didi Zgłoś Napisano 25 Września 2013 OSkonczylismy seta, mlody sie ustawia i bierze tego toma 12 ktorego tez zabralem, wszystko wyglada git, po koncercie patrze ze postawil go sobie po prostu na centrali "zeby bylo wygodniej" i porysował mi obrecz, w dodatku chłopcy poszli sobie na piwo i nikt nie pomógł mi spakować perkusji. Dwa tygodnie temu przerabialem cos podobnego - gram na dosc pochylonych tomach, dla niektorych widocznie za malo. Skonczylo sie oczywiscie na porysowaniu obreczy centrali... Co do pomocy przy skladaniu bebnow - gralem w lecie koncert z druga kapela, bylo dogadane ze jej perkusista bierze shell, a ja mu pozycze statywy. Gralismy pierwsi, wiec po koncercie skoczylismy cos zjesc. Gdy wrocilismy skladali juz scene, na ktorej zostalo pare gratow i moje statywy. Uslyszalem pretensje ze zostawiam sprzet na scenie, ktora musza zlozyc do okreslonej godziny. W dodatku musialem filce ze statywow szukac, gdyz w wiekszosci uzywam systemu Swing Nut Gibraltara do blokowania talerzy, ktory jest baaaaardzo skomplikowany dla wiekszosci ludzi (kiedys musialem bebniarzowi zakladac blachy, bo sobie nie radzil). Poprostu zabrali swoj shell a statywy zostawili. Zadnego dziekuje albo pocaluj mnie w 4 litery... I jeszcze jedno, spotkalem sie z przestrajaniem swoim bebnow albo takowymi probami, slyszac argumenty: a) bo nie brzmia b) bo beda brzmialy lepiej c) bo sie palka dziwnie odbija Do szewskiej pasji mnie to doprowadza. Podsumowujac - pozyczajac bebny czlowiek staje sie niewolnikiem sceny, gdyz trzeba pilnowac czy sobie radza ze sprzetem, czy czegos nie zgubia, czy nie przestroja Ci garow, czy nie zostawia sprzetu bez opieki... Jak to bylo w pewnym Polskim filmie - "Do d.py z taka robota!" ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
the faceless 1 Zgłoś Napisano 26 Września 2013 W dodatku tenże koleś zmasakrował mi naciąg na kociołku (jak to możliwe, że przez 3 lata naciąg przeżył dwóch pałkerów w stanie idealnym, a jeden kolo pokraterował go w ciągu pół godziny...) Ano wystarczy, że miał pękniętą główkę w pałce i voila! Wystarczy pięć minut. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość Komar Zgłoś Napisano 26 Września 2013 Ano wystarczy, że miał pękniętą główkę w pałce i voila! Wystarczy pięć minut. To mnie właśnie ciekawi czy zwracacie uwagę na jakich (w jakim stanie) pałkami grają osoby którym użyczacie sprzęt. Koncert jest koncertem więc chce się brzmieć dobrze i mieć tą moc. Chyba każdy bardziej doświadczony perkusista wie, że lepiej się gra nowymi z nienaruszonymi główkami. Sam mam wydzielone pałki na koncerty, do ćwiczeń i grania tak sobie. Porządniejsze hikorowe, markowe do grania koncertów czy z zespołem, jak są nie świeże, troszkę bardziej obgryzione (a główka pełna) i jak wyglądające nie ciekawie to lądują do tych trzecich. Co do przestrajania, na całkiem nie dawno nie potrafiłem nastroić sobie dobrze garów. Miałem problemy z centralką bardzo. 1.Nie odpowiedni naciąg. 2.Nie odpowiednie tłumienie Pozwoliłem przestroić centralkę. Ten sam perkusista też świetnie podszedł do sprawy bo na koncert kupował nowe komplety pałek. 3,4 pary ,ale (śmiech) wszystkie połamał tego samego koncertu (pożyczyłem mu potem jedną parę, bo był problem), nie wiem jak, ale moja perkusja przeszła bez obrażeń. Tutaj moja myśl, żeby wprowadzić do tej trójcy werbel,talerze, stopa jako standard też i nowe (nie zniszczone) pałki. Nie jest to chyba zbyt wymagające. