Skocz do zawartości
drummer06487

Jak znaleźć własny styl?

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Troszkę filozoficznie, a mianowicie jak pracować nad własnym stylem gry, rozwijać kreatywność w grze i cały czas iść do przodu jak również mieć z tego radość?

 

Od jakiegoś czasu nachodzi mnie niechęć i frustracja do gry, gram z różnych materiałów edukacyjnych, niby nabywam kolejną wiedzę a i tak mam wrażenie że nie jest dla mnie aż tak wartościowe. Wielokrotnie wracałem do podstaw (np Stick Control) jednak zawsze z tym samym skutkiem. Suche ćwiczenia ( a gdzie rozwijanie kreatywności, zabawa z ćwiczeniami?)

Idę utartymi szlakami przegrywając to kolejne ćwiczenia skopiowane od kogoś innego.

 

Czy najpierw trzeba przegrać te tysiące godzin z podręcznikami itp żeby zacząć myśleć po swojemu, czy wystarczy mała korekta mojego toku myślenia abym dalej się rozwijał?

 

Czy pomoże mi ktoś w tym jakże filozoficznym pytaniu? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedno nie wyklucza drugiego.

 

Piotr Biskupski uczy swoich studentów w taki sposób, że daje im jakieś nuty albo poleca znaleźć coś swojego lub stworzyć i student te nuty ma sobie przegrywać na różne sposoby - im więcej pomysłów na ich wykorzystanie tym lepiej. Czyli rozkładanie na zestaw, dodawanie przednutek, akcentów - generalnie kombinowanie na wszystkie sposoby jakie przyjdą do głowy.

Myślę, że to dobra metoda :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jaką cholerę miałbyś być kreatywny w ćwiczeniach? Znasz ludzi, którzy z przyjemnością słuchają nagrań kreatywnie zagranych ćwiczeń?

 

Musisz grać z innymi muzykami. Kreatywność przejawia się w tym, jak odczuwasz muzykę i jak potrafisz ją współtworzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Albo jesteś kreatywny, albo nie, a nie trochę, w jakimś wąskim kontekście.

 

Myślałem, że robienie muzyki z innymi jest oczywiste, dlatego o tym nie pisałem.

 

A suche klepanie ćwiczeń, bez żadnego ich eksplorowania na dłuższą metę jest po prostu bez sensu.

Te wszystkie wprawki to narzędzia, a z narzędzi trzeba umieć korzystać, inaczej po co mi ogranie każdego rudimentu w podstawowej formie, jeżeli potem nie będę mógł go użyć, bo się wysypię, jak mi akcent nie będzie pasował?

 

Dlatego właśnie warto się nimi bawić, jak już w miarę jest coś ograne to warto włączyć muzykę i próbować wykorzystać to w praktyce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że robienie muzyki z innymi jest oczywiste, dlatego o tym nie pisałem.

 

 

Kolega pisze tylko o ćwiczeniach więc wydawało mi się, że w tym właśnie jest problem. To kwestia bardziej psychologiczna niż filozoficzna. Niektórzy potrafią doskonalić się w nieskończoność, a u innych sam rozwój dla rozwoju nie ma sensu i muszą się realizować w jakimś kontekście relacji ludzkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Polecam ostatnie dwa i najnowszy numer Perkusisty i moje 3 artykuły w nich - piszę między innymi o tym.

 

Jeśli chodzi o swój styl - najlepiej to skwitował pianista jazzowy Hal Galper - po opanowaniu podstaw każdej stylistyki jaka jest dla Ciebie atrakcyjna należy szukać w muzyce którą kochasz elementów które do CIebie przemawiają, np rytmów, przejść, patentów, aranżacji itd.

Następnie bierzesz po jednym takim elemencie i ogrywasz go na wszystkie sposoby jakie jesteś w stanie wymyślić aż stanie się to integralną częścią Twojej muzycznej osobowości.

Jeśli mówimy o jakimś patencie czy przejściu - naucz się grać go w każdej dynamice, tempie, z innymi akcentami, triolami, septymolami, pod każdym możliwym ostinato, w różnych metrach itd.

 

Sama frustracja podczas wykonywania ćwiczeń np na technikę wynikać może bardziej z tego że nie wierzysz w to, że Ci to pomaga albo nie do końca rozumiesz po co te ćwiczenia wykonujesz. Dobry nauczyciel nakieruje Cię na prawidłowe myślenie o ćwiczeniach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Albo jesteś kreatywny, albo nie, a nie trochę, w jakimś wąskim kontekście.

 

Myślałem, że robienie muzyki z innymi jest oczywiste, dlatego o tym nie pisałem.

 

A suche klepanie ćwiczeń, bez żadnego ich eksplorowania na dłuższą metę jest po prostu bez sensu.

Te wszystkie wprawki to narzędzia, a z narzędzi trzeba umieć korzystać, inaczej po co mi ogranie każdego rudimentu w podstawowej formie, jeżeli potem nie będę mógł go użyć, bo się wysypię, jak mi akcent nie będzie pasował?

 

Dlatego właśnie warto się nimi bawić, jak już w miarę jest coś ograne to warto włączyć muzykę i próbować wykorzystać to w praktyce.

 

 

Tutaj zostało to doskonale ujęte. Rudymenty to narzędzia do wyrażenia czegoś w graniu. Chodzi między innymi o to jak je rozwinąć żeby nie sprowadzało się to do przysłowiowego ''suchego klepania ćwiczeń''

Co z tego jak dobrze ogram dajmy na to swiss army triplet jak moja kreatywność jest na zerowym poziomie i ogranicza się to wszystko tylko do grania danego rudymentu na werblu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu może pomóc dobry mentor.

Mentor pokaże Ci, że swiss army triplet to nie jest ćwiczenie na werbel tylko fraza muzyczna. Pokaże Ci jak wykorzystać ją w praktyce.

 

Sam też to możesz zrobić, zajmie Ci to więcej czasu ale da się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...