Skocz do zawartości
MachTom

Open Drum Solo, Tomek Machański

Rekomendowane odpowiedzi

- wpuść za gary nadpobudliwe dziecko, które nigdy nie grało na perkusji

- daj pałki i każ naparzać bez sensu

= Open Drum Solo Tomek Machański

 

 

to nie jest muzyka szanowny panie, tylko jakieś nieudolnie i chaotycznie połączone wprawki, ktore mialy niby dac efekt 'o kurde ale jestem pro'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"BiedaQ" widząc twoje krytykowanie w każdym komentarzu stwierdzam że ty nawet nie grasz na perkusji :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- wpuść za gary nadpobudliwe dziecko, które nigdy nie grało na perkusji

- daj pałki i każ naparzać bez sensu

= Open Drum Solo Tomek Machański

 

 

to nie jest muzyka szanowny panie, tylko jakieś nieudolnie i chaotycznie połączone wprawki, ktore mialy niby dac efekt 'o kurde ale jestem pro'.

 

Bardzo się uśmiałem, dzięki! :)

 

Mam zatem prośbę - nagraj proszę, jak powinno się grać solówki typu open w profesjonalnym składzie, z zawodowcami i wrzuć to tutaj dla nas wszystkich, abyśmy się nauczyli od Ciebie co nie co.

 

I przy okazji polecam przestudiować formę Open Solo, bazując na jakichś kilkudziesięciu przynajmniej nazwiskach uznanych na całym świecie - znajdziesz wtedy odpowiedzi na swoje odwieczne rozterki.

 

A jeżeli ktoś ma jakąś KONSTRUKTYWNĄ krytykę - bardzo chętnie wysłucham!

 

Pozdrowienia! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma się co unosić panowie :). BiedaQ już taki jest biedny, że musi cisnąć każdemu i za wszystko. Sam natomiast nigdy nic nie zaprezentował - pomijając teksty, których gimbaza by się nie powstydziła. Taki to już BiedaQ. Nick adekwatny do tego, co sobą reprezentuje.

 

Co do tematu.

Nie rozumiem takich solówek (ograniczony w tym temacie trochę jestem - raczej klimaty około rockowe :P) ale doceniam pracę. W końcu Pilichowski z byle kim nie gra, starannie dobiera sobie ludzi do gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hakael1977,

 

Ja się absolutnie nie unoszę, bardziej próbuję edukować tych, którzy nie do końca wiedzą o czym piszą i tym samym nie do końca znają się na rzeczy. Stąd prośba o przeanalizowanie "Open Solo" w wykonaniu wybitnych muzyków z kręgów jazz / fusion.

 

Dzięki za docenienie pracy (i też zachęcam do przeanalizowania j.w., żeby się zagłębić w temat).

 

Pozdrowienia!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaki ból pupki^^ Przecież jam taki znany to wszystko co wyjdzie spod mojej łapki wszyscy muszą chwalić!^^

Odpowiem w ten oto sposób:

 

 

"Idę z psem na wystawę do galerii sztuki nowoczesnej.

- Tu nie wolno z psami - mówi ochroniarz.

- To nie jest pies - odpowiadam. - To jest performance.

- A, to przepraszam.

Idziemy z psem dalej. Oglądamy rzeźbę Smefra centaura. Pół koń, pół Smerf.

- Zawsze się zastanawiałem - mówię do psa - komu kibicują centaury w czasie rodeo.

- Sr... mi się chce - odpowiada pies.

- Trzeba było sr... przed wejściem.

- Wtedy mi się nie chciało.

Idziemy dalej. Oglądam jakąś kobietę, która stoi po kolana w basenie z moczem i wykrzykuje alfabet od tyłu.

- Z, Y, X - krzyczy. - U, V, W.

Mój pies kręci się w kółko i węszy nosem po ziemi.

- Fajfus - mówię do niego. - Fajfus, nie sraj tutaj.

- Kiedy mnie ciśnie - odpowiada i zaczyna sr... na podłogę.

Jakiś człowiek podchodzi i przygląda się temu, co wychodzi mojemu psu z dupy.

- To jest interesująca propozycja - mówi.

Ktoś inny też podchodzi i patrzy.

- To jest świeże - mówi.

Podchodzi jakaś kobieta z kieliszkiem wina w ręku, cała na czarno.

- Odważne - mówi.

- Ja państwa bardzo przepraszam - mówię do nich.

- Jak się nazywa ta instalacja? - pyta kobieta. - Gó... - odpowiadam, zatykając palcami nos.

- Mocne.