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaczy Zgłoś Napisano 26 Września 2013 nie wiem jak to robicie ale mi główki od dawien dawna nie strzelają jaką to bym firmą nie grał dodatkowo gram muzykę core'ową (odmiana metalu) i generalnie nigdy nie spotkałem się by ktoś źle traktował moje bębny, coś mi przestawiał jakoś perfidnie, czy nie podziękował (a tak wszyscy narzekają na metalowych bębniarzy). Wszyscy dziękowali, a też i często pomagali rozkładać/chować. Może mam szczęście to oby nie mijało. Inna sprawa że środowisko core'owe to taka też trochę rodzina i każdy(większść) jest sobie życzliwa i nie ma takich spin jak w innych stylach np też tych wspomnianych strikte metalowych. co do naciągu że był 3 lata i nagle komuś strzelił, no cóż miał 3 lata więc nic dziwnego i nie koniecznie musi to być brak umiejętności ale po prostu starość materiału, inna sprawa że powinien próbować się wtedy dogadać jakość koleś Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek18 Zgłoś Napisano 26 Września 2013 cóż, ja problemu z główkami nie mam, bo gram nylonami (choć na początku przygody zarzekałem się, że zawszę będę grał drewniakami, no ale jednak ;) ). A gościu po prostu miał fatalną technikę, sadził siłowe młoty i już wiem komu na pewno nie udostępniać sprzętu. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
the faceless 1 Zgłoś Napisano 26 Września 2013 Eee, nie. To nie jest ani rzecz nagminna, ani koniecznie wina takiej czy innej techniki. Mnie ostatnio rozpękła się główka w nowych Vic Firthach i parę minut minęło zanim to zauważyłem. To jest po prostu taki urok drewna. Wiadomo, technologia, materiał i tak dalej, ale nie wykluczysz 100% wad w swoich produktach, choćbyś nie wiem jak się wyginał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek18 Zgłoś Napisano 26 Września 2013 the faceless 1, wiesz, ja widziałem jak on gra. Można grać szybko i mocno, ale co innego, jak ktoś tak gra dzięki dobrej technice, co innego, jeśli po prostu spina mięśnie żeby jak najszybciej napie*** Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
the faceless 1 Zgłoś Napisano 29 Września 2013 Akurat odnosiłem się do postu kaczego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukaszw2205 Zgłoś Napisano 29 Września 2013 Ja ostatnio spotkałem się z sytuacją gdzie perkusista jakiejś kapeli punkowej przyjechał na koncert bez niczego, szczerze mówiąc nie wiem nawet czy miał swoje pałki, pierwsze co zrobił gdy zobaczył, że taszczę sprzęt do perkusji to podbił do mnie i zapytał czy mu pożyczę blachy. Wkurzają mnie tacy goście, którzy przyjeżdżają zagrać jakiś gig a nie mają podstawowych rzeczy i tylko sępią od innych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaczy Zgłoś Napisano 29 Września 2013 Ja osobiście jestem EWENTUALNIE w stanie pożyczyć nawet i werbel lub stopę (muszę wiedzieć co to za koleś, jak gra itp) ale blach nigdy. Mam tylko może z 2 znajomych którym bym blachy pożyczył bez problemowo i z kolejnych 2 którym niechętnie ale jednak nadal ze świadomością że będzie ok cokolwiek się stanie. Nieznajomemu blachy nigdy, no chyba że by wystawiał cały shell i by potrzebował ride'a to ok. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukaszw2205 Zgłoś Napisano 30 Września 2013 kaczy, ja już się zlitowałem nad nim i pożyczyłem mu ride i hi hat, ale crashe w życiu. Drugą sprawą jest to, że jeśli już ktoś czegoś nie może ze sobą wziąć to niech da znać wcześniej a nie przyjeżdża z myślą, że na pewno coś od kogoś wysępi na miejscu, jak dla mnie to jest ciut niepoważne podejście. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek18 Zgłoś Napisano 30 Września 2013 kaczy, ja już się zlitowałem nad nim i pożyczyłem mu ride i hi hat, ale crashe w życiu. Drugą sprawą jest to, że jeśli już ktoś czegoś nie może ze sobą wziąć to niech da znać wcześniej a nie przyjeżdża z myślą, że na pewno coś od kogoś wysępi na miejscu, jak dla mnie to jest ciut niepoważne podejście. +1. Sam ewentualnie pożyczyłbym też sprzęt, gdyby ktoś np. powiedział, że czegoś zapomniał, ale wyglądałoby to w miarę wiarygodnie. Wiadomo - jak przyjdzie koleś i powie "ej stary, pożycz no werbel, blachy i statywy, bo zapomniałem" to może mnie w zad cmoknąć, ale jak np. zgubi ktoś w drodze jakiś motylek czy coś, to nie widzę problemu w pożyczeniu np. statywu. A nawet i blach, choć raczej ostrożniej z crashami/splashami/chinami (tylko osobom, które znam) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
