Przemo Zgłoś Napisano 25 Stycznia 2008 Na poczatku lepiej uczyc sie na akustyku. . Perkusja elektroniczna to całkiem inny instrument. Nieco przesadzając, grę na elektryku i akustyku można porównać to do jazdy na rowerze i jazdy samochodem - niby poruszasz się po tych samych drogach, według tych samych przepisów, czyli rowerem można się nauczyć pewnych zasad jazdy, ale jak się wsiądzie do samochodu, sama technika jest diametralnie inna. Elektryk nie nauczy właściwej artykulacji uderzeń i wydobywania właściwego soundu. Nawet jeśli opanujesz pewne figury pod względem koordynacji kończyn, gdy trzeba będzie na koncercie rześko przywalić w akustyka, koordynacja może niespodziewanie nawalić.2. Perkusja elektroniczna nie jest cicha - odgłosy uderzeń o pady, zwłaszcza stopy, potrafią być dla domowników bardzo uciążliwe. Chyba najcichsze są pady wyposażone w naciągi meshhead (Rolanda), ale takie naciągi można też kupić na akustyka - po co więc przepłacać? Podpisuję się obiema rękami. Znam kilku perkusistów ( ?) grających wyłącznie na elektronice i niestety nie potrafją zagrać niczego przyzwoicie na akustycznych bębnach. Zero artykulacji. Sama definicja nazwy perkusja sugeruje, że coś wydaje dźwięk drgając bo ktoś w to uderzył. Pad elektroniczny nie brzmi sam z siebie i brzmienia generowane przez moduł mają niewielkie odzwierciedlenie w tym jak uderzył w pada żywy człowiek. Perkusja elektroniczna? Tak jako dodatek jeśli umiesz grać na akustyku. Jeśli nie to będziesz tylko ,,perkusistą" elektronicznym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brzoza Zgłoś Napisano 25 Stycznia 2008 Perkusja elektroniczna? Tak jako dodatek jeśli umiesz grać na akustyku. Jeśli nie to będziesz tylko ,,perkusistą" elektronicznym. Tutaj sie z Toba Przemo musze zgodzic. Nie mniej jednak - perkusja elektroniczna to naprawde genialny przyrzad do Cwiczen jak tez swietny dodatek do prawdziwych akustycznych bebnow( Po odpowiednim instalacji i naglonieniu mozna uzyskac naprawde ladna kombinacje brzmien ) Posiadam DTXpress w domu i gram na niej (w miare mozliwosci) codziennie, nikomu nie przeszkadzajac, cwiczac ghosty, triole , mlynki i co tylko (moze poza one hand roll :P) - czy tez inaczej - cwicze palce, nadgarski (itp..) koordynacje i ogolem rzec biorac - technike. Zeby mnie dobrze zrozumiano - cwicze wszystko co moge wykorzystac na akustycznych bebnach. Tak wiec - koniecznie nalezy sie ograc z akustykiem, wiedziec jak reaguje "zywy" instrument - ale czasem odnosze wrazenie, ze niektorzy sugeruja tutaj ze na elektronicznej perkusji nie mozna cwiczyc bo sie czlowiek tylko nauczy zle. A to prawda nie jest. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2008 Ja bym wolał akustyczną ;) Według mnie perkusje elektroniczne to tylko nowy wymysł takich firm jak np. Roland. Akustyczna perka ma ten smaczek. Jeśli grasz na elektroniku to słychać te mechaniczne (tylko to słowo przychodzi mi na myśl ;P) dźwięki. Słyszałem że na elektroniku bardzo psuje się technika (przede wszystkim dynamika). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Matex6 Zgłoś Napisano 26 Stycznia 2008 Ja bym wolał akustyczną ;) Według mnie perkusje elektroniczne to tylko nowy wymysł takich firm jak np. Roland. Akustyczna perka ma ten smaczek. Jeśli grasz na elektroniku to słychać te mechaniczne (tylko to słowo przychodzi mi na myśl ;P) dźwięki. Słyszałem że na elektroniku bardzo psuje się technika (przede wszystkim dynamika). Mianek ale kubol ma już perke akustyczną tylko zastaanawia się czy nie kupić elektryka.A ty mu napisałeś żeby kupił 2 perke akustyczną ;/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Guwnatus Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2008 Hmm dzisiaj bylem w sklepie muzycznym i oblukalem sobie