Skocz do zawartości
MrJ

Walenie w gary lekarstwem na kryzys wieku?

Rekomendowane odpowiedzi

Po pierwsze - na poszerzenie horyzontow to i po 70-ce nie za pozno. Rozpoczecie gry na instrumencie to zawsze piekne wyzwanie.

Po drugie - lekko po 30 to idealny wiek - czlowiek ma juz poukladane szufladki, odchodzi chora ambicja, wiec tylko zaczynac

Po trzecie - w tych czasach gdzie jest tyle tego materialu szkoleniowego na Youtubie to mozna sprobowac autodydaktycznie. W koncu nie po roku wystepowac przed szeroka poblicznoscia.

 

 

Ja osobiscie zaczalem grac powaznie w wieku 47 lat bez nauczyciela- cwicze sobie na luzie i jest gicio. moj ulubiony zestaw to Sonor 3000 z blachami 2002.

 

Zamiast Padu to moze cajon? Uczymy sie grac roznych rytmow i wyrabiamy sobie czucie, technike itd.

 

[ Dodano: 17-11-2016, 00:55 ]

W wlasnie jest czesto popelniany blad bo nowy adept kupuje przewaznie nowy swiecacy zestaw ze sklepu za 2000 zl z blachami porownywalnymi do pokrywek od garnkow i po 2 mieciacach grania slusznie stwierdza ze to swiecidelko brzmi jak plot pneumatyczny. Ja przykladowo celuje w uzywki ze srednich lub wyzszych polek z lat 80 i 90-ych. Widzialem przykladowo, ze jakis gostek sprzedaje za 2600 kompletna Tame Superstar z lat 80-ch, kiedy ten model byl zawodowym setem produkowany z Japonii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No wiadomo, że ma się bardziej poukładane w głowie mając lat 30, niż 15. Chociaż... :badgrin:

 

Chłopaki, co Wy? 33 lata to młodość w pełni. Wiek średni to ok. 40 tki. Dopiero wtedy zobaczycie co to kryzys wieku średniego. Zakup perkusji w wieku 33 lat to normalka, żadna fanberia:) Nie dajcie się dziewczynom wpędzić w poczucie winy:) Mamy przecież prawo do drobnych przyjemności:)

 

No fakt, że kryzys wielu średniego to właśnie lata około 40tki, a nie 30tki - i dlatego nie określiłem w tytule o jaki chodzi :badgrin: Niemniej, i tak sporo osób ma takie "przesilenie" właśnie w tym okresie. Bo co - skończyłeś szkołę jedną i drugą, masz jakąś-tam stabilizację która powoli zamienia się w rutynę, zaiwaniasz kolejny rok do kolejnej bezsensownej roboty... no i zdajesz sobie sprawę że "nie tak to miało wyglądać" :badgrin:

 

Trochę brakuje tej chęci, pasji, ekscytacji które były kiedyś. No i albo wracamy do starych, porzuconych kiedyś hobby, albo znajdujemy nowe. Mnie tak ciągnie w kierunku bębnienia, chociaż już na wejściu zderzyłem się z życiem - dowalili mi teraz taki natłok w robocie, że jak mam dzień pracujący to nie wiem jak się nazywam, a jak wolny to... to też urwanie, tylko z załatwianiem zaległości w sprawach domowych. I tak drugi tydzień doklejam ostatnią warstwę do pada i pałki kupuję :lol: :lol: :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

małe sprostowanie :biggrin:

kupiłem sobie zestaw w tym wieku ponieważ mam dużą fabrykę, także miejsce na próbownie się znalazło, a ciężko trzymać coś takiego w mieszkaniu (sorry ale nie uznaję elektronicznych placków)

kiedyś skończyłem szkołę muzyczną na klawiszach, także nuty dla mnie nie są niczym obcym, a grałem na garkach w czasach licealnych przez 3 lata, niestety potem studia, robota na kontraktach itd.

