Skocz do zawartości
MachTom

Open Drum Solo, Tomek Machański

Rekomendowane odpowiedzi

Z tego co czytam w postach MachToma jest to solo, w którym nie musi być nic a może być wszystko, tyle że zagrane nie tak jak jak zazwyczaj się to gra :P (tutaj napisane co nieco http://www.stocktonhelbing.com/introduction_to_drum_set_soloing.htm )

 

Nie to, żebym starał się być złośliwy, ale skoro tak nikt z komentujących nie jest w temacie to można było przy okazji wytłumaczyć: czemu, co i jak zamiast kazać się wszystkim dokształcić na własną rękę, co w wolnym tłumaczeniu znaczy: "nie znacie się to wypad".

 

Rozumiem, forma trudna, przełamanie pewnych barier w pojmowaniu gry na instrumencie, to nie jest łatwe. Nie znaczy to jednak, że każdemu od razu musi się to podobać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
można było przy okazji wytłumaczyć: czemu, co i jak zamiast kazać się wszystkim dokształcić na własną rękę,

Słusznie . Liczę , że wytłumaczy nam , na czym taka gra polega . Może inaczej wtedy będziem to postrzegać .

Na marginesie : odnoszę wrażenie , że kolega Tomasz prezentując swą grę oczekiwał "ach , och " opinii od nas . Nie dostał , czego chciał , więc jest zdegustowany . Ciężko Tomaszowi przyjąć krytykę , ale dla niektórych z nas jego gra jest kompletnie niezrozumiała . Co nie znaczy , że jesteśmy zacofanymi burakami. A i odrobina pokory oraz skromności naszemu Tomaszowi też by się przydała . Równajmy do mistrzów , lecz póki co nie stajmy obok nich , bo trochę nam brakuje , Tomaszu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę Panowie, że nie czytacie ze zrozumieniem tego, co napisałem wcześniej. Szkoda.

Co do pokory i skromności to już wielokrotnie zaznaczałem, że mi ich nie brak, ba - wręcz często ich uczę czy na zajęciach, czy warsztatach, które prowadzę.

 

Nie wszystkim musi się wszystko podobać, byłoby wtedy nudno. Cieszę się, że są różne zdania. Natomiast gusta to jedno, a przyjęte kanony muzyczne jak i teoria muzyki to drugie. A druga właśnie rzecz próbuje tutaj być przez niektórych obalana, czego nie mogę pojąć.

 

Ja nigdzie nie próbuję nikogo obrażać, nazywając go "zacofanym burakiem", zależy mi wręcz, by szeroko spoglądać na muzykę i twórczość i żeby zrozumieć jak najwięcej, stąd objaśnienia.

Trudno też, żeby tłumaczyć jak znaleźć solówkę któregoś z mistrzów na YouTubie - bo to chyba każdy z Was potrafi, przytoczyłem tylko kilka istotnych nazwisk, żeby wiedzieć w jakim kierunku szukać.

 

Nie przystawiam się do naszych wielkich mistrzów, pokazuję tylko w jaką stronę została zagrana moja solówka i gdzie należy szukać podobieństw - po raz kolejny, jeśli ktoś ich nie widzi, to musi poświęcić trochę więcej czasu na analizę.

 

Na Wasze pytanie co do formy Open Solo - w zasadzie BG89 przytoczył dobrą definicję - w skrócie chodzi o to, że open solo grane przez jakiegokolwiek muzyka nie musi trzymać się ani formy ani tempa utworu, w którym się znajduje. I wielu przypadkach powrót do utworu przez to nie jest, jak to próbowano nazwać "naturalny", tylko solista musi znowu nabić tempo (lub umówić się na jakiś inny jasny dla wszystkich znak), by pozostali muzycy wiedzieli, kiedy wejść (logiczne, bo nie gramy w nim "po formie", jak w moim przypadku). Inną formą są na przykład często w jazzie stosowane "czwórki".

Że w solówce znajdują się rudimenty, patterny, to chyba większość z Was rozumie i wie, a także widzi obserwując swoich ulubionych perkusistów. A schemat ich układania to już inwecja grającego - i tu przechodzimy do terminu "gusta" - albo się nam to podoba, albo nie.

 

Nie oczekiwałem żadnych "och i ach", po prostu dzielę się swoją twórczością. Krytykę jak pisałem już wielokrotnie (dalej widzę, że nikt nie czyta wcześniejszych wszystkich postów) chętnię przyjmuję, natomiast lubię konstruktywne wnioski i dyskusje. A tutaj większość rzeczy podchodzi pod "nie podoba mi się, chaos". Dla mnie, jak i dla wielu muzyków, z którymi mam przyjemność pracować to ten "chaos" to rozwijająca się solówka, opowieść. Za każdym razem jest to coś innego.

Cieszę się, że wielu wybitnych muzyków, z którymi mam przyjemność współpracować, jest zadowolonych z mojej gry, dzięki czemu mogę się realizować i spełniać swoją pasję - a to bardzo ważne ;)

 

Mam nadzieję, że teraz choć trochę łatwiej będzie Wam zrozumieć mój przekaz.

Już inaczej nie umiem tego wyjaśnić, jak ktoś ma jakieś pytania / wątpliwości to zapraszam na P.W. Chętnie odpowiem, porozmawiam.

 

Pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

aż specjalnie powróciłem na forum po latach przerwy (pod nowym nickiem) bo widze że tu materiał na ciekawą dyskusję filozoficzno-personalno-muzyczną jest. Nie napiszę nic odkrywczego, wręcz przeciwnie - pojade wyświechtanymi łachami. Jak pokazują tutejsze wypowiedzi wszyscy jesteśmy ludźmi i nikogo temat ego nie omija. Zastanawiałem się nad tym w sumie wiele razy, jak to jest z perspektywy absolutnych topowców jak np. Billy Cobham, Chris Coleman czy Dave Weckl, czy ci ludzie są już tak wysoko że nic ich nie rusza czy też można ich w jakiś sposób sprowokować do zniżenia się do poziomu drechola z blokowiska. Po latach spędzonych za garami stwierdzam (chociaż pewny być nie mogę) że chyba każdy gdzieś to w sobie chowa. O ile w przypadku ww. sław jest to zakopane pod toną sukcesów, nagranych płyt i zagranych klinik o tyle w przypadku wschodzącej gwiazdki śląskiego światka perkusyjnego daje się odczuć pewien ferment nawet w głupiej przekamarzance na forum. Dobrze skamuflowany ferment. Pan Machański sprawia wrażenie jakby pod płaszczykiem szeroko pojętego pozytywu i dobroci wylewającej się prosto z serca próbował stawiać się ponad wszystkim i wszystkimi z przekonaniem że "i tak ja wiem lepiej", do czego zresztą ma prawo bo jak wspomniałem - wszyscy jesteśmy ludźmi. Jakby niesamowitą radochę sprawiał mu fakt że 98% ludzi zarejestrowanych na forum gra gorzej od niego, że może, że umie, że zbiera plony tego że poćwiczył przez pare lat. "Jest tak i tak> tak ma wyglądać open solo> twierdzisz inaczej?> uśmiecham się pobłażliwie, dokształć się kolego... co ty wiesz o zabijaniu... krytykujcie bo i tak wiem lepiej, że wiem lepiej... kozaki w necie, pizdy w świecie... zapraszam na wspólnego jama, rozpirdole was wszystkich ale będę się przy tym uśmiechał i służył radą jako nauczyciel w prywatnej szkole." Czy jest aż tak źle? Nie mam pojęcia, to tylko takie luźne dywagacje, tak mi to wygląda. Nawet jeśli... czy w ogóle można powiedzieć że to źle? Może wszystko jest względne? Lub prawie wszystko? Anyway... powstaje tylko pytanie - gdzie leży sens? W kontekście stricte technicznym - czy owo "open solo" podoba mi się? Nie. Czy jest profesjonalnie? Oczywiście... tylko sam profesjonalizm już mi nie imponuje. Muzyka to język, emocje, można przez nią przekazać dużo więcej niz się ludziom wydaje i człowiek bystry to zauważy. Coś mi się podoba wtedy, gdy przekazuje dobre wibracje i wywołuje przyjemne doznania. Czy to solo jest melodyjne? Jakiś tam temat, jakaś "opowieść" jest... ale dosyć rozjebana ta opowieść. W mojej skromnej ocenie jest wielu ciekawiej grających perkusistów młodego pokolenia w bliższej lub dalszej okolicy, np. Krzysiek Kot, Bartek Pawlus czy Twój poprzednik - Żaba. Również zastanawiam się co skłoniło Pilicha do wybrania właśnie Ciebie na fundament swojego bandu, może to tylko kwestia gustu? A może usłyszał on w Twej grze - jako muzyk znacznie bardziej doświadczony ode mnie - coś czego mój maluczki móżdżek nie jest w stanie wychwycić? Może to ja jestem głupi i powinenem się dokształcić żeby zrozumieć piękno Twojej gry? Nie sądze. Wydaje mi się że prezentujesz przerost formy nad treścią, nie jest to aż tak dobre jak wydawałoby się że jest... ale to tylko moja opinia. Może gdybym się bardziej rozreklamował to też grałbym z Pilichem i prezentowałbym podobną postawę? Ja mam swoje doświadczenia, Ty masz swoje, nobody wins. Kto gra bardziej profesjonalnie, Vinnie Colaiuta czy Carter Beauford? Co to w ogóle profesjonalizm?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już parę razy na tym forum apelowałem, żeby sobie darować analizy osobowościowe na podstawie kilku wpisów. Same Karle Gustawy Jungi się tu udzielają. Dajcie se spokój.

 

Co do samej solówki, to mi się nie podoba. Widać, że grasz zawodowo, ale to, co zagrałeś, mnie nie porywa, nie widzę w tym porządku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nie sypiesz blastów, nie słychać dwóch wykopów, tłuczesz coś bez składu po obręczach więc nie jesteś cool a do tego grasz podobno jakiś jazz :shock: co od razu skazuje cię na zagładę. musisz się trochę podciągnąć. za mało szatana w tym wszystkim :evil:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
nie sypiesz blastów, nie słychać dwóch wykopów, tłuczesz coś bez składu po obręczach więc nie jesteś cool a do tego grasz podobno jakiś jazz :shock: co od razu skazuje cię na zagładę. musisz się trochę podciągnąć. za mało szatana w tym wszystkim :evil:

No tak ... Każdy , kto nie napisał peana na cześć Tomasza jest :

- blaściarzem

- nap... na twinie

- nie ma pojęcia , co to jazz

- nie wie , co to obręcz

- uważa , że muzyka bez szatana , to kicha

- skazuje na zagładę Machańskiego

:badgrin: :badgrin:

:badgrin: :badgrin:

Wesoła twórczość . Mógłbym się powykrzywiać na powyższy wpis , ale niestety kopię w twina i nie skazuję Machańskiego na zagładę , jeno nie podoba mi się , co nam zaprezentował . Dobranoc .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem cały ten temat i już sobie przypomniałem, dlaczego się od dawien dawna nie udzielałem na forum :D:D.

 

Chyba jednak pozostanę w cieniu :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja przeczytałem cały temat i od razu postanowiłem że muszę tu jednak częściej zaglądać (ostatnio niestety rzadko....)

 

Więc....

 

Tomasz jest świetnym perkusistą (zazdroszczę, zazdroszczę). A że kiedyś miałem okazję go poznać, to mogę dodać że jest "normalny" w tym bardzo pozytywnym rozumieniu tego słowa.

 

Solo... nie podobało mi się.... Ale, mi się żadne sola perkusyjne nie podobają :)

Uwielbiam jazz, ale jak podczas kameralnego koncertu w klubie perkusista zaczyna się indywidualnie rozkręcać, to jest to najlepszy moment aby iść do baru...

A jak 30 lat temu słuchałem Led Zeppelin, to przy Moby Dick przestawiałem igłę gramofonu na kolejną ścieżkę :)

 

I jeszcze jedno. Z wiekiem niektórzy ludzie nabierają pokory. W końcu Sokrates "wiem że nic nie wiem" wypowiedział już w wieku "podeszłym". Im większe zdobywał doświadczenie, im więcej dowiadywał się o otaczającym go świecie, tym bardziej rozumiał jak niewiele wie.

Więc, jeśli coś mi się nie podoba (jak solo perkusyjne, lub niektóre opisywane tu przykłady sztuki nowoczesnej) , to nie oznacza że to jest złe. To oznacza że być może ja tego nie rozumiem, co mi w sumie nie przeszkadza, bo przecież nie muszę rozumieć wszystkiego co mnie otacza?

 

Lubię to forum :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To solo jest trudne w odbiorze, nie wyczuwam pulsu całości - być może jakość nagrania odbiera nam smaczki które dodają wartość tej "wypowiedzi muzycznej".

Mnie solo szczególnie nie zaciekawiło, gubię się w jego treści, ale to nie rozstrzyga profesjonalności Tomka.

 

Technicznie Tomek zapewne posiada zasoby by zagrać coś bardziej spektakularnego, "bajeranckiego" - nie ma w tym solo nic szczególnie trudnego technicznie więc zakładam, że Tomek chciał tutaj postawić właśnie na muzykalność. Wyszło mało klarownie, może trochę nudno, ALE pamiętajmy - odpowiednie nagranie zajęło by naszą uwagę ładnie wybrzmiewającymi tomami, soczystym werbelkiem, szumem blaszek i nie było by takiego czepiania się.

 

Do Tomka - zapewne odkąd na forum zyskałeś status zawodowca wymagania tej społeczności wobec Ciebie urosły i spotkasz się z bardziej ostrą krytyką. Zrób z tego użytek, bądź lepszy z dnia na dzień, wrzucaj nam nagrania i przyjmuj krytykę.

 

Pozdrawiam

bpetera

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...