lukaszw2205 Zgłoś Napisano 30 Września 2013 Ewentualnie nie mam nic przeciwko takiej sytuacji, ze ktoś udostępnia np.bębny a ja same statywy albo coś takiego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piotrek18 Zgłoś Napisano 30 Września 2013 Ewentualnie nie mam nic przeciwko takiej sytuacji, ze ktoś udostępnia np.bębny a ja same statywy albo coś takiego. też dobra opcja. imo generalnie pożyczanie nie jest złe, jeśli ktoś kulturalnie i z wyprzedzeniem o to poprosi, oraz, oczywiście, zgodzi się pokryć koszty ew. wymiany naciągu czy elementu hardware'u. I nie ma znaczenia, czy naciąg był wcześniej zjechany czy nie - strzelił, jak grałeś? to płacisz, masz pecha. Miałbyś swój, to byś zaoszczędził. bałbym się może tylko pożyczać talerzy, bo to jednak turasy i trzeba umieć się z nimi obchodzić ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
pafyf Zgłoś Napisano 6 Października 2013 Panowie Perkusji, samochodu i kobiety nie pożycza się. Wolę odpuścić koncert, jeżeli organizator nie potrafi zorganizować normalnych warunków do pracy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
AMEN Zgłoś Napisano 11 Października 2013 Panowie Perkusji, samochodu i kobiety nie pożycza się. Wolę odpuścić koncert, jeżeli organizator nie potrafi zorganizować normalnych warunków do pracy. No najlepiej niech przyjadą 4 zespoły ze swoim backlinem do małego klubu/pubu. Boże.. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dameis Zgłoś Napisano 11 Października 2013 Ja zawsze miałem dobre serducho ale chyba koniec. Ostatnie 3 koncerty: - Zniszczenie mi Stopki Perfect Balance, półrocznej - Kratery w naciągach i pourywane gwinty w statywach - (z wczoraj) NOWY dywan Meinla Vintage za 4 stówki rozpruty przez stopkę jakiegoś pajaca + oblany cały piwskiem. Przecież kutfa to jest kultura osobista. Kim trzeba być, żeby zachowywać się jak zwierze. Mi by było wstyd spojrzeć w oczy temu komu coś takiego zrobiłem. Tfu. Teraz człowieku wybieraj. Albo udostępniasz i tracisz na tym wszystko co sobie kutfa kupiłeś, albo mówisz NIE i wychodzisz na buraka. Porażka. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wesołek Zgłoś Napisano 11 Października 2013 Szczerze współczuję :(, ale to jest najlepszy przykład jak się wychodzi na pożyczaniu :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
samael Zgłoś Napisano 11 Października 2013 Niestety, sporo w tym wszystkim racji. Z reguły sprzętu nie pożyczam, a już nigdy nie udostępniłbym blach, ale... raz uległem :))) Mieliśmy zagrać na WOŚP a przed nami jakaś dziwna kapela, która miała jechać z playbacku, tylko wokal na żywo. Milczeniem pominę tę konstrukcję, ale oczywiście prośba ze strony organizatora, no bo "oni tylko będą udawać, że grają". No i się głupi zgodziłem. Od razu powiem, tragedii nie było, nic mi nie zniszczyli, ale pan perkusista mimo, że niby udawał, to sobie bez żadnego pytania o zgodę pół statywów poprzestawiał i wlazł mi na mojego funkiel nówka sztuka twina w zabłoconych buciorach prosto z dworu. Rzecz jasna po wszystkim ani dziękuję, ani s... hmm.... idź precz ;) Niestety, po raz kolejny potwierdziła się stara mądra reguła, że miękkie serce musi występować w parze z twardą dupą :badgrin: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seeker Zgłoś Napisano 11 Października 2013 Dameis, zniszczyli ci stopkę Jojo? Tę stopkę?? Zabiłbym. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dameis Zgłoś Napisano 12 Października 2013 Dameis, zniszczyli ci stopkę Jojo? Tę stopkę?? Zabiłbym. W tym kraju nie można nikomu dać w pysk, nawet jak się należy. :-/ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Archon1 Zgłoś Napisano 8 Stycznia 2018 He he, tak sobie czytam i się śmieję, czy ktoś odważy się moją perkę pożyczyć, na koncerty mam Amati :-) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach