Peccatricem Report post Posted April 19, 2015 Często jest tak, że wraca się cholernie zmęczonym do domu, albo po prostu NIE CHCE SIĘ GRAĆ I ĆWICZYĆ na bębnach. Jak wszyscy powinni wiedzieć, trzeba grać systematycznie. Od niechcenia słabo idą ćwiczenia. Miałem taki okres, że ciężko pracowałem i gdy wracałem nie chciało mi się ćwiczyć bo byłem wykończony i marzyłem tylko o łóżku :roll: Pomyślałem, żeby znaleźć na to sposób. Robiłem se coś do żarcia, ale wtedy byłem jeszcze bardziej leniwy. Teraz wiem, że trochę można zjeść, ale nie objadać się :lol: Muzyka wtedy też mi nie pomagała. Ale dobrym sposobem było obejrzenie kilku filmików z dobrymi pałkerami na yt. To mnie "zagrzewało do walki". No więc siadałem i od niskiego tempa coraz szybciej, a później już ćwiczenia szły i było dobrze. A wy co robicie gdy dopada was niechęć? (Nie mówcie mi, że nie ćwiczycie :evil: przecież trzeba! :shock: ) Quote Share this post Link to post Share on other sites
simyam Report post Posted April 19, 2015 Cześć, Ja zostawiam sobie pada przy łóżku , i biorę się na wyrzuty sumienia (oczywiście jeśli niemam czasu wcześniej poćwiczyć ); ) Quote Share this post Link to post Share on other sites
januszs Report post Posted April 20, 2015 Ściagnij sobie jakiś dobry program do zwalniania tempa muzyki a wtedy to i to: zagrasz sobie jako zwykły relaks po pracy..he, he.. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Seth Report post Posted April 20, 2015 Ja gdy nie mam weny do ćwiczenia, to po prostu nie ćwiczę. Lepiej grać sobie samemu z siebie na wolno czy do muzyki, niż ćwiczyć na siłę dla samego ćwiczenia. A tak to wybierasz jakiś element, nad którym musisz popracować, przygotowujesz potrzebne materiały i ogrywasz. Jak ma się plan, to dużo łatwiej się dostosować. Nawet jak będziesz miał poświęcić na te ćwiczenia tylko 20min dziennie. Na mnie bardzo dobrze takie coś podziałało jak ćwiczyłem stopkę, teraz będę do tego wracał, bo musiałem przerwać z pewnych powodów. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Scorpio Report post Posted April 23, 2015 Witaj, ja ostatnio katuję Pratta i do efektu zadowalającego pracy mam przed sobą pełno. W chwilach zmęczenia po pracy po prostu biorę sobie na tapetę jeden (słownie jeden:) takt z nutek i ćwiczę. Po chwili okazuje się, że w sumie i dwa można zrobić, a najlepiej z trzecim połączyć i ... leci. W moim przypadku wystarczy więc założenie planu minimum (np jeden takt albo "tylko 5 minut"), który już tak nie przeraża :biggrin: gdy się jest zmęczonym i mam wszystkiego dosyć. W ostateczności można sobie odpuścić, bo czasem po prostu się nie da. Pozdrawiam Quote Share this post Link to post Share on other sites
ocelot Report post Posted May 30, 2015 Ja się mobilizuję starając się przypomnieć, że najgorzej się zebrać, a po ćwiczeniach będę się czuć dobrze. Quote Share this post Link to post Share on other sites
StawRos Report post Posted July 23, 2015 Jeśli jestem zmęczony i nie mam siły/ochoty ćwiczyć to po prostu tego nie robię. Lepiej jest ćwiczyć z motywacją i przyjemnością raz na trzy dni, niż codziennie na siłę. Quote Share this post Link to post Share on other sites
dżawol Report post Posted July 23, 2015 A wy co robicie gdy dopada was niechęć? Idę na piwo i jest pięknie :biggrin: (Nie mówcie mi, że nie ćwiczycie przecież trzeba! ) Trzeba , to umrzeć kiedyś , a ćwiczyć można i powinno się . Na ćwiczenia "na siłę" szkoda czasu . Lepiej iść na piwo . I jest pięknie :biggrin: Quote Share this post Link to post Share on other sites
alonz Report post Posted August 4, 2015 ja miałem kilkumiesięczną niechęc, wymiana naciągu w stopie pomogła :D Quote Share this post Link to post Share on other sites
berent Report post Posted September 24, 2021 Sam mam ten problem. Quote Share this post Link to post Share on other sites
Pietrzyko Report post Posted September 24, 2021 Być może dopadło Cię wypalenie. Nie pozostaje Ci nic innego jak zrobienie sobie przerwy od grania. Nie powinieneś sie przemęćzac. Polecam wakacje ograniczenie ćwiczeń ( nie ma sensu trenować ponad swoje siły) Może coś na zmniejszenie stresu? Dobre rezultaty daje Ashwagandha. Sam po niej o wiele lepiej zasypiam. Quote Share this post Link to post Share on other sites
To nie ja Report post Posted November 9, 2021 Żebyś czasem nie zażywał tego co poleca pietrzyko bo to podejrzany typ Quote Share this post Link to post Share on other sites