Skocz do zawartości
Gość kubawe

Archiwum.

Rekomendowane odpowiedzi

Przeczytałem no i musze się poczepiać. O ile merytorycznie jest mniej więcej ok o tyle tekst jest koszmarny stylistycznie i zawiera tyle niefortunnych sformułowań, sprzeczności i błędów gramatycznych, że przeczytanie go raczej nie zachęca do kupna. Co to są ,, warunki lekko-ekstremalne? Co to jest swobodna regulacja sprężyn czy to oznacza że maszynka swobodnie zwisa z werbla i dynda się w okolicach statywu? Rozumiem, że chodzi o łatwą regulację. No i zastanawia mnie jaką działalnością trudni sie maszynka o stan działalności już nie pytam. Obręcze zaginane do środka produkowało chyba tylko Amati ( nielicząc paru vintage'owych artefaktów) więc po co o tym wspominać - może lepiej napisac po prostu że werbel posiada obręcze typu power hoop będące już standartem w tej klasie. Garłem na tym werblu i nie uważam aby bez sprężyn brzmiał bardzo źle co innego jesli komuś się to brzmienie nie podoba. Zgadzam się, że maszynka jest nienajlepsza. Stwierdzenie, że na werblowych naciągach

rok z spokojnie można na nich jechać
jest dyskusyjne.

Widziałem, że post czekał na akceptację i pomimo tych wszystkich błędów został zaakceptowany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak po prawdzie, to w tekście można by zamiast "Mapex pro Maple" podstawić dowolny inny werbel i gros stwierdzeń zachowałaby słuszność. Każdy werbel w warunkach lekko ekstremalnych zacznie rdzewieć (może tytanowy Dunnett nie), z grubsza każdy po odpowiednim nastrojeniu sprawdzi się w różnych stylach, zdecydowana większość werbli jest porządnie wykonana i polakierowana, nawet EverPlayom pod tym względem niewiele brakuje na pierwszy rzut oka, bez sprężyn i rozstrojony każdy będzie brzmiał kartonowo, w każdym werblu nie podobać ci się będą paski do sprężyn... więc właściwie to co nam chciałeś powiedzieć?

 

Może parę słów o łatwości i zakresie strojenia, o charakterystyce brzmienia, o łatwości nagrywania? Jak rozumiem, masz porównanie tylko z poprzednim werblem Szpaderskiego? Czy jakość wykonania jest jedyną różnicą, jaką dostrzegasz? Czy Szpaderski brzmiał lepiej bez sprężyn? Na Szpaderskim nie dało się pojechać cały rok na jednych naciągach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w każdym werblu nie podobać ci się będą paski do sprężyn...
mam werbel Pearl Free Floating (to raczej topowa seria) ze starszej serii z długimi sprężynami napinanymi własnie za pomocą paska - zapewniam, że wszystko działa jak nalezy i paski nie sa żdnym obciachem :lol:

 

[ Dodano: 30-10-2008, 13:42 ]

wydaje mi się, że obecna tendencja do stosowania sznurków bierze sie raczej więcej z mody na ,,vintage" ( spójrzcie chociażby na maszynki werblowe w serii Masters - dzisiaj to zwyczajne prościutkie maszynki a dawniej stosowali doskonałe maszynki typu ,,gladstone") niż z dbałości o funkcjonalność, a nawet jeśli sprężyny na sznurku to lepsze rozwiązanie pod wzgledem brzmieniowym to raczej nie na tyle aby zawracać sobie tym du.. przepraszam gitarę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie zirytował ten crash test. Gdybym nie miał tego werbla, to stwierdziłbym, że nie jest to propozycja godna uwagi. Ja bardzo go sobie chwalę. Polecam w nim wymienić naciągi i sprężynę. Ja wymieniłem je na:

góra: Remo Ambassador

dół: Evans Hazy 300

sprężyny: Puresound Blasters (20 strun)

Brzmienie ZNACZĄCO się polepszyło.

Ja nie mam problemów z maszynką, werbel łatwo się stroi, a bez sprężyn brzmi przyzwoicie.

Jedyne do czego mogę się przyczepić, to dość duża ilość przydźwięków, ale grany rimshotem odwdzięcza się potężnym strzałem, co zawsze powoduje, że pojawia się u mnie uśmiech na twarzy.

 

Polecam ten werbel.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja go używam do typowo rockowego grania.

O tyle, ile zwykłe uderzenie brzmi zaledwie dobrze, to rim shot rozwala kompletnie - jest to konkretny, soczysty szczał .

Gdy mi smutno i źle to siadam do bębnów, kilka rim-shotów i znów promienny uśmiech gości na mojej twarzy. ; )

Konfiguracje naciągów mam identyczną jak szanowny Michalblazki i śmiało powiem,ze po założeniu dwóch połówek moongelka, w skrajnie oddalonych od siebie punktach, werbel nabrał selektywności - nie atakuje z tak dużą dozą niechcianych przydźwięków.

Zdecydowanie lepiej brzmi wysoko nastrojony.

Sprężyny są już leciwe i zamierzam je wymienić na Puresound Blasters, mam nadzieję, że zagadają lepiej.

Póki co, jestem zadowolony - brzmi bardzo dobrze, chociaż jak wiadomo, klon klonowi nierówny, słyszałem zdecydowanie gorsze egzemplarze.

Może z wiekiem nabrał szlachetniejszego brzmienia?

 

Jeżeli miałbym oceniać, to dałbym mu 7-/10 oraz nazwałbym go werblem przejściowym - dobrym na dłuższy okres użytkowania. Po pewnym śmiało możnaby aspirować do użytkowania czegoś porządniejszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...