Ktoś z galerii podchodzi i wtyka w psią kakę tabliczkę z napisem "Gó..., 2015". Podchodzi fotograf i robi zdjęcie. Pojawia się ktoś z kamerą i mikrofonem. Prosi mojego psa o wywiad.

- Cóż, zawsze kontestowałem opresyjne dla mojego gatunku rozwiązania przestrzenne w środowisku miejskim - mówi mój pies.

- A pan jest kuratorem - pyta reporter. - Co pan sądzi o pracy swojego podopiecznego.

- Sądzę, że to gó... - odpowiadam.

- Brutalnie prawdziwe - mówi kobieta z winem.

- Ostentacyjnie szczere - mówi fotograf.

- U, T, S - krzyczy kobieta w basenie z moczem."

 

 

zrozumiał Pan sens?:)

Perkusja to instrument muzyczny, a tu muzyki nie ma ni krzty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że forumowicze już wystarczająco dobrze Cię podsumowali, więc nie masz co więcej pisać, bo się tylko pogrążasz - jak w prawie każdym wątku.

 

Perkusja to instrument muzyczny, a tu muzyki nie ma ni krzty.

 

To jest Twoje subiektywne zdanie - i ja je szanuje. Świetnie, jakby było podparte jakimiś merytorycznymi argumentami, których jak zwykle brak.

 

Natomiast nikt nie może mi zarzucać:

 

- wpuść za gary nadpobudliwe dziecko, które nigdy nie grało na perkusji

- daj pałki i każ naparzać bez sensu

 

ponieważ to świadczy właśnie o Twojej niewiedzy, braku szacunku dla sztuki i muzyki i przede wszystkim o kompletnym braku jej pojmowania w szerokim aspekcie. A dwa, że to kompletny brak znajomości mojej osoby.

 

Jaki ból pupki^^ Przecież jam taki znany to wszystko co wyjdzie spod mojej łapki wszyscy muszą chwalić!^^

 

Tu myślę, że bardziej to Ciebie coś boli. To, co większość forumowiczów, którzy czują się królami za klawiaturą i szaleją na forach pisząc takie bzdury.

 

Pozdrawiam Cię, kolego BiedaQ, w nadziei, że poszerzysz swoją muzyczną percepcję i tym samym zrozumiesz powyższą twórczość. Dzięki za rozmowę i za opinię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie się rozkręciłeś,technicznie fajnie,chociaż jak dla mnie może trochę mało melodyjnie,ale to moje zdanie,zagranie własnej solówki,to już coś,pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No spoko Open Solo. Ja tak nie umiem, żeby nie było.

Jest szybko jest moc.

Ale np. hi-hat grany nogą jakoś tak nierytmicznie chodzi. Jest młócka jest moc - niby.

Na końcu solo nawet nie wróciłeś naturalnie do utworu, co może potwierdzać, że melodyjnie to nie było.

Kwestia gustu - ale mi się nie podobało (ja nie umiem lepiej - tylko wyrażam zdanie).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hihat nie musi być grany tymi samymi wartościami non stop, tym bardziej w przypadku open solo. Jest to z czysto merytorycznego punktu widzenia rzecz in plus.

Melodyjność - każdy ma swoją, to co tu gram to są moje melodie, które z głowy wychodzą. Uczepili się tej melodyjności wszyscy, a pamiętajmy że to nie koncert Maxa Roacha, tylko Pilichowski Trio.

Czy open solo musi być melodyjne na taki jazzowy sposób? Oczywiście, że nie!

 

Koniec sola - znowu kłania się termin open solo. To solo jest "otwarte" - nie musi być w time'ie i najczęściej jest oderwane od utworu. Na każdym koncercie gramy to w ten sposób, że kończąc solo (tutaj nabił Pilich, zawsze robię to ja) wracamy do końcówki numeru. Dla nas jest to naturalne oczywiście, bo taka jest koncepcja.

 

I ostatnia rzecz - naturalny (choć to względne pojęcie) powrót do utworu nie musi iść w parze z melodyjnością solówki, o czym pisałeś na końcu :-)

 

Tym samym widzę cały czas błędne rozumienie terminu open solo... ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

......Zakatrupiłeś instrument. Okładasz nachalnie bebny i nie pasuje to kompletnie do jazzu do rocka do metalu do niczego. Nie ma tu kompletnie znaczenia czy jest to open solo czy nie. Jest to techniczny pokaz sprawnosci Twoich rąk (bardzo dobry pokaz) Od wspolczesnych muzykow coraz mniej wymaga sie "muzykalnosci" a czy nie o muzykę (melodię) chodzi w muzyce ?

 

Ps1. Nie obraź się ale wrzucająć to do sieci narażasz się na krytyke. Grasz z Wojciechem Pilichowskim (gratuluję) narażasz się na nią jeszcze bardziej. Pewnie wielu po obejrzeniu tego zastanawia się dlaczego grasz z tym Panem...

