Skocz do zawartości
Engram

Pożyczanie sprzętu na koncertach

Rekomendowane odpowiedzi

3 do 5 kapel :] czysty interes ;D , tym samym można zarobić na cały zestaw naciągów :)

 

Organizator powinien zagwarantować bębny, jeśli nie ma ok, tacham swój zestaw.

 

Po za tym, tachając bębny mówię do siebie "Królestwo za technicznego" i tacham dalej, bo jakbym miał to królestwo rzeczywiście to nie musiałbym tachać, tylko mnie by w nosili wraz zestawem ;] -> sorry za offtop

 

Wracając do tematu, moim zdaniem jeśli już pada takie zaproszenie, lepiej jest zrobić dobry rekonesans, żeby później nie było "Ja wiedziałem, że tak będzie"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie cierpię takich typków...

Jak chłopczyk który z mamą przychodzi, żeby pożyczyć zabawkę, a Tobie jest głupio odmówić... :doubt:

 

Ja bym się nie zgadzał, bo to jest na zasadzie "aaa jakoś to będzie, ktoś pożyczy".

 

no teraz mam więcej lat i więcej doświadczenia oraz asertywności ale wtedy... to nie takie łatwe było powiedzieć "nie" w sytuacji gdzie moja kapela startuje w konkursie gdzie "pani organizator" jest w Jury... sami wiecie, człowiek wtedy tak myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

francuz, To tak mieć na szyi szubienicę i stać na stołku z jedną nogą....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

francuz i opłacało się pożyczać? Wygraliście ten konkurs?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ja też bym pewnie pożyczył, bo cóż zrobić...

Ale potem bym najechał na kolesia, że jest kawał ch.... Cwaniak to wykorzystał i pograł na porządnych bębnach za free.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zasada KGNS jak najbardziej słuszna. Osobiście staram się nie użyczać, ani też od nikogo nie pożyczać. Jak się chce grać koncerty, to trzeba mieć na czym. Czasem niestety trzeba odstąpić od tego, i w większości za bajzel odpowiada organizator. Choćby wczoraj - sytuacja była podbramkowa i użyczyłem zestawu. Efekt: wokalista innej kapeli w spazmatycznym uniesieniu cisnął mój statyw ze sceny prosto na ziemię (podobno przez pomyłkę, ale to mnie akurat mało obchodzi). To mnie utwierdza jedynie w moim poglądzie. I nie należy ustępować leniwym "akustykom", dla których nagłośnienie więcej niż jednego zestawu to życiowy dramat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumiem, jak można cisnąć zestawem zwłaszcza przez pomyłkę ...zrzucił go czy jak?i w trakcie grania czy już po? trzeba było nim cisnąć :badgrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie bardzo rozumiem, jak można cisnąć zestawem zwłaszcza przez pomyłkę ...zrzucił go czy jak?i w trakcie grania czy już po? trzeba było nim cisnąć :badgrin:
Statyw, nie cały zestaw ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wziął i, niczym Kurt Cobain, po prostu cisnął z siłą pod scenę. Oprócz tego, w taki sam sposób obszedł się z jakąś tanią gitarą, którą wziął na koncert tylko w tym celu właśnie, choć w ogóle podczas występu na żadnej nie grał :lol:

 

Masz rację Engram, było nim cisnąć po występie, ale chłopak i tak się już namęczył miotając moim statywem, gitarą i całą swoją 'EMOcjonalnością'...Poza tym sytuację bardzo starał się załagodzić perkusista tamtej kapeli, więc w końcu skończyło się polubownie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wziął i, niczym Kurt Cobain, po prostu cisnął z siłą pod scenę. Oprócz tego, w taki sam sposób obszedł się z jakąś tanią gitarą, którą wziął na koncert tylko w tym celu właśnie, choć w ogóle podczas występu na żadnej nie grał :lol:

 

Masz rację Engram, było nim cisnąć po występie, ale chłopak i tak się już namęczył miotając moim statywem, gitarą i całą swoją 'EMOcjonalnością'...Poza tym sytuację bardzo starał się załagodzić perkusista tamtej kapeli, więc w końcu skończyło się polubownie.

 

 

Ja bym kolesia ze sceny ściągnął i nie patrzyłbym co to za ziomek i kim on jest. Pracujesz ciężko na swój zestaw i byle szmaciarz może nim rzucać gdzie popadnie???. Sorry ale to dla mnie by zadziałało jak czerwona płachta na byka.

 

Jak można pozwolić sobie na coś takiego??? Owszem jesteśmy ucywilizowani, ale czasem trzeba zejść z pacyfizmu i przetłumaczyć ręcznie pewne sprawy. Zastanawiam się czy dalej ten ziomek tak robi? Bo całkiem możliwe że jakby dostał parę razy po ryju to by zapamiętał...

 

Ps. sorry za agresje, ale jajecznice jadłem i czuje przypływ mocy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pracujesz ciężko na swój zestaw i byle szmaciarz może nim rzucać gdzie popadnie???

zauważyłem rysy na moim secie ziombel :P

 

a do tematu. bębny pożyczam tylko 3 osobom, wiem jak grają i jestem pewien że nic nie zniszczą. o innej możliwości nie ma mowy, chyba że podpiszą kartkę deklarując odkupienie zniszczonego elementu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
zauważyłem rysy na moim secie ziombel :P

 

 

hmm, no to musimy skonfrontować tę sprawę?

 

Ps. bierz pod uwagę że swoją "psiapsiółe" wozisz w nieludzkich warunkach ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, przeczytałam "zestaw" zamiast "statyw" i już miałam wizję jakiegoś pakera miotającego zestawem ze sceny:). Anyway, gdybyktoś się w ten sposób zachował w stosunku do mnie, to w tym momencie chłopcy zakończyliby swój występ, chyba że dalej chcieliby grać na same gitary.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolega miał kiedyś taką sytuację: niedawno kupił zestaw - Yamahę DP, niby nic wielkiego ale jak za własne, zarobione pieniądze to było to oczko w głowie.

Grają pierwszy koncert w MDK, szczęśliwy że zagra na swojej nowej perce, akurat grali wspólnie z kilkoma zespołami no i jakoś tak tradycyjnie się ugadali że grają na jednej a kumpel oczywiście chciał żeby to była jego "ukochana"

Grali jako drudzy.

Początek koncertu, pierwszy zespół, kolega ustawił perkusiście perkusję żeby nic si enie obijało, zaczynają grać, nie minęła pierwsza minuta utworu a gitarzysta podbiega do perkusji, hop i wskoczył na centralę :shock:

Kumpel o mało nie dostał zawału...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
a gitarzysta podbiega do perkusji, hop i wskoczył na centralę :shock:

 

Powiedz mi jak to zrobił bo nie potrafię sobie nawet tego wyobrazić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż mnie ciarki przeszły jak czytam te historie wasze. Ciekawe co by zrobił jak by złamał centralę, albo dość uszkodził...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sciagnalbym typa ze sceny, nozki bym mu z d... powyrywal i gitare w odpowiednie miejsce zasadzil :evil: . jak mysla ze graja na jednym wioselku to zestaw zwlaszcza nie ich mozna zniszczyc? na razie nie spotkalem sie z takimi przejawami chamstwa, ale moje mebelki to oczko w glowie i nie pozwole zeby ktos je w jakis sposob dewastowal. takwiec drzyjcie wloclawscy gitarzysci i raczki przy sobie :razz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wokalista innej kapeli w spazmatycznym uniesieniu cisnął mój statyw ze sceny prosto na ziemię (podobno przez pomyłkę, ale to mnie akurat mało obchodzi). To mnie utwierdza jedynie w moim poglądzie. I nie należy ustępować leniwym "akustykom", dla których nagłośnienie więcej niż jednego zestawu to życiowy dramat.

 

Lucky13 czy to byl przypadkiem HARIASEN ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj, Ja bym panu gitarzyście od razu przerwał grę i fizycznie mu "podziękował" za to co zrobił.

Po czym musieli by dokończyć z jednym gitarzystą bądź jeśli by nie mieli dwóch to koledzy z zespołu by mu podziękowali zbierając go.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to nawet robienie takiego show to abo oznaka debilizmu albo nadrabianie braku umiejętności głupawymi popisami... Jakbym na takim statywie albo centralce zobaczył jakąś usterkę to bym "spokoju nie dał" wokaliście. Komedia jakaś. Ja wyznaję zasadę, że jak gramy to wchodzimy, robimy swoje na spokojnie, aby jak najlepiej zagrać i do domu. Normalnie w szoku jestem...

 

A żeby nie robić offtopu. Ja jestem w stanie pożyczyć swoje bębny i NAWET BLACHY, ale tylko bębniarzowi, którego dobrze znam, wiem jak gra i wiem, że mogę być spokojny. Ale rozstawić i tak wolę sam. A jak kogoś nei znam to niech gra na swoim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja wyznaję zasadę, że jak gramy to wchodzimy, robimy swoje na spokojnie, aby jak najlepiej zagrać i do domu.

 

Ludzie, czy wy jestescie muzykami sesyjnymi, ktorzy biora kase za koncert i zmywaja sie od razu zeby zdazyc na nastepny? A moze boja sie konfrontacji z publicznoscia? Gdzie przyjemnosc z obcowania z podobnymi sobie zespolami, ludzmi tworzacymi ta sama co wy kulture? I w koncu publicznoscia, ktora przyszla was posluchac i moze chcialaby sie wypowiedziec na temat waszej muzyki? :shock:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
wokalista innej kapeli w spazmatycznym uniesieniu cisnął mój statyw ze sceny prosto na ziemię (podobno przez pomyłkę, ale to mnie akurat mało obchodzi). To mnie utwierdza jedynie w moim poglądzie. I nie należy ustępować leniwym "akustykom", dla których nagłośnienie więcej niż jednego zestawu to życiowy dramat.

 

Lucky13 czy to byl przypadkiem HARIASEN ?

 

Brzoza - Hariasen nie istnieje już od lipca zeszłego roku bodajże ;>

 

Miałeś z nimi takie problemy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Gdzie przyjemnosc z obcowania z podobnymi sobie zespolami, ludzmi tworzacymi ta sama co wy kulture? :shock:

obcowaniem nazywasz rzucanie cudzego sprzetu, lub innego typu jego niszczenie?

owszem jezeli sa ludzie na poziomie to mozna "obcowac". ale jezeli jakies dzikusy z buszu co sie nei umieja zachowac no to przepraszam bardzo :doubt:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja ostatnio pożyczyłem kumplowi hata (blachy i statyw).. i uwierzcie że zrobiłem to po raz pierwszy i ostatni.. KONIEC! Przywiózł mi go, obejrzałem blaszki, patrze.. a na Topie potężny keyhole.. praktycznie dziurka "zgięta" do góry.. oraz nieźle przekrzywioną iglicą.. powiedział, że pewnie coś zrobiłem żeby kase wyłudzić (a przywiózł mi go do domu pod moją nieobecność).. od tyg. zbieram na nowego hata..

 

jak ktoś ma miękkie serce, to musi mieć twardą dupę..

 

NIE POŻYCZAM! NIKOMU!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...