Skocz do zawartości
Cień

Hardware - czy ktoś w ogóle tego używa ?

Rekomendowane odpowiedzi

Pod tym linkiem są części, nie części zamienne. Pod części zamienne myślę o motylkach, śrubach, sprężynach i całym multum innego badziewia, które sprawia, że nie muszę chodzić do sklepu z art. metalowymi i dobierać czegoś co spełni rolę podobnie jak świętej pamięci część której jakość odbiegała od średniej.

 

Coś się tak uczepił tego do statywu do werbla, hę? Kosztuje 400 zł :P Za 500 jest u Hołdysa i Silesia. Poza tym jest zaj...ty i ma kolce w nóżkach wysuwane i chowane guziczkami, które robią klik! :biggrin: Tutaj przyznaję, że jestem snobem ;)

 

Akurat w moim szczególnym przypadku, gdy korzystam z bębnów kumpla i rozstawiam i składam hardware przed i po każdej próbie /4-5 razy w tygodniu/ takie drobiazgi jak precyzyjne pozycjonowanie talerza w zakresie półsfery i memorylocki wszędzie gdzie się tylko da, przydają się.

 

Nie pisałem aby zdyskredytować Twoją opinię. Obaj wiemy jak jest - Jak ktoś nie chce czy nie może, ze względów tych czy innych, inwestować w instrument, to i tak kupi coś taniego i w miarę solidnego. Jeżeli będzie to stało sobie grzecznie na próbni i udawało, że go nie ma to tym lepiej - mały wydatek, 100% porządanego efektu.

Swoją drogą, zaraz po premierze Advanced Hardware Systems byłem u Hołdysa i oglądałem potworka zwanego bc-2000. Jak spojrzałem na metkę to parsknąłem śmiechem. Prawie 1000 zł za statyw pod dwie blaszki, z jakimiś dziwnymi patentami i po ch.. to komu.

Polityka cenowa tego sklepu sprawia, że ten statyw wciąż tam stoi - jako i rok czy może już dwa temu :> Jak widać zrewidowałem swój pogląd :) /nie ten w kwestii wspomnianego sklepu tylko sprzętu ;) /

Nie będę się rozwodził nad kwestiami filozoficznymi. Ten topic ma taki tytuł jaki ma, bo chciałem się dowiedzieć, czy ludzie przywiązują wagę do tego aspektu instrumentu.

Jak widać - nie bardzo. Nie licząc twinów...

 

Tak jeszcze uzupełniając to hardware'u najwyższych serii chyba nikt nie oferuje w setach, bo jak ktoś toto kupuje, to raczej jest to ustawienie bardziej custom niż "statyw łamany, statyw prosty, stopa (łańcuch! ;) )statyw pod werbel i stołek"

 

Druga sprawa, że kredyt i długi w ogóle to dla mnie nowoczesna forma niewolnictwa. Jak mnie na coś nie stać to nie kupuję - polecam tę strategię. Oczywiście mówimy o sprawach konsumenckich, nie inwestycyjnych itp.

I komentując ekscentryzm: nie wyobrażam sobie kupowania czegoś co nie daje mi 100% satysfakcji lub nie do końca takiego jak chcę. Kompromis owszem - o ile niesie wymierne korzyści finansowe, jak np. mój dzisiejszy zakup statywu: dół od bc-2000 + ch-2000s + clamp. Tylko winglock'a brak i motylki starego typu. To wszystko w cenie samego gyrolock'a...

 

Akurat DD rzeczywiście odbiega jakością /w górę/ w branży hardware'u, jak się zdążyłem przekonać, ale weź mnie przekonaj żebym kupił nowy sprzęt DD zamiast używanego markowego... Nie jest tak niestety, że w kasę opływam, bo dochód mam grubo poniżej minimalnej i minimalne szanse na wyrwanie się z tego bagna przed końcem grudnia. Dlatego właśnie wolę kupić sobie pojedyńczo, szukając okazji, cały sprzęt po kawałku niż kupować cały zestaw lepszego czy gorszego, ale jednak badziewia /bez bezpośrednich przytyków do jakiejkolwiek marki w tym miejscu/

 

pfff

 

 

Anyway - jakieś błędy czy niedopatrzenia, które się pojawiły, a o które mnie nie podejrzewałbyś powstały z winy później pory :)

 

I tak podsumowując: Nie jestem przeciwnikiem DD czy innych tanich produktów. Po prostu cenię jakość i uważam, że jak ktoś nie chce przepłacać to też powinien na to zwrócić uwagę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja za swoj statyw na werbel zaplacilem ponad 3 stowki. Czesto go nosze skladam i rozkladam, a majac na nim werbel za prawie 2 tysiaki i nie moge sobie pozwolic na to, zeby cos wygotalo wrzynalo sie w obrec albo przeszkadzalo sprezynom. Mam w sali prob amatke i tam jakis budzetowy statyw na werbel i jak nosze swoj werbel to razem ze statywem.

nie mam pojęcie żadnego jaki jest sens przepłacać np na mapexa ktory sie ladnie swieci z daleka ale nawet nie zrobili dokladnego zdjecia zeby klient nie mugl ocneic

hmmm normalny klient nie patrzy na zdjecia tylko idzie do sklepu i patrzy na sprzet. Tak zachowuje sie kazdy powazny czlowiek przed kupnem. Poza tym Mapex robi dobre statywy- z memory lockami, kulowym ustawieniem kata i Cymbal Accentuatory. Mam 2 statywy Mapexa- jeden na 2 tomy(10 12 plus crash 17 clampem) i jeszcze lamany bez obciaznika na ktorym mam ride 22 (grubosc extra heavy) plus floor 14 lub 16 clampem. Nic nie mysli odjechac ani sie jakos dziwnie dygotac jak to ma miejsce przy statywach nieznanych firm.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kolejna osoba która nie czytała mojego przydługiego postu dokładnie

piszę o zastosowaniach amatorskich oraz osobie co ma 200zł na stattyw lamany a nie 400

 

dla przykladu powiedz dlaczego ten statyw

http://drumcenter.pl/product.php?where[id]=1403&ord=cena_dc&how=asc&where[grupa]=60&where[producent]=39&where[podgrupa]=55&sid=848837f16e698404d705dfaea4dd25b0

ma tak beznadziejne zdjecie dlatego ze mapexa nie stac na lepszy aparat to nie sądze jest to typowie wprowadzanie w błąd klienta

ten statyw kosztuje drozej od tego który pokazywalem na swoich zdjęciach a jakość hmm widać na pierwszy rzut oka co lepsze

 

wiec mówie nie ma sensu przeplacać i placic za firme tych nawet 30 -50zl skoro mozna miec to samo taniej a jak wszyscy sie zgodzilismy te statywy sa klepane na tajwanie lub chinach w tej samej fabryce i prawie niczym sie nie ruznoa (muwie o danym przedziale cenowym)

 

 

co do twojego werbla to przepraszam ale chbya werbel za 2000zł to nie są zastosowania amatorskie oraz widzialem statywy za 180zł ktore gwarantuje sie nie odkreca o mozna je spokojnie przenosic z werblem i to ze wybrales model za 300zl to oznacza ze jestes kolejnym przykladem snoba ktory chce miec ladny statyw bo mu sie podoba ma kase i koniec

bo niestety nie ma to zadnego wplywu na wygode gry czy kupisz ten za 200zl 300zl czy 1000zl tak samo będize stabilmy tak samo będziesz mógł go nosić jasne lepsze wykonanie itd ale czy nie lepiej te zaoszczędzone pieniązki przeznaczyć na lepszy HH lub stopę co przełoży się na rzeczywiście lepsze osiągnięcia w grze

 

statywy z memory lock widzialem juz za 180zl

 

naprawde nie bierz tego do siebie ja tez mam statyw za prawie 300zł dlatego ze jestem snobem i chce miec ladny bo mnie stac bądz sobie uzbieralem a tak naprawde nic mi to nie daje prucz satysfakcji oraz mozliwosci zjechania usera z gorszym :) :D

 

piszę specjalnie z innego punktu widzienai aby podsycić dyskusję :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja snob.... pffff Po prostu kupuje to co najlepsze, zeby potem nie zalowac. Aha i mam ten statyw mapexa.

PS skoro zalozyles ze jestem snobem to ja zakladam, ze Twoje zdanie jest takie a nie inne tylko dlatego, ze jestes zwyklym sprzedawca, ktory proboje reklamowac swoj towar jak moze, zeby nie upasc

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

drumstore.pl, mozesz przetlumaczyc swoj cennik? bo nie wszyscy maja niemiecki w malym palcu, ja np. mam w dupie ;) i ucze sie francuskiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@drumstore: zwracam uwagę na aspekty Twoich postów, które uważam za niesłuszne, bo generalnie masz nieco racji. Czytam je dość dokładnie.

W ostatnim nie masz racji całkowicie - że gradacja cen nie ma żadnego odzwieciedlenia w zachowaniu się sprzętu. Właśnie do sedna sprawy topicu znów wracamy - czy tylko jakoś twinów się liczy? Ja w swoim statywie werblowym za 450 zł mam kilka fajnych bajerów o których żadna inna firma nawet nie pomyślała, a które są przydatne. Choćby stabilność - S-2000 waży mniej więcej tylko co mapex xls50 + werbel m birch 14x5,5". Do tego kolce w nóżkach. Chyba nie powiesz mi, że mapex będzie stabilniejszy. Rozumiem, że "za taką cenę oferuje świetną stabilność, a DD za jeszcze 1/3 mniej tę samą a może i lepszą".

Sęk w tym, że tak Mapex jak i DD nie pozwolą mi żadną miarą ustawić sobie szybko, nie rysując innego hardware'u i bębnów, werbla, który mam w dość egzotycznym położeniu. Mapexa na maxymalnym wysięgu wystarczy trącić aby runął. Wolę dopłacić 200 zetów do statywu i wyjść na snoba niż kupować za co najmniej tyle obręcz i sprężyny /a być może nawet cały werbel za 1600 zł, jak nieszczęśliwie upadnie/

 

Zgoda - shalaq, Ty czy ja reprezentujemy nieco inne podejście niż ma lwia część Twoich klientów.

 

Tak chyba kończąc - rzucę patetyzmem: nie oszczędza się na tym co się kocha :)

 

Tym bardziej, jeżeli ma tosilne ekonomiczne uzasadnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@shalaq

@cień

 

Hej

Pewnie iż z pewnego punktu widzenia macie racje i jeśli ktoś profesjonalnie podchodzi do gry oraz liczy się dla niego każdy szczeguł doceni wartość dobrego statywu

i sie z tym zgadzam jednak starałem się ukazać to z innego kąta.

 

off topic

np dla mnie jako czlowiekowi co gra na pianinie od 15 lat wkurzalo to iż na pianinie elektrycznytm nie odczuwa się ehektu lrzejszej klawiatury po naciśnięciu pedału piano

poprostu po nacisnieciu ciehego pedłuy na pianinie młoteczki przysuwaja sie do strun i szybicje pianinio wydaje dzwiek oraz potrzeba jest miejsza sila do wydania takwoego co wykorzystuje w szybkich improwizacjach. czego niestety w elektrycznych pianinach nawet za 20 000zł nie uświadczę

sprzedawca w sklepie jak usłyszał moją historię powiedział iż w rzyciu by nie pomyślał o tym i nie zauważył zapewne jest tak samo z statywem od werbla :)

koniec off topic

 

Tzn wyobraźmy sobie klienta który kupuje pierwszą perke i sprzedawca mu wciska swietne statywy za 300zł bo akurat takie ma i ten nieszczęśnik po usłyszeniu wielu argumentów łyka to i bierze ale tu nagle sie okazuje iż nie starczyło kasy na talerze i bierze jakiś szit z mosiądzu który się nieźle sprzedaje nie mam pojecia dlaczego bo brzmi jak garnek pełen kartofli

 

i jaki tu jest sens moim zdaniem najpierw dobre talerze a potem dobry statyw pod werbel itd nieprawdaż iż tak brzmi rozsądniej

zawsze przecie dobry przysłowiowy statyw pod werbel z fajnymi patentami mozna kupić puźniej jednak zauważalny przyrost jakości będzie gry będzie miejszy przy zakupie dobrego stat pod werbla niz dobrego HH czy Ride

 

w końcu nie powiem niczego nowego że polmuz z K zildka brzmi o niebo lepiej niż peerła master z talerami zildka planet czy alchemy art czy pasiste 302 ale to inna historia

bo co dziwne w polsce jest dziwna tendencja najpierw dobre bebny a potem talerze a przeciez nie trzeba geniusza aby stwierdzić najpierw dobry werbel i talerze potem bębny

 

tak więc bez szaleństw

 

 

@anfort

za utrudnienia przepraszam to taka prowizorka niedługo powinien się pojawić porządny sklep internetowy praduję nad niem

 

tym czasem postaram się jutro przetłumaczyć nazewniotwo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, niby brzmienie... niby masz rację... Ja jednak popieram ideę "najpierw dobre beczki". Blaszki można kupować po jednej, w miarę przypływu gotówki, zmieniać, szukać swojego brzmienia. Jak kupisz talerze, zacznie się problem z hardware'em. Bębny zejdą na dalszy plan. Sam po sobie widzę jak jest - długo miałem groteskową konfigurację: amati + hardware Pearl 2000 + Sabian HHX. Amati sprzedałem, nadal nie mam bębnów z braku kasy mimo, że od sprzedaży amatki wydałem na instrument co najmniej równowartość shellsetu Pro M...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mysle, ze jak klient powie, ze ma 2 tysiaki na pierwsza perke plus blachy, to mu sprzedawca ne wcisnie statywa za 3 banki, bo w tej cenie kupi entry level set i jakies blaszki dla poczatkujacych :]

Poza tym mowisz do kolesi, ktorzy wlasnie ida tym tokiem- blachy, hardware, bebny :)

Ja najpierw kupilem foruma, potem konkretnie to hardware, potem blachy potem werbel i bebny :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hmm być może dobrym wyjściem było by najpierw średni zestaw np mapex Q czy coś w tej cenie + podstawowy set blach np hihat + cr/ride jakis urzywany byle nie z mosiądzu.

 

W dalszej kojejności jesli adeptowi się nie znudzi gra (rozwarzam scenariusz nowicjusza ktory nie wie ile będzie go perkusja kręcić) można wydać kase na blachy porządne puźniej być może czas na lepszą perkę oraz werbel

 

chyba tak jest ok chociaż każdy pewnie ma swój patent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim pojmowaniu swiata sredni zestaw to mniej wiecej sfera rockstar-export-Mbirch. Ponizej to entry levele. Ale nie spierajmy sie o jedno slowo, popieram Twoje zdanie z naciskiem na jak najlepsze blachy mimo wszystko :) albo totalnie szajsowate i potem kupowanie zawodowych :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

żartem w polsce entry level to polmuz mapex q to juz sredna :)

 

:)

 

najlepszeblaskzi heh jak u mnie ludzie kupowali perke za 2000zł a do tego blachy za 150zł co im odradzałem ale chcieli i z tego co wiem nadal taki zestaw maja to sie nazywa dysproprocja

heh albo ci sami ludzie kazali mi nastroic perkusje (odbior osobisty) potem nie chcieli jej odebrac bo na membranach byly slady palek i nijak nie dali sobie wytlumaczyc iz niby jak mam wystrolic bez sprawdzenia palkami :) calego zestawu :)

 

byc moze jest szansa iz ktos prucz nas przeczyta ten temat i cos wyniesie bo mam wrazenie iz wymyslamy to co sie naprawde oplaca dla samych siebie i nikt tych naszych przydługawch postow nie czyta :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
byc moze jest szansa iz ktos prucz nas przeczyta ten temat i cos wyniesie bo mam wrazenie iz wymyslamy to co sie naprawde oplaca dla samych siebie i nikt tych naszych przydługawch postow nie czyta

czytają, czytają... tylko co tu można dodać do dyskusji? temat jasny jak słońce... jeden kupuje po długim przemyśleniu tematu, a pozostała zdecydowana większość(niestety), jak to już przystało na ludzi w gorącej wodzie kompanych, kupują na szybko, bez namysłu... no i później są problemy...