 

Ps2. Czasami lepiej nie grać solówek... Bardzo duża częśc perkusistów swiatowej klasy po prostu ich nie gra , bo nie umie ich budować.

 

Peace Bracie

 

@Biedaq- czesto pieprzysz trzy po trzy, ale to co napisałeś wyżej precyzyjnie oddaje w jakim stanie jest profesjonalny rynek muzyczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się z Biedakiem zgadzam. Technika jest, treści brak. Te solówki są po prostu nudne. Na pewno potraficie Panowie ciekawiej zagrać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szkoda komentować :/ widzę teraz każdy ma pojęcie o muzyce i wie jak powinna wyglądać taka solówka , szkoda że w większości wystukujecie ją sobie przed komputerem a nie wymyślicie czegoś własnego :) jak macie okazję to idźcie i zobaczcie jaki trud i wysiłek trzeba włożyć żeby wymyślić coś własnego :) Mnie się podoba solówka bo jest własna autorska i ma coś w sobie nie zawsze solówka musi mieć jakiś przekaz wystarczy dobry odbiór i inaczej się myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paradidle,

 

Jeżeli oglądałeś w życiu choć jedną porządną rockową lub metalową solówkę perkusyjną, to już możesz sam zastanowić się nad tym co stwierdzasz. Tam bębny są "zakatrupiane" często bardziej niż tutaj.

 

Krytyka - jak wyżej (nie czytałeś wcześniej najwyraźniej).

 

Z Wojtkiem rozpocząłem współpracę po wielu latach znajomości i obserwowania mnie przez niego. On, jak i Wojtek Olszak i wielu innych nie zastanawia się, tylko wie dlaczego współpracuje ze mną - są to nie tylko muzyczne aspekty, za które mnie cenią, ale również osobowość i pewne istotne cechy personalne, bez których ta współpraca nie miała by miejsca.

 

Zarzucanie mi braku muzykalności jest poważnym błędem, z racji chociażby, że jestem także czynnym klawiszowcem, komponującym, aranżujących i produkującym utwory.

 

Zapewniam Was, że gdyby to było "bezsensowne naparzanie w instrument", to tej współpracy, jak i wielu innych by nie było.

 

Po raz kolejny odsyłam do obejrzenia i prześledzenia gatunku fusion oraz solówek, jakie się tam gra.

 

Jak nie znacie nazwisk perkusistów, to proszę:

 

Dennis Chambers

Vinnie Colaiuta

Dave Weckl

Billy Cobham

 

Resztę powinniście sami znaleźć.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo odważnie próbujesz odnajdywać wspólne cechy swojej gry i wymienionych przez siebie "gigantów bębnów" . Twoje solo / które mi również się nie podoba / nijak nie ma się do tego , co gra Chambers , czy Weckl . Ich grę rozumiem - Twojej nie .

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skromności i dystansu mi nie brak, a skoro nie widzicie podobieństw to cóż... Powodzenia!

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
skoro nie widzicie podobieństw to cóż... Powodzenia!

Pozdrawiam

 

Nie rozumiem. Podobieństw do Chambers'a, Colaiuta, Weckl'a czy Cobham'a? Ich techniki, wrażliwości, doświadczenia? Sposobu budowania solówek? O to chodzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mówię o podobieństwie w budowaniu solówek (w stylistyce fusion, której Ci panowie są doskonałymi reprezentantami), w granych patternach (parę jest identycznych).

 

Polecam koncert Tetsuo Sakurai - Gentle Hearts Live 2004, gdzie gra Dennis Chambers i gdzie mamy okazję obejrzeć parę solówek - mocno i szybko naparzanych, jak to Dennis.

 

[ Dodano: 08-12-2015, 15:05 ]

Cały koncert:

 

 

Polecam gorąco.

 

Można by rzec, że wszyscy muzycy "zakatrupili" tu swoje instrumenty, jak ktoś to wcześniej ujął :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie pominąć złośliwości (a mógłbym Ci powytykać absurdy typu "szanuję twoją opinię" - nie nie szanujesz;) , tudzież intensywne chwalipiectwo i uznanie tylko pozytywnych opinii na swoj temat..).

 

Do rzeczy.

W aspekcie 'doceniania i oceniania' muzyków możemy z grubsza podzielić na 3 kategorie:

 

1. Ignorantów, nie widzących zaawansowanych aspektów technicznych, niuansów dźwiękowych, dla których muzyka to tam gdzie można potupać nóżką, a najlepszy perkusista na świecie to ten z ich ulubionego zespołu. Od takich nurków wychodzą opinie typu najszybszy perkusista to Joey Jordison itp;) Obiektywnie i bez złośliwości można by nazwać ich muzycznymi hedonistami. Rozumiem i szanuję ich 'rozrywkowy' punkt widzenia, ale wszyscy zgodzimy się, że są nieszkodliwi póki się nie odzywają;) W dużej mierze to Ci 'nieobyci' - a więc mogą jeszcze być z nich ludzie;)

Na oko 50% społeczności muzycznej.

 

2. Ci zbilansowani;) - rozumieją teorię, dostrzegają aspekt techniczny muzyki, nie tylko słyszą muzykę, ale też - przyjmując, że utwór to równanie matematyczne - potrafią wskazać i zrozumieć większość zastosowanych w tym równaniu wzorów, a tym samym docenić złożoną strukturę wydobytych dźwięków (choć nierzadko tyczy się to tylko instrumentu na którym grają).

Natomiast przede wszystkim liczy się dla nich MUZYKA. Nie są zmanierowani fanatyzmem technicznym

Potrafią cieszyć się zarówno z melodii złożonej z 2 dźwięków, ale odpowiednio wkomponowanej z ciekawym biciem, jak i z epicko połamanych polirytmii i złożonych kontrharmonii w najdziwniejszych skalach (or whatever..), ALE DOPÓKI BRZMIĄ!!! Podsumowując - choć widzą te wszystkie 'wzory matematyczne' w muzyce, to przede wszystkim liczy się dla nich to co SŁYSZĄ.

Na oko 45% społeczeństwa;) Moi osobiści ulubieńcy;)

 

3. Fanatycy;) Uwaga - ich opis przejaskrawiony, żeby lepiej podkreślić sens:)

Wszystko widzieli, wszystko słyszeli i tak bardzo są już muzyką znudzeni, że nie potrafią się nią cieszyć jeśli jej forma nie jest dla ich muzycznego umysłu wyzwaniem.

Okupują wszystkie hardkorowe formy jazzu, etno, dalece eksperymentalnej alternatywy...

Brzydzą się 4/4, gatunki jak rock czy metal to dla nich mielizna muzyczna, bo nuty do takich utworów nie zajmują 50 metrów rozwijanego papirusu... I w sumie jest mi ich najbardziej szkoda:(

Nie słyszą już muzyki, tylko widzą te wzory matematyczne... matemuzyczne;) Im więcej tych wzorów, im trudniejsze, im dłuższe tym lepiej! Nic innego się nie liczy! Bo muzykę się czyta, a nie słucha...:( I to nic, że wieźmiesz 100 ludzi, puścisz im takie solo, 50 w połowie wyjdzie, 30 będzie się męczyć, ale udawać, że jest zajebiste, bo będą bali się, że zostaną nazwani ignorantami (bo przecież nazwisko!), 17 ogólnie będzie się nie podobać, ale docenią kilka ciekawych wstawek, a 3 tylko będzie piać z zachwytu...

 

No właśnie... Więc zagrałeś to solo dla tych 3 osób - zadowolony? Jeśli tak to przestań płakać, że się nie znamy, że mamy lecieć po encyklopedię PWN sprawdzić definicję 'open solo', bo to co pokazałeś nie jest niczym innym jak zlepkiem patentów, które nie tworzą żadnej całości i znaczy coś tylko dla tych 3 fanatyków.

 

Te matematyczne wzory powinny razem tworzyć jakieś równanie, z którego coś wynika.

A to Twoje solo to zlepek takich wzorów, które razem tworzą tylko zabazgraną liczbami i symbolami kartkę, a nie dają żadnego wyniku.

 

P.s. Panie narcyzie - czy dopuszcza Pan w ogóle taką opcję, że nawet allmighty Buddy Rich miał kiedyś gorszy dzień i zagrał słabe solo, poniżej swoich możliwości? Mi się wydaje, że mogło się to zdarzyć, więc fakt, że grasz z Pilichowskim, Stingiem, Obamą... kimkolwiek...

nie czyni wszystkiego co wyjdzie spod Twojej łapki automatycznie dziełem sztuki;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do kolejnej wersji solówki nakręconej przez rzeszowskiego widza - Daniela Majkuta:

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3. Fanatycy;) Uwaga - ich opis przejaskrawiony, żeby lepiej podkreślić sens:)

Wszystko widzieli, wszystko słyszeli i tak bardzo są już muzyką znudzeni, że nie potrafią się nią cieszyć jeśli jej forma nie jest dla ich muzycznego umysłu wyzwaniem.

Wypisz,wymaluj - BiedaQ. Nic dodać, nic ująć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...