teraz mając żonę, 2 letniego syna, fabrykę na głowie itd, zajebistą odskocznią jest jechać se pograć z kumplami i odciąć się od problemów dnia codziennego

a i moje dziecko uwielbia postukać na garkach (foto w awatarze :cool: )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
małe sprostowanie :biggrin:

kupiłem sobie zestaw w tym wieku ponieważ mam dużą fabrykę, także miejsce na próbownie się znalazło, a ciężko trzymać coś takiego w mieszkaniu (sorry ale nie uznaję elektronicznych placków)

kiedyś skończyłem szkołę muzyczną na klawiszach, także nuty dla mnie nie są niczym obcym, a grałem na garkach w czasach licealnych przez 3 lata, niestety potem studia, robota na kontraktach itd.

teraz mając żonę, 2 letniego syna, fabrykę na głowie itd, zajebistą odskocznią jest jechać se pograć z kumplami i odciąć się od problemów dnia codziennego

a i moje dziecko uwielbia postukać na garkach (foto w awatarze :cool: )

 

i pięknie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Się nie odzywałem jakiś czas, bo mam permanentne urwanie w pracy i zero czasu na cokolwiek :razz:

 

Ogólnie pad zrobiony, chociaż do poprawki bo tak jak się spodziewałem klej polimerowy jednak nie jest najlepszy do klejenia gąbek - wiem wiem, na forum taki polecają, ale moim zdaniem jest za sztywny i za słabo "łapie" taki materiał jak pianka. Będę jeszcze testował inne (butapreny, jakieś "profeszjonal" do gumy i skóry) a pianek mam w ogóle pod dostatkiem.

 

Pałki też są, na razie jakieś tanie ale żeby były.

 

Chociaż tak czy inaczej zastanawiam się w ogóle nad kupnem jakiegoś pada siateczkowego, żeby to jednak miało ręce i nogi większe niż tłuczenie w piankę, ale to pewnie przy moim tempie robienia czegokolwiek chyba 2017 będzie :badgrin:

 

Niemniej, jak ktoś ma np. zapasowy pad typu DigDrum, najlepiej ze statywem to pisać na PW czy jak się tutaj kontaktujecie ;) Sprawa nie jest pilna, ale kto wie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są tacy co twierdzą, że po dwóch latach intensywnych ćwiczeń na werblu (padzie) dopiero można myśleć o jakimkolwiek zestawie.

Pokażcie mi chociaż jednego uznanego perkusistę, który coś takiego powiedział.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są to opinie uczestników warsztatów w Jaworkach, właśnie uczestniczący w nich ,,uznani" (uznani w Jaworkach) perkusiści takie rzeczy opowiadali. Nadal zapytuję, czy lektura o starzeniu się instrumentu przerobiona? Następnym razem postaraj się bardziej jeśli chcesz się wyleczyć z kompleksów. Lepiej spędzić czas przy garach niż doszukiwać się okazji do zaczepek w każdym poście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch latach to już się gra chałtury za kasę.

Ale słyszałem opinie, że dopiero po ślubie można.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Są tacy co twierdzą, że po dwóch latach intensywnych ćwiczeń na werblu (padzie) dopiero można myśleć o jakimkolwiek zestawie.

 

Coś mi to niebezpiecznie przypomina "prawdy objawione ekspertów od gitar" - najpierw 2 lata na klasyku, potem 2 lata na akustyku, potem ewentualnie elektryczna ale to najpierw kolejne 2 lata ćwiczeń, "pajączków" i pentatoniki to może potem zagrasz to co chcesz. Albo i nie.

 

beeeeezeeeeeeduuuuuuraaaaa :badgrin: :badgrin: :badgrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie,ze bzdura znam przypadki ludzi ktorzy 4lata grajac na bebnach( bez wczesniejszych 2lat na padzie itp) nagrywali albumy z recenzjami 10/10 :-) ja samego pada i palek nie polecam, mnie to nudzilo,jedynie rozgrzewki przed koncertem lub dni w ktorych nie moglem usiasc za zestawem :-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...