Skocz do zawartości
dżawol

Mity dotyczące perkusji i blach

Rekomendowane odpowiedzi

Racja Metalizer,

Ile by można jeszcze gadać, gadać... gadać...wałkować, mielić i roztrząsać po raz en-ty tematy o które rzadcy bywalcy forum natknęli się potykając się o jakieś zakurzone gary i najarani czekają na szybkie darmowe info w przypływie zapału grania lub zakupów. A czas = pieniądz czyli niedarmowa wiedza. Zatem niedarmowa wiedza = pieniądz = czas. Bezcenny czas i szybko uciekający.. Myślę, że dyskusja dobiega końca....Wypala się i dogorywa ostatni post...ciemno już za oknem...starzy drummerzy poszli jak zwykle pałować swoje blachy, łomotać z entuzjazmem nienasycone błony lub bezlitośnie ale mądrze naparzać po całości.

A roztargnione koty..? Pewnie szykują się pomału do snu lub bez końca roztrząsają swoje wątpliwości śniąc całą noc: ...z dziurą czy bez,.. z dziurą czy bez... z dziurą czy bezz...z....? He..he...

Dobranoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Racja Metalizer,

Ile by można jeszcze gadać, gadać... gadać...wałkować, mielić i roztrząsać po raz en-ty tematy o które rzadcy bywalcy forum natknęli się potykając się o jakieś zakurzone gary i najarani czekają na szybkie darmowe info w przypływie zapału grania lub zakupów. A czas = pieniądz czyli niedarmowa wiedza. Zatem niedarmowa wiedza = pieniądz = czas. Bezcenny czas i szybko uciekający.. Myślę, że dyskusja dobiega końca....Wypala się i dogorywa ostatni post...ciemno już za oknem...starzy drummerzy poszli jak zwykle pałować swoje blachy, łomotać z entuzjazmem nienasycone błony lub bezlitośnie ale mądrze naparzać po całości.

A roztargnione koty..? Pewnie szykują się pomału do snu lub bez końca roztrząsają swoje wątpliwości śniąc całą noc: ...z dziurą czy bez,.. z dziurą czy bez... z dziurą czy bezz...z....? He..he...

Dobranoc.

 

Genialny słowotok :shock: Widzę , że brakuje Ci snu . Dobranoc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję pytanie początkowe:
Witam wszystkich. Założyłem nowy wątek , który moze wielu niezdecydowanym nabywcom pomóc w doborze sprzętu i rozwiać niektóre wątpliwości . A więc :

1. bębny lakierowane lepsze , niż okleinowane - czy tak i dlaczego?

2. centrala "niedziurawiona" lepsza , niż ta z mocowaniem tomów - czy tak i dlaczego?

3. talerze ze stopu b20 lepsze , niż te z " niższym BE " - czy tak i dlaczego?

Przez pryzmat kilku lat doświadczenia napiszę moje przemyślenia.
1 i 2 za jednym zamachem. Firmy produkujące zestawy perkusyjne mają w ofercie serie bębnów zarówno dla początkujących (tzw. entry level) jak i dla zawodowców. Wystarczy przejrzeć ofertę Tamy, Pearl, czy innych uznanych marek, żeby zobaczyć, że wysokie serie są: a. lakierowane; b. centrale są niedziurawione (tak samo tomy - czym wyżej tym mniej ingerencji w korpus; chociaż są wyjątki jak Yamaha Recording Custom, czyli wysoka seria - centrala jest dziurawiona, ale już w serii PHX - nie). Umówmy się - w takiej firmie jak Tama, Sonor, czy DW pracują ludzie, którzy zęby zjedli na tworzeniu bębnów. Jeśli w tych firmach, gdzie dąży się do tworzenia coraz doskonalszych bębnów, najwyższe serie cechują podobne rozwiązania, w tym użycie lakieru i nie dziurawienie centrali, to znaczy, że są to rozwiązania lepsze dla jakości dźwięku.

Także tak, lakier jest lepszy niż okleina, a niedziurawione centrale są lepsze niż te z mocowaniami na tomy. Chociaż pewnie każde z rozwiązań ma swoje wady i zalety i nie ma 100% zależności, że niedziurawiona jest zawsze lepsza, niemniej trend jest jaki jest.

 

Druga sprawa to świadomość brzmienia ( i swoich potrzeb) - do pewnego poziomu nie warto wydawać kasy na drogi sprzęt, bo nie do końca czuje się różnicę. Ale na pewnym etapie zaawansowania słychać, czy naciąg jest clear, czy coated, czy bębny są klonowe, czy brzozowe, czy werbel jest metalowy, czy drewniany, itd. Czym dalej w las tym więcej drzew, czym większa świadomość tym większe skupienie na niuansach.

Dlatego niezdecydowani powinni zdać się na własne ucho i własne potrzeby oraz zadawać sobie pytania - podoba mi się bardziej to, czy to; jak byłem na koncercie to urwało mi tyłek brzmienie bębnów X, czy Y z drugiego zespołu; gdy grałem na zestawie w studiu to zrobił na mnie wrażenie zestawu Z, jak czuły był werbel XYZ, itp.

Jeśli czuje się różnice to warto poczekać z zakupem sprzętu, dozbierać i cieszyć się wymarzonymi bębnami. Jeśli się różnicy nie czuje to nie ma co szastać kasą, a zamiast tego skupić się na rozwoju gry - można spokojnie zadowolić się średniej klasy sprzętem i czerpać z niego dużo przyjemności.

 

A swoją drogą opowiem Wam o moim zakupie werbla - po wielu latach gry na wysłużonym Mapexie dojrzałem do zmiany i zacząłem szukać, tzn. zacząłem bardziej słuchać werbli w nagraniach oraz live'ach. Wydawało mi się, że wolę werble drewniane, ale byłem otwarty na inne materiały. Zauważyłem, że lubię mocny, solidny strzał, ale nie wiedziałem jeszcze co. Spodobało mi się brzmienie werbla DW używanego przez Thomasa Langa, ale czułem, że to chyba jeszcze nie to. Szukałem dalej.

Przypadkiem na jednym z nagranych amatorsko występów japońskiej perkusistki Senri Kawaguchi usłyszałem brzmienie, które wyrzuciło mnie z kapci. Niedługi czas później stałem się właścicielem mosiężnego werbla Yamaha Recording Custom Brass 14x5,5". Ten werbel ma u mnie dożywocie, uwielbiam ten strzał, który z niego wyciskam. Dość długo szukałem, ale było warto, a przewodnikiem było mi ucho, nie marketing danej firmy, czy wygląd werbla.

 

3. Generalnie talerze ze stopu B20 są najlepsze, B8, B10, czy B12 używane są w średniej półce, a mosiądz w półce dla początkujących (tak będzie w Sabianie, Istanbulu, Zildjianie, czy Meinlu). Tak jest w 90% przypadków. Oczywiście na finalne brzmienie talerza ma wpływ kształt, grubość, rozmiar, obróbka, młotkowanie, toczenie talerza oraz - nie bójmy się tego powiedzieć - marka, a co za nią idzie - dorobek technologiczny, koszt siły roboczej kraju, w którym wykonuje się talerze, a także marketing i polityka firmy oraz prestiż związany z graniem na wyrobach danej marki.

Oczywiście są wyjątki tak jak w przypadku Paiste, gdzie stop B8 jest używany w talerzach półki zawodowej (2002), a sam stop używany w najwyższych seriach to bodajże B15 z jakimiś dodatkami będącymi tajemnicą firmy oraz dokładna i specyficzna obróbka, które składają się na końcowe brzmienie. Seria Meinla Classics Custom to z kolei przykład, że brąz B10 może być używany przez graczy "pro" w określonych stylach muzycznych.

Są pewnie inne przykłady, ale nie ma co przeciągać tematu - brąz B20 jest używany przez większość firm jako materiał do talerzy z najwyższych serii, co nie zmienia faktu, że najważniejsze jest to, co nam się podoba.

 

Sam mam hi-hat Sabian B8 Pro 14" i bardzo lubię jego surowsze brzmienie, a także stary ride ze stopu nickel silver, który brzmi spoko i lubię jego kopułkę. Ale crashe już wolę z brązu B20, są pełniejsze, cieplejsze i brzmią lepiej podczas nagrań.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...