 

taka dyskusja to jakby nie patrzeć nic złego, a zawsze istnieje prawdopodobieństwo że ktoś wyciągnie trafne wnioski :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
taka dyskusja to jakby nie patrzeć nic złego, a zawsze istnieje prawdopodobieństwo że ktoś wyciągnie trafne wnioski :)

Dokładnie! :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskusja bardzo pouczająca, więcej takich powinno być na naszym forum.

Jeśli pozwolicie wtrącę swoje trzy grosze.

Uważam, że ludzi mniej majętnych nie stać na kupowanie rzeczy niskiej jakości.

Brzmi to dość paradoksalnie, postaram się wyjaśnić co mam na myśli:

Co z tego, że zapłaci za statyw 80zł jeśli rozpadnie mu się po np.pół roku i będzie zmuszony wydać następne 80 lub więcej. Bogaty może kupować taki statyw co tydzień, a dla mniej zamożnego to katastrofa. Dlatego musi mieć pewność, że będzie mieć sprzęt trwały i w razie jak mu się znudzi granie na bębnach, to będzie miał co sprzedać a nie wyrzucić na śmietnik.

Jeśli chodzi o miejsce produkcji to na pewno ma to duże znaczenie, jednak ważniejsze są materiały używane do wytwarzania sprzętu i kontrola jakości. Za materiały jak wiadomo trzeba dużo płacić i taka jest np. różnica między statywem Pearla a Everplaya.

Z w/w powodów nie uważam za snobizm kupowania sprzętu z wyższej półki.

 

@ Mike Drummer - jeśli możesz podesłać to byłbym wdzięczny za etiudy o których wspominałeś.

miras26@o2.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

snobizmem nie jest kupowanie najwyższej półki, tylko kupowanie wyłącznie dla określonej marki, bez wyraźnej potrzeby, dla chęci szpanu... możnaby wymieniać. Ale zabronisz bogatemu być bogatym? Dlatego to przeważnie oni są popularnie zwąc snobami... :o

 

a co do wspomnianego paradoksu to możnaby rzucić kilkoma ponadczasowymi powiedzonkami typu "pośpiech to zły doradca", albo "biednych nie stać na tani sprzęt" jak mawiał mój profesorek ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
snobizmem nie jest kupowanie najwyższej półki, tylko kupowanie wyłącznie dla określonej marki, bez wyraźnej potrzeby, dla chęci szpanu... możnaby wymieniać. Ale zabronisz bogatemu być bogatym? Dlatego to przeważnie oni są popularnie zwąc snobami...

Tak, wiem co znaczy snobizm itd. nie chciałem się rozwodzić nadmiernie. Zgadzam się z Tobą.

"biednych nie stać na tani sprzęt" jak mawiał mój profesorek

i tak właśnie napisałem, Twój profesorek to mądry człek! :)

 

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja również chciałem tylko potwierdzić, poprzeć, itp. A że mi się rozpisało nieco... przynajmniej nie będzie niedomówień na przyszłość :smile:

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

To mój pierwszy post na tym forum. Moja przygoda z perkusją trwa jakieś 7 może nawet 8 lat i ciągle się doszkalam:) Ale mniejsza o mnie:) piszę tu posta by się oczywiście zapytać i poradzić was w jednej sprawie, właśnie a propos statywu ale z clampem. Nie chcę kupować całego statywu z allegro ale wychaczyć coś z fajnym rozwiązaniem i w miarę taniego:)

 

Co sądzicie o tym? http://www.allegro.pl/item155859774_ramie_pearl_.html#photo Czy warto kupić takie rozwiązanie sprzętowe?

 

Będę wdzięczny o szybką odpowiedź bo aukcja kończy się za niecałe 2 dni:) więc proszę o podpowiedź i rady:) Im więcej rad tym lepiej :)

 

Pozdrawiam

Iron

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam odpowiedniki Gibraltara. Są w podobnej cenie.

Czasem brakuje Gyro-locka, ale generalnie da się ustawić to co chcesz.

Ja polecam, bo w tej cenie ciężko o coś lepszego.

 

Posiada b.delikatne zalążki rdzy

Nie polecam jednak tej aukcji. Nowy kosztuje około 120zł. Tu masz rdzę i zero gwarancji + musisz zapłacić za przesyłkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym nowy egzemplarz będzie miał lesze motylki.

 

rosolak: gyro-lock rozleniwia co? :biggrin: Już nawet splashe ni GL powiesiłem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam 2 takie ramiona i sprawuja sie bardzo dobrze, jednak cena jak na używane za wysoka.

 

rosolak, Cień: gyro-locki z winglockami rządzą :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie czytałem całego tematu ale powiem, że przez kilka lat grania dotarło do mnie czym jest dobry hard. W zeszłym roku wymieniłem wszystko na złom yamahy i nic się nie buja, skrzypi, odkręca, przesuwa. Mam na stalowni:

cs-655 (łamany), cs-740 (prosty), 2x ch-745 (ramię), ch-735 (ramię), ss-650 (werblowy), i platyormę ws-cośtam.

 

Totalny psychiczny looz w graniu. Został mi jeszcze do dokupienia hi-hat Iron Cobra ale to juz zupełnie inna historia... Tymczasem zadowalam się Power Beatem. kipiłem nowy w sklepie i przez te 4-5 lat dbam o niego a on mi odpłaca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj mam taki dzień że czytam stare tematy :)

 

Co do hardwaru moje zdanie jest takie że należy mieć porządnej klasy/jakości osprzęt. Po prostu dobry i sprawdzony hardware będzie nam służył wiele lat i nas nie zawiedzie.

Naprawdę można kupić np. statyw pod werbel Yamahy od Stage Custom SS-740 za 150zł na allegro (kupiłem taki do mojego werbla BP jakieś 2 miechy temu, nowy!)

Pod głównym werblem też mam taki model - ma on już jakieś 5/6 lat i jest to sprzęt niezniszczalny! Mimo że posiadam dość ciężki werbel - 14/6,5 brass - statyw jest wystarczająco stabilną konstrukcją.

 

Nie namawiam do zakupu akurat tego modelu czy np. innego produktu Yamahy, nie o to chodzi. Chciałem tylko pokazać że ludzie wydają parę stówek na jakieś egzotyczne konstrukcje (lub np. nowe Power Shity) a za rozsądne pieniądze można mieć stabily, sprawdzony sprzęt , który będzie wam służył dłuuugie lata.

 

Oczywiście we wszystkim trzeba mieć umiar, nie można przesadzać, trzeba wykazać się rozsądkiem - jeśli mamy werbel Amati to nie szarpmy się na statyw za 500zł ...

Ale z drugiej strony taki werbello np. Pearl Dennis Chambers dla przykładu, dziwnie by wygladał na pordzewiałym statywie Polmuza...

 

Już wielokrotnie spotkałem się z opiniami UŻYTKOWNIKÓW jakiś tanich "chińskich konstrukcji" np. ramion do talerzy że zaoszczędzili powiedzmy 40zł na tym ramieniu ( w porównaniu dajmy na to z Pearl'em czy Gibralterem) i dopóki zamontowali to ramię w zestawie, powiesili blaszkę i wszystko tak sobie stało - wszystko było OK.

Ale gdy przyszły grania, ciągłe rozstawianie - składanie, skręcanie- rozkręcanie itd. to po jakimś czasie gwinty zaczęły się wyrabiać, konstrukcja ciężko chodzić itd...

 

Weźcie to pod uwagę kupując sprzęt !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...