takiego roladna jendego z siateczkowymi naciagami... Powiem wam ze moje odczucie jest takie: Przede wszytkim jest to ciche (zwlaszcza te siateczkowe naciagi). Ladnie wszytko dziala i wspolgra, napewno jest to bardzo fajny element do cwiczen podstaw. Ale np nie widze na tym cwiczenia jakis bardziej skomplikowanych rzeczy gdyz to nie reaguje jak akustyk, palka inaczej sie odbija i od naciagu ale glownie od talerza i to jest bardzo odczuwalne. Stopa rowniez jest fajna git i wogule poza jednym felerem: Nie odbija sie tak fajnie jak od naciagu, efekt jest taki jakby sie uderzalo w sciane... Jesli chodzi o odbijanie paleczek od naciagow i talerzy wydaje mi sie ze jest duzo latwiej niz na akustyku przez co moze potem ucierpiec technika grania wlasnie na akustyku gdyz palki bede inaczej chodzily... P.s. Nie wspominam o tym ze akustyki maja dusze, czego w elektryku ciezko doswiadczyc... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2008 Chyba dyskusja na temat "co lepsze" nie ma większego sensu. Jedno i drugie ma zalety i wady a rozpowszechnianie opinii, że perk. elektroniczna jest gorsza to jak stwierdzenie, że gitara elektryczna jest gorsza od akustycznej. To są inne instrumenty chociaż z tej samej rodziny. Ewentualna dyskusja powinna zejść na poziom "co mi się bardziej podoba". To jak rozprawa na temat wyższości jednych świąt nad drugimi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Guwnatus Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2008 Zgadzam sie opinia poprzednika ze to jest mniej wiecej taka roznica jak miedzi gitarami elektrycznymi i akustycznymi. Technika troche inna i mozliwosci inne, nie ma sie co rozwodzic :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
olli Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2008 Słyszałem że na elektroniku bardzo psuje się technika (przede wszystkim dynamika). Gdyby się psuła to by nikt na nich nie grał, a w szczególności zawodowi gracze :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kubol Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2008 Słyszałem że na elektroniku bardzo psuje się technika (przede wszystkim dynamika). Gdyby się psuła to by nikt na nich nie grał, a w szczególności zawodowi gracze :lol: Olli ma rację. Jego stwierdzenie jest prawdą. Mianek napisał, że perkusja elektroniczna to wymysł np. Rolanda. Chłopie, nie wiesz co piszesz! Jest to jedna z najlepszych firm robiących perkusje elektroniczne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Guwnatus Zgłoś Napisano 30 Stycznia 2008 No musze przyznac ze przyjemnie sobie tez na takim czyms dla odmiany pograc ale jednak preferowalbymbym akustyka. Mysle ze jednak trzeba inna technike zastosowac... A wy co sadzicie? Pytam sie tych co ogrywali... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
sebekoo7 Zgłoś Napisano 2 Lutego 2008 A ja powiem tak. Perkusja akustyczna ma dusze. Zawsze może ci pęknąć blacha czy pójść naciąg. :lol: Ale jeśli mieszkałbym w bloku i miał dymać kilka kilosów na salę gdzie mógłbym poćwiczyć to kupiłbym elektryka i wyrzynał na chacie. takie jest moje zdanie :idea: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
macias82 Zgłoś Napisano 5 Lutego 2008 A jak wygląda żywotność 'naciągów' w elektronicznej perce? Pzdr Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 5 Lutego 2008 A jak wygląda żywotność 'naciągów' w elektronicznej perce? Z punktu widzenia kasy dobrze. Siateczkowe naciągi, jeśli nie grasz pałkami ze zniszczonymi główkami powinny wytrwać spokojnie z kilka lat. Mój werblowy po ponad roku jest dalej biały i wygląda jak nowy chociaż jest mocno katowany. Jeśli zaś chodzi o gumowe to chyba guma sparcieje wcześniej niż zniszczysz pad pałką. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 6 Lutego 2008 Jeśli zaś chodzi o gumowe to chyba guma sparcieje wcześniej niż zniszczysz pad pałką. no pewnie, u mnie akurat najbardziej stopa... :neutral: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
drummmer666 Zgłoś Napisano 10 Lutego 2008 Zaszalej i zainwestuj w trigery. Zalety: 1. Nadal grasz na akustyku 2. W studio nagrasz gary bardzo wyraźnie 3. Na koncercie nawet głuch cię usłyszy jak podepniesz się pod dobre nagłośnienie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amateus Zgłoś Napisano 11 Lutego 2008 Zaszalej i zainwestuj w trigery Sam trigger absolutnie! Dodatkowe koszty (kable, moduł), dużo fajnej zabawy z brzmieniem ale po co robić elektryka z akustyka? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
drummmer666 Zgłoś Napisano 11 Lutego 2008 Pytasz "Po co?", ano po to by nie spędzać w studio przy nagraniu zbędnych godzin ;), by na koncercie słyszeli cię "głośno" i WYRAŹNIE, a po trzecie by nie zaśmiecać sali prób zbędnym sprzętem w postaci dodatkowego, zbędnego zestawu (mam na myśli elektroniczną perkusję). :biggrin: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amateus Zgłoś Napisano 12 Lutego 2008 Całe życie iść na łatwiznę i nie potrafić sie nagłośnić? To nie w moim stylu. Wolę posiedzieć troche przy mikrofonach, które oddadzą to co robię z perkusją. Nie po to bawię się naciągami, strojeniem, żeby myślał za mnie moduł. To już nie ten poziom. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
drummmer666 Zgłoś Napisano 12 Lutego 2008 A więc Mangini, Roddy i jeszcze kilku, prezentują "taki" poziom ;) ?? Oj kolego błądzisz, błądzisz ..... sample możesz zapsać orginalne z twojej perkusji ale zapisywane i idealnych warunkach .... a następnie je wykożystywać. Na łatwizne idzie ten który chce "Udowodnić całemu światu, że zwalczy grypę ziołami i herbatą miodem" Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
macias82 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 No dobra, to teraz jak dobrze wyciszyć cały sprzęt żeby w bloku napi.....lać? Bo te trigery to rzeczywiście dobry pomysł. Tylko w necie znalazłem zdjęcia takich doczepianych do korpusu bębna albo coś jakby nakładka na naciąg. I nie wiem o co chodzi. Pomożecie? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Shmatan Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 Jeżeli chcesz założyć triggery to zakładasz naciągi siateczkowe, a same triggery kupujesz takie właśnie zakładane na obręczy, albo robisz sam z elementów piezoelektrycznych Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
macias82 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 Dzięki! Na pewno akustyk wchodzi w grę. Resztę ogarnę używając opcji SZUKAJ. :biggrin: Pzdr! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DfA Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 A z innej beczki - co sądzicie o połączeniu części elementów elektronicznych i części klasycznych? Chodzi mi po głowie zostawić werbel i blachy a tomy i stopę zmienić na coś np. Rolanda + stosowne nagłośnienie. Ktoś kiedyś próbował tak grać? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amateus Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 drummmer666, już przyznałem Ci rację :smile: Ale żeby dysponować samplami własnej perkusji trzeba to jakoś nagrać. Mikrofon rzecz konieczna, trigger-mile widziana i ciekawa. DfA, pomysł ciekawy, widziałem sporo takich zestawów. Jeżeli poziomy dynamiki będą podobne, efekt będzie w porządku. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
drummmer666 Zgłoś Napisano 13 Lutego 2008 Sample nagrasz raz i jedziesz na nich ile chcesz, Jeśli chłopak się zastanawia nad drugim zestawem to myśle, że kwestia studia jest już za nim pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach