palczan666 Zgłoś Napisano 28 Lutego 2016 Witam mam takie pytanko. Co oznacza napis TESTED na talerzu jak tutaj: http://olx.pl/oferta/istanbul-radiant-16-china-CID751-IDe9qnz.html Dostałem wiadomość, że jest to blacha testowa, tańsza od normalnej. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
szymek Zgłoś Napisano 28 Lutego 2016 A może to oznacza że przeszedł kontrolę jakości? W doslownym tłumaczeniu właśnie tak to brzmi, poza tym na wszelakich sprzetach czy to AGD czy narzędzia czy instrumenty masz często naklejki/pieczątki/podpisy że kontroler miał je w rękach. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
palczan666 Zgłoś Napisano 28 Lutego 2016 Też mi się tak wydaje. Może koleś chciał po prostu cenę zbić... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lordmisior Zgłoś Napisano 28 Lutego 2016 Tak jak kolega wyżej napisał, jest to blacha, która przeszła kontrolę jakości. Taki myk tureckich producentów, co by utwierdzić potencjalnego nabywcę, że talerz jest w 100% ok ;) A tak poza tym, dobra cena za tego Radiant'a... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
groundcontrol Zgłoś Napisano 7 Marca 2016 Hej! Ten przyklad stanowi kolejne potwierdzenie, ze tureckie marki maja problem z jakoscia, skoro musza dodatkowo sie w ten sposob uwiarygadniac. Moge jednak jeszcze zrozumiec to oznaczenie "matched", gdy jakis eksperymentalny hi-hat zlozyli, np. jedna blache od light hi-hat, a druga od extra heavy hi-hat. Natomiast u Paiste kazdy hi-hat jest "matched" (nawet thin/heavy hi-hat nie musi byc oznaczany "matched"), a kazda blacha jest "tested', wiec w ogole nie musza takich oznaczen umieszczac na talerzach/opakowaniach. Podobnie UFIP czy Meinl. Sabian i Zildjian tez tego w zasadzie nie praktykuja, choc Sabian np. reklamowal zestawy blach danej serii, jako "Sonically matched", co dla mnie jest niezrozumiale o tyle,ze osoby czule na marketingowa manipulacje moga sie zrazic do takiej firmy. Zakladajac naturalne roznice w parametrach i brzmieniu poszczegolnych blach tej samej serii i modelu, firma powinna wlasnie je dobierac tak, zeby zestaw byl spojny (czyli np. te ciensze lub ciemniejsze z podobnymi w ramach tego samego zestawu). Skoro czesc zestawow nie jest "Sonically matched', to moza sie zastanowic, czy to nie jest powod, dla ktorego pojawiaja sie opinie, ze w gotowych zestawach ktoras z blach jest gorszej jakosci. W tych wypadkach nie bylaby gorszej jaksoci, a po prostu niedobrana do/odbiegajaca od pozostalych elementow zestawu. Jeszcze raz przypomne uwage mistrza K. Przybylowicza, ktory testujac kiedys dla pisma "Muzyk" blachy Istanbul (bodajze Agop), stwierdzil, ze wiekszy dark crash (zdaje sie, ze 18") brzmi jasniej i ostrzej od mniejszego rock crasha (prawdopodbnie 17";-) Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adamsz Zgłoś Napisano 7 Marca 2016 Hej!Ten przyklad stanowi kolejne potwierdzenie, ze tureckie marki maja problem z jakoscia, skoro musza dodatkowo sie w ten sposob uwiarygadniac. Mam pewne wątpliwości, czy taki kierunek wnioskowania jest poprawny. Jest w tym jakaś logika, nie zaprzeczam, ale może chodziło o coś innego? Źródłem moich wątpliwości są złote naklejki z napisem 'passed', które Nikon umieszczał na swoich lustrzankach. U Nikona nigdy nie było lipy, jakość była zawsze atutem tego producenta. Po co była ta naklejka? Nie jestem pewny, ale wydaje mi się, że to mógł być element wewnętrznych procedur tzw. zarządzania jakością. To było potrzebne do tego, żeby potwierdzić, ze dany egzemplarz został należycie sprawdzony. Przy okazji powstawał wymiar marketingowy - Nikon całą swoja powagą potwierdza, że ten egzemplarz spełnia założone standardy. Może tutaj było to pomyślane podobnie - jakiś Osama robił blachę, a potem szef sprawdzał czy jest wporzo i przybijał pieczątkę, która miała mówić: "Ja, Mehmet Tamdeger, gwarantuje najwyższą jakość tej blachy". A potem uznali, że szkoda tuszu na tę pieczątkę i teraz na rynku są blachy zarówno z pieczątką jak i bez. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
groundcontrol Zgłoś Napisano 8 Marca 2016 szef sprawdzał czy jest wporzo i przybijał pieczątkę, która miała mówić: "Ja, Mehmet Tamdeger, gwarantuje najwyższą jakość tej blachy". A potem uznali, że szkoda tuszu na tę pieczątkę i teraz na rynku są blachy zarówno z pieczątką jak i bez. Po zapoznaniu sie z argumentacja Kolegi przyznaje, ze w sensie logicznym moje stwierdzenie okazalo sie zbyt kategoryczne;-) Wydaje sie, ze byloby bardziej adekwatne do umieszczania na talerzach oznaczen typu "matched" niz "tested" - i w odniesieniu do fabrycznego skladania zestawow (kompletow) blach badz hi-hatu. Z drugiej strony, jak juz wspomnialem, oznaczenie typu "matched" na hi-hacie dopuszczam w sytuacji, gdy producent chce zaznaczyc, ze fabrycznie juz dobral talerze. A domyslam sie, ze w jakims centrum dystrybucyjnym w Stambule klient moze przyjsc i dobrac sobie taki hi-hat, jaki bedzie chcial, nawet z 18" crash na gorze i 18" ride'a na dole;-) Ja np. sam sobie dobieram hi-haty sposrod blach, ktore mam i nawet takie podbaja sie mi bardziej niz te "fabryczne", np. 14" Paiste 2002/Formula 602 medium hi-hat badz podobny,ale zlozony z dwoch blach typu "medium" o roznych masach: 16" 2002 gora/Formula 602 dol, a kiedys nawet 18" Sound Formula full crash na 18" Paiste 3000 ride :-D Ponadto w koncu nawet Tama czy Pearl w najlepszych bebnach wlepia jakies kartki z podpisem gosci, ktorzy biora odpowiedzialnosc za dany lub calosciowy etap produkcji. Dziekuje za rzeczowa uwage. Takie dyskusje to ja na Forum bardzo lubie:-) A swoja droga, czy tylko ja zauwazylem, ze nasze Forum sie jeszcze jako tako liczy opiniotworczo, skoro nawet naczelny magazynu Perkusista bodjaze we wstepniaku do grudniowego wydania, wspominajac wizyte w pewnej chinskiej fabryce, odniosl sie w dosc wyrazny sposob do dyskusji na naszym Forum, mimo ze go nie wymienil z nazwy. Inna rzecz, ze zupelnie chybil co do sedna tamtej dyskusji i w zasadzie skwitowal temat komentarzem w stylu "co wy tam mozecie wiedziec, domorosli mysliciele", ale sam fakt, ze sie odniosl jednak jest budujacy. Warto tu, nawet jesli nie zawsze z sensem, podyskutowac i stawiac kazde, chocby wydawaly sie najbardziej naiwne, pytania. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach