Emildrum Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2006 Hej co mam zrobic werbel mi słabo brzmi PREMIERa muszę do niego cos wkładac zeby go wygłuszyc ale co najlepiej zeby to nie odbiło sie na jego brzmieniu?i ile tego?Pozdrawiam [ Dodano: Czw 19 Sty, 2006 ] Czesc,co mam zrobic mam werbel premiera olympiaca,musze go wgłuszac bo jest za głosny ale co mam do niego wsadzic i ile tego ma byc?(żeby to nie odbiło sie na brzmienoiu )Pozdrawiam!! ! :evil: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cień Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2006 Wygłuszyć?! Po pierwsze - nastroić. To rozwiązuje 95% problemów z werblami - nawet polmuza itp. Drugie - położyć na górnym naciągu pierścień wytłumiający - można kupić albo zrobić ze starej membrany - 2, max 3 cm szerokości - działa cuda. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jankes Zgłoś Napisano 19 Stycznia 2006 Zgadzam się z Cieniem NIC DODAĆ NIC UJĄĆ! Dobre wystrojenie instrumentu to podstawa. Potem mozesz urzywać gadzetow wytłumiajacych. Moj qmpel sie upierał ze nie ma szans aby nastroić dobrze jego werbel i całą perke. Urzywał róznych rzeczy do wytłumiania. a to papier toaletowy, a to jakies gąbki podklejał od wewnątrz itd. W koncu nie wytrzymałem jego narzekania, poswieciłem mu 2 godziny i nastroiłem bebny no i werbel. Jego power beat chodzi teraz jak złoto haha na tyle na ile może. Qmplowi szczeka opadła ze tak się da:) Sproboj górny naciąg nastroić bardzo wysoko tak zeby był bardzo napiety i powierzchnia była twarda, dolny ciut niżej albo wyżej...poeksperymentuj, Potem dopiero zastanow sie nad tym pierscieniem wytłumiajacym. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2006 pierscien wytlumiajacy mozna z powodzeniem zasapic chusteczkami higienicznymi i tasma klejaca. znam wielu bebniarzy, ktorzy stosuja to rozwiazanie w celu pozbycia sie przydzwiekow i przedluzeniu zycia naciagu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rosolak Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2006 owszem dobre nastrojenie rozwiazuje wiekszosc problemow, ale do tego trzebaby miec choc dobry naciag a nie szajs. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rasmi Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2006 Ciekawi mnie w jaki sposób chusteczka higieniczna może przedłużyć życie membrany? Wytłumić ją - owszem, ale przedłużyć żywotność? Bardzo mnie to zainteresowało. Sproboj górny naciąg nastroić bardzo wysoko tak zeby był bardzo napiety i powierzchnia była twarda, dolny ciut niżej albo wyżej...poeksperymentuj, Co do tłumienia, to nastrojenie bębnów załatwia sprawę. Napięcie dolnej membrany pozwala skrócic lub wydłużyc wybrzmiewanie tomu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lewus_k Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2006 Ja mam chusteczkę podklejoną taśmą, od WEWNĘTRZNEJ strony werbla, brzmi wysmienicie, no i tak jak mówią inni nastrojenie to - prawie 100% sukcesu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Cień Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2006 No wiesz... jak będziesz uderzał w przyklejoną do membrany chusteczkę to membrana się nie zniszczy. Proste. P.S. Z moich doświadczeń - przedłużenie żywotności naciągu to technika gry i dbanie o to aby pałki były całe /nylon tip rulez :> / Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 21 Stycznia 2006 a kto chce walic po chusteczkach? :shock: chusteczki nalezy przeyklejac w odleglosci 1-2 cm od obreczy. uderzajac w chusteczki tylko bedziesz musial je zmieniac co 5 minut. jak chcesz zabezpieczyc naciag to kup latke sluga albo cos w tym stylu P.S. Z moich doświadczeń - przedłużenie żywotności naciągu to technika gry i dbanie o to aby pałki były całe /nylon tip rulez :> / Ciekawi mnie w jaki sposób chusteczka higieniczna może przedłużyć życie membrany? Wytłumić ją - owszem, ale przedłużyć żywotność? Bardzo mnie to zainteresowało. chodzilo mi o to, ze jak masz juz troche wysluzony naciag, to chusteczkami mozesz poprawic brzmienie. na nowych naciagach nie widze potrzeby stosowania chusteczek, chyba ze chodzi o stlumienie przydzwiekow, czy calego bebna (wtedy nalezy obkleic obydwa naciagi zostawiajac tylko miejsce na uderzenia, tak z 6' spoojnie wystarczy - wyprobowalem i sprawdza sie :) ) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mr_shuffle Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2006 CHUSTECZKI??!! Po pierwsze to nie wygląda, się odkleja, w domach kultury takie rzeczy się chyba praktykuje. :lol: EVANS robi takie małe co nie co, które sie przyczpia na rzep i daje to nie źle radę. Co do werbla to sprobuj założyć naciąg evans genera dry. od spodu ma tłumik i dziurki. Nasrtój go porządnie dosyć wysoko i spróbuj dolną membranę naciągnąć bardzo mocno. oczywiście mocno podkręć sprzężynki. Może będzie Ci pasował taki funkowy werbelek Pozdrowionka Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2006 to kup te evansy za 50 groszy w kiosku :lol: wystarczya 2 plastry pozadnej tasmy i wszystko jest ok. a jak na wygladzie ci zalezy to poogladaj sobie wybory miss :lol: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Daniel Zgłoś Napisano 22 Stycznia 2006 CHUSTECZKI??!! Po pierwsze to nie wygląda, się odkleja, w domach kultury takie rzeczy się chyba praktykuje. a bo tam preferują takie 'chusteczkowe' brzmienie... czasem mnie to zastanawia że ludzie siadają za bębnami, ale jakoś nie podoba im się prawdziwe brzmienie bębna, tylko takie na nagraniach, po masteringu... chłopaki! Może prościej byłoby kupić elektroniczne? Zero chusteczek, brzmienie zmieniasz kilkoma klikami, blachy możesz mieć jakie chcesz... no poprostu raj dla niektórych by był. Może warto się nad tym zastanowić? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 osobiście uważam że werbel tłumiony czym kolwiek potrzebny jest w studio , nawet na próbie tłumiki oryginalne osłabiają power werbla , może wystarczy poprostu włożyć do uszu stopery i po sprawie... ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 wydaje mi sie, ze mieszasz tu dwie kwestie - tlumienie przydzwiekow i tlumienie w celu posiadania bardziej cichego instrumentu... w tym temacie poruszany jest problem tlumienia przydzwiekow Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 Czesc,co mam zrobic mam werbel premiera olympiaca,musze go wgłuszac bo jest za głosny ale co mam do niego wsadzic i ile tego ma byc?(żeby to nie odbiło sie na brzmienoiu )Pozdrawiam!! ! a to przepraszam wydawało mi się że kolega napisał że werbel jest zagłośny!!!??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plooskiev Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 pierscien wytlumiajacy mozna z powodzeniem zasapic chusteczkami higienicznymi i tasma klejaca. znam wielu bebniarzy, ktorzy stosuja to rozwiazanie w celu pozbycia sie przydzwiekow i przedluzeniu zycia naciagu czyli ja np. kupilem komplet pierscieni, ale nie uzywam weerblowego, bo wyglusza wszystkie buczenia, a ja lubie metaliczny poglos- ale z kolei nie za duzo. jestem chyba jedynym perkusista, ktory nie umie stroic garnkow. teorie mam w malym palcu, ale w praktyce za nic nie nastroje :) pomozcie, i nie smiejscie sie, to powazna sprawa! pozdr! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 a czytales ten artykul? bo mi bardzo pomogl ARTYKUL Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arti Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 Bardzo pouczający artykuł. - ANFORT Polecam wszystkim, nawet tym zaawansowanym bębniarzom. A jeżeli chodzi o post Ploskiev'a , to może warto byłoby zainwestować w TENSION WATCH TAMY ? On nie stroi za perkusistę, ale pomaga ustawić to co niektórzy nie słyszą z takich czy innych przyczyn. Moim zdaniem Tension Watch sprawdza się rewelacyjnie w studio i na estradzie, gdzie nie ma czasu i sznasy na opókiwanie beczek. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plooskiev Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 dobry pomysl, danke. tylko ile takie cudo kosztuje. kolo 100 chyba... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
anfort Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 a nie 300? zreszta mozna chyba to zastapic palcem, jesli masz wyczulony nacisk, bo z tego co wiem, to 'to cudo' mierzy naciag (napiecie) naciagu edit: za 80 mozna dostac kluczyk evansa, ktory mierzy opor sroby. niestety sprawdza sie to tylko, gdy wszystkie sroby chodza tak samo:( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
plooskiev Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 ale co do podobnych ustroistw, to widzialem taki kluczyk evansa, ktory o tyle samo naciaga kazda srube, ael to mi do kija potzrzebne :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shalaq Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 A jeżeli chodzi o post Ploskiev'a , to może warto byłoby zainwestować w TENSION WATCH TAMY ? On nie stroi za perkusistę, ale pomaga ustawić to co niektórzy nie słyszą z takich czy innych przyczyn. Moim zdaniem Tension Watch sprawdza się rewelacyjnie w studio i na estradzie, gdzie nie ma czasu i sznasy na opókiwanie beczek. Mam TW Tamy i jestem zadowolony. Mozna wykorzystac tabelke podana na ulotce, ale ja wole nastroic bebny po swojemu i zmierzyc wyniki i zapisac. Wtedy moge spokojnie zmienic naciagi i przywrocic im stroj, ktory mi sie podoba. Polecam, choc dosc drogie- Rythm Tech produkuje konkurencyjna maszynke. Ciekawym rozwiazaniem jest takze Evans Torque Key. Pozdro Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bębniarek Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 Miałem kiedyś Tame , faktycznie dokładne to to :) spędziłem cały dzień na storojeniu ale warto było , fajna sprawa , obecnie mam nową maszynkę ... moje ucho :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shalaq Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 Miałem kiedyś Tame , faktycznie dokładne to to spędziłem cały dzień na storojeniu ale warto było , fajna sprawa , obecnie mam nową maszynkę ... moje ucho Ja kupilem ten Rythm Watch za odszkodowanie za zlamany obojczyk :) Teraz tez praktycznie nie uzywam- ucho jest najlepszym stroikiem. Zreszta Nie wydziwiam przy strojeniu i nie bawie sie w jakies tercje, sekundy itp. Uwazam, ze beben dyktuje dzwiek, przy ktorym najlepiej sie czuje. A membrany stroje w banalny sposob- obie tak samo. Pozdro :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Bębniarek Zgłoś Napisano 24 Stycznia 2006 Ja w sumie cały czas kombinuję a to tak a to siak :) ale prawda jest taka że na dobrym kadle za wiele nie trzeba kręcić o czym zapewne wiesz dobrze :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach