Skocz do zawartości
filipur

Kolumna odsłuchowa perkusji

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Poszukuję kolumny do odsłuchu, który będzie stał koło mojego zestawu perkusyjnego na próbach i koncertach. Chodzi mi głównie o to by nagłośnić na niej centralę, której dźwięk ginie wśród dźwięków gitar. Na obecnej kolumnie efekt nie jest zadowalający ale ona jest przeznaczona raczej do wokalu. Co prawda spełnia swoją rolę w tym zakresie, że słychać cokolwiek ale nie jest to bas. Czy wiecie jakimi parametrami się kierować ? Pasmo przenoszenia, moc i inne ? Czy w praktyce można na jednej takie kolumnie uzyskać dobry odsłuch z centrali i tomów ?

Jesli macie doświadczenia i wiedzę w tym zakresie to będę wdzięczny za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jest klasyczny overkill - kupować odsłuch żeby słyszeć własną centralę na próbach?

 

Spróbuj nastroić centralę inaczej, wybrać inny naciąg albo nakleić łatkę typu Gibraltar Click Pad i sprawa będzie załatwiona.

 

[ Dodano: 31-08-2014, 22:37 ]

Nie myśl że nie chcę pomóc, ale serio, nie znam ani jednego perkusisty który miałby własny odsłuch :) - więc raczej nie tędy droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam jednak pytanie bo koledzy zapewne grywają w zupełnie innych warunkach. Ja grywam próby wielkiej sali i odsłuch centrali, której dźwięk jest czasem przygłuszany przez pozostałe instrumenty ułatwiłby grę. Choć nie jest on oczywiście konieczny.

Strój naciągu czy jego wymiana - niestety nie tędy droga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie, jeżeli brakuje Ci basu, to powinieneś szukać czegoś, co te basy przenosi, czyli konstrukcji opartej na dużym głośniku. Tylko też bez przegięć, subwoofer się nie nada, bo tomy będą brzmiały beznadziejnie. Poszukaj monitora z 15" głośnikiem, pewnie będzie w stanie zejść odpowiednio nisko.

Jest produkt, który nieźle nadaje się do Twojej sytuacji:

http://www.thomann.de/pl/alto_pro_kick_15.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Strojenie i wymiana naciągów nic nie daje... jasne :) głupie przestarzałe metody, trzeba się obłożyć sprzętem elektronicznym, tylko tędy droga :D

 

Kłopot ze słyszeniem centrali najczęściej polega na tym, że nasza skuteczność słyszenia w niskich rejestrach jest... no niższa. Dlatego podczas produkcji nagrań muzycznych stosuje się kompresję dźwięku - czyli przenoszenie części pasma np. basowego w pasmo średnie, lepiej słyszane i lepiej odtwarzane przez większość słuchawek i głośników.

 

Na tej zasadzie właśnie działa gibraltar click pad - zobaczysz że nagle zaczniesz słyszeć centralę znakomicie. Spróbuj wydać 20 zł zanim wydasz 1500 i stwierdzisz że niepotrzebnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
... podczas produkcji nagrań muzycznych stosuje się kompresję dźwięku - czyli przenoszenie części pasma np. basowego w pasmo średnie...

Kompresor robi co innego. To, o czym mówisz, robią efekty psychoakustyczne (typu bass enhancer), niemniej dobrze, że wspominasz, bo tą drogą sporo można ugrać.

Wróćmy do podstaw.

Zakładam, że bęben jest dobrze nastrojony. Przyczyn słabego brzmienia stopy może być wiele, dlatego należy sprawdzić kilka czynników. Pierwsza sprawa, to mikrofon. Musi sobą reprezentować odpowiednią jakość, ale wcale nie musi to być specjalny mikrofon do stopy, zwykły Shure SM-57 też zda egzamin. Lepiej nie próbować z mikrofonem wokalnym, bo łatwo go uszkodzić. Druga, cholernie ważna sprawa, to ustawienie mikrofonu. Mikrofon wewnątrz bębna ustawiony centralnie daje brzmienie słabe i do dupy. Odsunięcie mikrofonu od osi bębna poprawi niskie częstotliwości i spowoduje, że dźwięk nabierze siły. Im bliżej membrany, tym więcej ataku, im dalej (ale ciągle wewnątrz bębna) tym więcej basu. Można też wyciągnąć mikrofon z bębna i ustawić przed otworem w naciągu rezonansowym (ale nie w otworze!!!) - daje to niezłą kombinację ataku i najniższych częstotliwości (ale na zewnątrz będzie więcej przesłuchów z innych instrumentów).

Jak już skończymy z ustawianiem mikrofonu, to można wziąć się za kręcenie gałami. Interesujące nas częstotliwości to:

50Hz - podbicie da efekt czystszego, nowoczesnego brzmienia stopy

100Hz - podbicie nada stopie bardziej klasyczny charakter

250-300Hz - te częstotliwości powodują, że stopa 'zamula', warto je podciąć

3-5kHz - podbicie spowoduje lepszą słyszalność stopy i pozwoli przebić się przez resztę instrumentów

6-8 kHz - w tym przedziale zawiera się tzw. klik, czyli dźwięk, który pozwala zidentyfikować stopę w miksie

Jeżeli bęben jest dobrze nastrojony, mamy dobry mikrofon, poprawnie go ustawimy, odpowiednio pokręcimy gałami i nie pomaga żaden bass enhancer, wtedy można podejrzewać, że odsłuch jest kiepski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...