mistrzbara Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2014 Wytlumaczy mi ktos jakim cudem stolek perkusyjny renomowanej firmy za 300zl to dziadostwo (na takie info trafiam na forum. Nie sa to moje doswiadczenia), jezeli na stolku do kompa za stowke siedze juz 10 lat. Nie chce mi sie wierzyc ze za 3 stowki nie potrafia stabilnie polaczyc 3 rurek. Jednoczesnie nie chce sie przejechac i po roku wyrzucic rozklekotanego grata, a z drugiej strony szkoda mi dokladac drugie tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2014 To takim cudem jak na forum o sushi możesz się dowiedzieć, że bez noża za 5000 to nie masz co brać się za robienie sushi. Przesada i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tutkaprof Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2014 Stołek perkusyjny musi być łatwo składany i przenośny, musi mieć szeroki zakres regulacji wysokości, niezawodny mechanizm blokowania wysokości, bardzo stabilne siedzisko na którym nie będziesz się ślizgać i tracić równowagi przy dynamicznej grze. Jest to całkiem inny typ produktu niż krzesełko komputerowe - tak jak Daewoo Matiz różni się od bojowego wozu piechoty. Jak pokazuje doświadczenie, wiele firm nie radzi sobie ze skonstruowaniem czegoś takiego. Poza tym każdy perkusista ma indywidualne wymagania, pewne rzeczy są dla niego ważne inne nie. Jest to najbardziej osobista część zestawu i jednocześnie najbardziej niedoceniana. Stołek musisz wypróbować sam własnym tyłkiem w sklepie, nie sugerować się ceną i nie polegać na opiniach ludzi z forum. No i zwracać uwagę na takie drobiazgi, że jakkolwiek tani stołek firmy Mes może wyglądać identycznie jak topowy model Pearla, to wykonanie pewnych kluczowych elementów z plastiku kwalifikuje go raczej jako siedzonko komputerowe niż perkusyjne. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dżawol Zgłoś Napisano 25 Grudnia 2014 (na takie info trafiam na forum Wierzysz we wszystko , co się tu pisze ? Niertórzy wypisują :roll: :-( :shock: :badgrin: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xdrumm Zgłoś Napisano 5 Stycznia 2015 Mam Basixa Dt-410 (na DC 330zl), początkowo byłem zadowolony. Będzie już 2 lata jak go mam i coś czuję, że rozleci mi się na kawałki lada dzień :D złapał ogromne luzy, ale był sporo przewożony, składany itd... Myślę, że jak na taką kasę i tyle czasu to i tak się wysłużył... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mistrzbara Zgłoś Napisano 5 Stycznia 2015 Kupilem Mapexa T570A . Siedze na nim juz kolo tygodnia i poki co nie zjezdza. Nie wydaje mi sie rowniez, zeby z czasem ten problem mial sie pojawic, bo dlaczego? Wychodzi na to, ze dla lzejszych drumerow stolek na srubie nie jest potrzebny. Zastanawiam sie jedynie, czy nie pojawi sie luz na mocowaniu siedziska do rury. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MuFFes Zgłoś Napisano 5 Stycznia 2015 Też mam basixa DT-410 i chyba bym go nie polecił. Mam go ponad rok, czasami odkręcają śrubki z dolnej części, przez co strasznie się chwieje, a do tego te śrubki mają strasznie niestandardowy gwint. W mojej szkole muzycznej(tam wiadomo - co nowa osoba to inne ustawienie stołka) jest ten sam stołek, może i trochę przeżył ale teraz gwinty tam chodzą tak ciężko że zmiana wysokości stołka graniczy z cudem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
groundcontrol Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Panie, Panowie czas, czas wszystko zweryfikuje. Stare stolki bez bajerow (np. Sonor czy Tama) dzialaja cale dziesiatki lat, a nowe najezone udogodnieniami "wzgledne taniochy" sie rozlatuja. Mysle,ze za ok. 300 zl da sie kupic przyzwoity nowy stolek bez bajerow. Moze jakis Gibraltar? Ja np. jestem bardzo zadowolony ze stolka Tama First Chair,ale sti takie kosztuja konkretna walute niestety, nawet uzywane. Rozwazam zbycie swojego, gdyz przymierzam sie do zakupu stolka z oparciem (nie oplaci kupowac sie samego zestawu uchwytu i wsparcia pod plecy).Niestety za 300 zl mojej Tamy nie sprzedalbym. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Mysle,ze za ok. 300 zl da sie kupic przyzwoity nowy stolek bez bajerow. Moze jakis Gibraltar? Tak jak mówisz. Konkretnie Gibraltar 6608. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seth Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Moim zdaniem wysokie ceny stołków są podyktowane tym samym, co wysokie ceny innych pierdół perkusyjnych, które nie są tyle warte, a z napisem "perkusyjne" zyskują kilkukrotną przebitkę. Najbardziej dobitny przykład to podkładki nylonowe i pady. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
januszs Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Drumerskie poddupki to sprawa wg mnie czysto indywidualna. Podobnie jak z łóżkiem do spania. Można spać na podłodze jak i siedzieć na wiadrach. Ale nie zawsze najtaniej to najlepiej. Przyzwyczajenia, nawyki.. czas grania i wynikający z tego oczekiwany komfort zmuszają z czasem do przemyślanych zakupów. Ja ugniatam od kilku lat stołek BASIX: http://archiwum.allegro.pl/oferta/stolek-perkusyjny-basix-dt-410-profilowany-i2920958067.html Stabilny. Ciężki. Sztywny. Trwały. Nie do zmiażdżenia. Wart swojej ceny. A za małe pieniądze nie da się zrobić dobrego stołka. Ten kto często siedzi przy garkach musi mieć komfort bo to procentuje. Jak raz w tygodniu lub rzadziej to i wiadro wystarczy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dżawol Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Podłączę się i zapytam Was , co o tym sądzicie ? http://drumcenter.pl/product-pol-1963-Dixon-Kinde-PSN-K800.html Wygląda nieżle , a tak się składa , że jestem "na kupnie" . Na marginesie - przed 3 laty kupiłem taki stołeczek sonora z serii 200 . Niecałe 200zł , służy dzielnie do tej pory i wyglada jak nowy . Mimo mojej wagi nie rozklekotał się wcale . Potrzebuję coś ciut wygodniejszego i na gwincie , aby się siedzisko obracało pod d ... pozdr :smile: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MuFFes Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Januszs nie wiem jakim cudem twój DT-410 to takie cudo... Mam do czynienia z dwoma egzemplarzami - u siebie i w muzycznej - i w takim razie oba to chyba jakieś wadliwe egzemplarze... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Januszs nie wiem jakim cudem twój DT-410 to takie cudo... Mam do czynienia z dwoma egzemplarzami - u siebie i w muzycznej - i w takim razie oba to chyba jakieś wadliwe egzemplarze... Pewnie kwestia wagi, na oko Janusz nie waży więcej jak 60kg. Przy takiej wadze to każdy stołek jest 'nie do zmiażdżenia'. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MuFFes Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Ja ważę ok 65 :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Ja ważę ok 65 :) Tu masz instrukcję, co z tym zrobić ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
januszs Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 adamsz, Też nie zaniedbuj ciała....i dbaj o dietę. Bo w przeciwnym razie każdy Twój stołek miazga zamieni w pineskę: . pozdr... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ja(zz)centy Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 łe tam. stolek ma byc DOBRY i TRWALY. proponowany przez Ciebie basix to wielkie g... mialem kilka ladnych lat i mimo, ze szanuje sprzet a stolek nie byl przenoszony... rozsypal sie. ja o siebie DBAM i waze +/-80kg wiec sloniem nie jestem ;) od 2 lat mam mapexa z serii 750 (?) i jest git. nic sie nie chwieje, nie psuje itd. korzystam rowniez (w innym miejscu) z jakiegos stolka tama (pewnie jakis roadstar czy cus?) i jest podobnie. korzystalem kiedys ze stolka jednego z Kolegow (pearla z serii 2000). stolek drogie bydle jakis tysiac zl kosztowal, ale komfort... i o to chodzi. trzeba DBAC o siebie. uwazam, ze na stolku nie ma co oszczedzac, beben mozna zawsze sprzedac/spalic/kupic lepszy. kregoslupa nie wymienisz. a o zabezpieczenie rodziny dbac trzeba, szczegolnie jak przed dziecmi jeszcze dluuuuga edukacja... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 trzeba DBAC o siebie...kregoslupa nie wymienisz Dobrze gadasz i to dotyczy szerszego zakresu spraw. Widać to u mnie w biurze - jest nas 18 w dziale i 3 osoby po operacji kręgosłupa (wiek 36-39 lat). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seth Zgłoś Napisano 6 Stycznia 2015 Ale problemy z kręgosłupem to nie tylko wina stołka. Jak się połowę życia spędza na siedząco, to nie dziwota, że kręgosłupy się sypią. Znam świrów walniętych na punkcie poprawnej postawy i ruchomości zrezygnowali nawet z krzeseł w domu (nawet przy kompie). Dla mnie sam dobry stołek + prosta postawa siedząca to nadal poniżej minimum dbania o kręgosłup. Najlepsze lekarstwo to ruch. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2015 Najlepsze lekarstwo to ruch. Racja, ale też z umiarem. Ja nigdy nie stroniłem od ruchu i dorobiłem się kolana do operacji. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seth Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2015 Nie z umiarem, tylko z głową. :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
januszs Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2015 Ja(zz)centy, Basix to gó....o.??? Ee.. Czy to nie kryptoreklama Mapex'a..? Może używałeś go nie tylko do siedzenia w czasie gry..? Czasem zwykłe udostępnianie sprzętu ...okropnie niszczy. Łóżko przeznaczone do spania... na którym pieprzysz dwa, trzy razy dziennie też po dwóch latach trzeba wyrzucić i marka nie ma tu żadnego znaczenia. Po prostu przeciążenia. Trzeba by z betonu je odlać..albo robić to na podłodze...co też jest skutecznym rozwiązaniem....niestety nie praktycznym w przypadku gry na garkach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MuFFes Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2015 Ja swojego Basixa DT-410 nikomu nie pożyczałem, jak już pisałem ważę ok 65 kg. Przenoszony był niewiele razy (myślę że do policzenia na palcach obu rąk) a stan nie jest dobry :) Podtrzymuję swoją opinię, że basixa nie polecam, innych nie testowałem, ale za jakiś czas pewnie się przesiądę :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Ja(zz)centy Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2015 januszs, nie jest to kryptoreklama mapexa bo nie jestem pracownikiem mapexa ani sprzedawca. mialem sporo sprzetu perkusyjnego (nie jakis ogrom ale kilka zestawow i troche hardware'u sie przewinelo). ogolnie jestem fanem yamahy i glownie jej uzywam jako zelastwo, bo jest trwaly. stopy fp-860 yamahy uzywalem hmm... nie wiem ale cos miedzy 7 a 10 lat. nadmienie ze kupilem uzywana, tlukla rocznie ok 40-50 sztuk, byla rzucana, pozyczana, odsprzedalem za pol darmo Koledze z forum. i byl zadowolony (pewnie nadal jest ale ostatnio nie pojawia sie tutaj). po mapexie zawsze jechalem (janus), mapex ma do d... polityke ze swoimi zestawami - ciagle zmiany nazw itd, ale ostatnio naprawde cos w tej firmie poszlo na +. wypuscili naprawde SWIETNA serie falcon. urzekla mnie. mialem przez blisko 2 lata (moze 1,5?) twina dw 9002, ktory z lancuchow uwazam za mistrzostwo swiata i powiem, ze do niego zbliza sie 2 razy tanszy falcon (odstaje moim zdaniem bardzo mocno dw 5002). z mapexa moge smialo polecic stolki wysokiej polki (dobre i dosc tanie - porownujac do pearla 2000), falcona i kulowe statywy werblowe. tyle. polecam tame, wysokie pearle 1000/2000, wysokie modele yamahy... tylko ze one kosztuja. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach