie dla perkusistów? Chodzi mi o to czy to jest taki chwyt, żeby sprzedać zwykłe słuchawki zamknięte perkusistom czy one naprawdę odpowiednio izolują?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czy to jest taki chwyt, żeby sprzedać zwykłe słuchawki zamknięte perkusistom czy one naprawdę odpowiednio izolują?
Po dłuższym namyśle chyba zrozumiałem o co pytasz. Kiedyś sam też się zdziwiłem, już ci mówię czym.

 

Na przykładzie.

Miałem pierwsze słuchawki, otwarte.

Później trafiłem na moje pierwsze duże nauszne zamknięte. Spodobała mi się taka konstrukcja, bardzo.

Potem miałem inne słuchawki, też zamknięte.

Po pewnym czasie patrzyłem już tylko na takie, gdyż otwarte mnie nie grzeją.

Gdy wybierałem kolejne, trafiłem na Creativy Cal. Na zdjęciu: duże nauszne, w opisie: zamknięte - no to sę myślę że mi stykną, tak jak i wszystkie poprzednie styknęły.

 

calqf.jpg

(wypis ze strony producenta)

 

Co się okazało. Przy pierwszym założeniu na głowę okazały się nijak w żadnym stopniu choć trochę tak zamknięte, jak wszystkie poprzednie opisane tym samym słowem. Wniosek: Nie wszystkie słuchawki duże nauszne zamknięte są zamknięte.

Nie wiem skąd się wziął wyraz zamknięte w opisie CALów, nie wnikam. Wystarczy mi wiedzieć, że sprawdziłem sam, że do perkusji to się nijak nie nada.

 

(...)

 

1) Więc gdy na forum opisujemy jakieś słuchawki, że przy bębnach się sprawdzają - to o takich możemy mówić że są zamknięte w tym naszym znaczeniu. ;)

2) Mnóstwo ludzi (też i tu na forum), chwali swoje słuchawy 'no, moje to świetnie izolują' - nie mając porównania z innymi (bardziej) zamkniętymi. Weź poprawkę i na to.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gtomek, nie miałem okazji. Może dlatego, że nigdy nie rozglądałem się za samymi nausznikami (słuchawki izolujące a nauszniki to dwie różne rzeczy przecież). Znudziło mnie, a dokładniej mówiąc wkurzyło kombinowanie jak koń pod górę z słuchawkami dousznymi i zewnętrze dodatkowe ich izolowanie. Jak już wyżej wspomniałem był to zabieg bardzo uciążliwy.

 

pokuba, słuchawki o których mówimy są dla prawie każdego (patrz pierwszy post) ale ich konstrukcja jest zaprojektowana specjalnie dla ludzi grających na instrumentach "głośnych" (perkusja, elektryczna gitara itp.), gdyż ich izolacja od dźwięków z zewnątrz jest na tyle duża, że grający na danym instrumencie słyszy wyraźnie to, co on gra oraz to, co gra mu w słuchawkach nie niszcząc sobie słuchu. Oczywiście są przekręty na naszym rynku (światowym rzecz jasna), typu "słuchawki XYZ izolują wszystko nawet Twoją teściową a kosztują jedyne 5$". Dlatego dobrze, że są fora internetowe oraz różnego rodzaju testy gdzie potencjalny kupiec może zawczasu się dowiedzieć dokładniej co chce kupić, czy to nie jest jakiś przekręt i czy jest to warte swojej ceny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Używałem ex 25, mogę polecić z pełnym przekonaniem. Na co dzień gram w bardzo małym pomieszczeniu, gdzie jest bardzo głośno. Zamieniłem ex na typowe stopery z bardzo dużym odcięciem. Chcę mieć ciszej po prostu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na razie jestem w fazie testowania, mam jeszcze kilka dni i się zastanawiam, czy ich nie odesłać.

Jakość dźwięku jest przeciętna, jak na słuchawki za ponad 400zł, to marna. Lepszy dźwięk mam np w superluxach HD-660, które kupiłem za 160zł. Wyciszają jednak i tak troszeczkę za mało jak dla mnie. Podpinając to mp4 creative'a i grając na pełnych obrotach musiałem dawać bardzo głośno, żeby słyszeć dobrze muzykę. Izolacja jest fajna, bo w miarę równomierna, dźwięki z zewnątrz po założeniu słuchawek są cichsze, ale naprawdę bardzo realistyczne(przynajmniej perkusja).

 

Muszę je jeszcze przetestować na próbie, żeby być całkowicie pewnym, wydaje mi się, że ćwiczenie samemu + próby z zespołem to najlepsze i chyba jedyne ich zastosowanie dla tych którzy wymagają dużo po słuchawkach za 400zł.

 

Jeśli ktoś myśli, że takie słuchawki będą super aby wyjść na spacer, czy zwyczajnie posłuchać muzyki w domu, to odradzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam EX-25 i gram w nich próby i koncerty + też sam ćwiczę i dają radę (a wyciszają mniej) choć czasem faktycznie słychać słabo no ale słychać.

 

Co do spacerów to faktycznie odradzam ale ze względu na kapel który ma 3 albo 5 metrów i jest stanowczo za długi na takie wypady :)

 

Co do jakości dźwięku to jest jaka jest, to są słuchawki do perkusji stworzone pod metronom a nie monitory odsłuchowe więc ciężko tu się tego czepiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...