the faceless 1 Zgłoś Napisano 12 Maja 2014 Panowie, nie spodziewałem się, że kiedyś napiszę coś podobnego. Zawsze byłem fanem pałek Zildjian, choć ze względu na słabą dostępność w Polsce i astronomiczne ceny nie kupowałem ich często, preferując Vic Firthy. Generalnie moim ulubionym modelem jest sygnatura Chambersa, a kiedy pojawił się model z nylonową główką byłem wręcz wniebowzięty. Z racji tego, że "mój" sklep jest chwilowo zamknięty udałem się do katowickiego Riffu. Tam niestety Viców niet, więc jako ciekawy nowinek kupiłem trzy pary Zildjianów 5A Heavy z laminowanej brzozy. Jak na swój rozmiar b. ciężkie. Pamiętałem też, że brzozowymi pałami grał Mangini. Ergo pomyślałem - będzie ciekawie. Po dosłownie trzech dniach jedna pękła - odpadła główka plus ok. 2cm trzonu. No nic, zdarza się. Druga para rozleciała się po pół godziny, trzecia takoż. Ja rozumiem, że pałki to element "eksploatacyjny", ale bez jaj, żeby pałki za 52zł nie wytrzymywały godziny grania! Zastanawiam się wręcz, czy nie odnieść ich do sklepu, choć nie wiem jak na to zareagują. Jednak warto czasem trzymać się przyzwyczajeń. Zildjian zaliczył ciężką wtopę. Gdyby Was kusiło na pałki z laminowanej brzozy, to polecam zachować paragon. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seth Zgłoś Napisano 12 Maja 2014 Moje sygnatury Manginiego mam tak długo, że nie jestem w stanie sobie przypomnieć w jakim roku je kupiłem, ale na pewno przed 2011 :P Może się poniżyli tak jak Remo ostatnio. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
drewno2601 Zgłoś Napisano 12 Maja 2014 Nie Ty pierwszy narzekasz na pałki zildjiana. Mi pałka złamała sie przy pierwszym uderzeniu w crash... 10 minut grania... I to z hikory.... No i bez przesady ze nie miałem techniki ale no dosłownie 10 minut!!!!! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
the faceless 1 Zgłoś Napisano 13 Maja 2014 Moje sygnatury Manginiego mam tak długo, że nie jestem w stanie sobie przypomnieć No i takie wrażenie sprawiały po pierwszej godzinie. Twarde jak kamień, ciężko było dojrzeć jakiekolwiek uszkodzenia od blach, czy wgniecenia od rimshotów. Też myślałem, że będą nie do zarżnięcia. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Anarchismo Zgłoś Napisano 13 Maja 2014 Moje sygnatury Manginiego mam tak długo, że nie jestem w stanie sobie przypomnieć w jakim roku je kupiłem, ale na pewno przed 2011 :P bo grasz jak conchita zamiast po męsku przywalić :) ja pałki rozwalam średnio w miesiąc ale od rimhsotów wióry lecą Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Igoras1997 Zgłoś Napisano 13 Maja 2014 Seth, pewnie nimi na padzie jedzie, i się cieszy :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ZNAM Zgłoś Napisano 22 Maja 2014 Miałem te pałki w reku i potwierdzam, ze są dość ciężkie.. Zauważyłem natomiast inną rzecz -..jest różnica w brzmieniu grając pałką w poprzek klejenia i wzdłuż. Inaczej -..jeśli uderzasz pałką w miejscu gdzie główka ma lity owalny, materiał to gra bardziej stłumiona niż gdy ja obrócisz o 90 stopni i zagrasz główką w miejscu gdzie są te charakterystyczne linie klejenia brzozowych fornirów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrzbara Zgłoś Napisano 4 Stycznia 2015 Ja swoje kupilem dzisiaj. Wytrzymaly pierwsza godzine grania, wiec widze ze juz jest ok :) Zaskoczyly mnie swietnym soundem, a rimclick to juz totalny kosmos. Mam 6A i porownaniu z podobnym modelem z hickori sa bardzo ciezkie. Juz widze, ze wymuszaja luzniejsza gre, w przeciwnym razie, czuje sie jakbym z nimi walczyl. Jezeli nie rozpadna sie przedwczesnie (normalnie na palkach gram kolo pol roku), to mozliwe ze beda to moje ulubione paleczki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach