Skocz do zawartości
tom137

DYLEMACIK...

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już dwa zestawy to jako elektronika w tym wypadku polecam Yamahe DTXtreme IIIspecial - set jak Roland TD20 tyle, że masz dodatkowo statyw pod hi-hat i pod werbel. Możliwośći też masa ale tu za ponad połowę ceny rolanda: http://www.musiccenter.pl/?mod=item&g1=4&g2=&g3=&id=10856

Cena w większości sklepów to ok 20000zł także myśle, że 12000 to świetna oferta. Zostaje Ci jeszcze 13000zł na akustyka. Za taką sumę możesz mieć bardzo dużo!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zalewa, jeśli elektronik będzie służył tylko do ćwiczeń w domu, ewentualnie kilka padów będzie użytych w zestawie akustycznym, to nie ma sensu przeznaczać na niego około połowy budżetu. 5000 z powodzeniem starczy na pady Dig Druma i moduł Roland td12.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak - 25kzł to max jaki moge przeznaczyć, co nie oznacza, że wszystko musze wydać ;) Jeśli uda mi się wynająć salkę(bo nie wyobrażam sobie nie ćwiczyć), to postaram się o akustyka i w tej sytuacji planuje wydatek rzędu 15 kzł. Tak jak pisałem w pierwszym poście, 25kzł to maxymalny budżet i dotyczyło to Rolanda TD-20KX. Z pewnością brzmi on bardzo dobrze i temu nikt nie zaprzeczy. Sam autor testu, przeprowadził na znajomym ślepy test, i ów znajomy nie odróżnił brzmienia akustyka od elektryka. Ale tak jak pisaliście - moduł może odmówić posłuszeństwa i wtedy praktycznie jest po graniu, no i sam fakt przewożenia bębnów - przyczepka, choć to nie najlepszy pomysł, jednak bardziej sprawdziłaby sie w przypadku akustyka (moim zdaniem) bo elektryk mógłby być zbyt delikatny. Z kolei na nim moge nagrać co chcę, bez wychodzenia z domu itd. itd. Mimo wszystko kupie jeden zestaw. Jeśli będzie to elektryk, będę grał bez wychodzenia z domu i nie odźwigam się zbytnio. Jeśli będzie to akustyk, będę musiał nagrać swoje partie gdzieś poza domem (a musze nagrać, bo planuję ruszyć z pewnym składem i potrzebne jest demo), będzie troche noszenia, ale i będzie komfort grania.

Mam nadzieje, że dyskusja jeszcze trochę potrwa. Tymczasem dziękuję za dotychczasowe wpisy i zaraz rozdam po punkciku ;)

Właśnie przejrzałem dział WYNAJMĘ i widzę, że może dałoby radę z salka w Lublinie. Ale mam jeszcze pytanie odnośnie bębnów elektronicznych - czy można do modułu wgrać dowolne próbki brzmieniowe?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale tak jak pisaliście - moduł może odmówić posłuszeństwa i wtedy praktycznie jest po graniu

W akustyku też może coś zawsze się popsuć. A to naciąg gdzieś pęknie, a to lugi wyłamią - też praktycznie kaplica. Ale to tak sporadyczne sytuacje jak z brakiem prądu na koncercie np. Także dla mnie nie jest to argument przeciwko perkusjom elektronicznym.

czy można do modułu wgrać dowolne próbki brzmieniowe?

Tak, ale tych droższych modułów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli np. kupując Rolanda TD-20KX, mógłbym mieć zestaw o nieograniczonych możliwościach brzmieniowych... Trzeba by tylko pozgrywać te instrumenty, które mi odpowiadają. Pisząc o niepożądanych wypadkach typu awaria modułu, chodziło mi o to że w przypadku właśnie takiej sytuacji, cały set jest bezużyteczny, a nie wierzę żeby w secie akustycznym, wszystko na raz się spieprzyło, tzn. tomy, werbel, blachy itd... Nie bronię tu żadnego z zestawów, tymbardziej, że w dalszym ciągu zmagam się z dylematem zakupu, no i tak jak piszesz - takie sytuacje należą (na szczęście) do rzadkości

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do żadnych modułów Rolanda własnych próbek wgrywać nie można.

Jedynym modułem, o którym wiem, że to umożliwia, jest DDrum4. Jest też 2Box, ale nikt nie wie, jak ta funkcja działa, bo to nowy produkt.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Format wav to żadne brzmienie, taka funkcja wystarczy najwyżej do zabawy odpalaniem loopów albo efektów dźwiękowych, ale nie do poważnego grania/nagrywania bębnów. Brzmienia w modułach wysokiej klasy są tworzone z kilku wavów powiązanych w jedno brzmienie razem z tabelą przypisania sampla do zakresu velocity i (w wyższych Rolkach) do pozycji na padzie. Nawet w Rolandzie TD3 są takie próbki.

 

[ Dodano: 22-11-2009, 13:03 ]

Po przejrzeniu manuala do DTXtreme III: moduł pozwala tylko samplować próbki z zewnętrznego źródła audio. Samplowanie odbywa się z jakością karty dźwiękowej biurowego PC-ta (44,1 kHz) i jest przypisanie 1:1 - jeden sampel do jednego pada. Nie ma możliwości wgrywania plików audio nagranych przez profesjonalne samplery ani różnicowania brzmienia zależnie od siły uderzenia. To po prostu taki gadżet do zabawy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że da się w Rolandzie wgrać praktycznie wszystko. Przynajmniej taka cena powinna za sobą nieść jakość i niemal nieograniczone możliwości, ale jak widzę - jest inaczej. Może zbyt poważnie podchodze do tematu, ale jeśli rozpatrywałbym zakup akustyka, z pewnością pomyślałbym o secie mikrofonów i zastanowiłbym się nad pleksą, o której dużo dobrego wyczytałem na tym forum, a która czasem wręcz drastycznie podnosi komfort gry, nie tylko drummerowi. Tak czy siak, rozważania nadal trwają. Tylko zastanawiam się, w jaki set akustyczny uderzyć, żeby spełnił moje oczekiwania...? Nie gram ostro, chociaż czasem lubię przyłoić zza ucha bo uwielbiam "sadzić groove'y" chociaż do poziomu np. Dąbrówki jeszcze mi daleko. Kilka postów wyżej zamieściłem link do pliku video z udziałem Teddy Campbella. Juz pomijam fakt, że koleś łoi na prawdę kozacko, ale brzmienie jego setu mnie powaliło. Z komentarzy zamieszczonych pod filmem wynika, że to Birch Custom. Tak sobie gdybam na razie, ale oczywiście nie raz zdarzyło się pograć w sklepie na bębnach z wyższej półki, i często byłem zawiedziony brzmieniem. Dlatego zastanawiam się czy po części za tak dobre brzmienie, nie odpowiadają mikrofony oraz ingerencja akustyka... Nie wiem, to tylko gdybanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz rację w tym gdybaniu, że akustyk również ma coś do powiedzenia.

Ja osobiście polecałbym Ci zainteresować się Gretschem USA Custom, ew. Renownem.

 

tu jest Renown http://www.youtube.com/watch?v=y7PBv4WW5m8

USA Custom sensownie nagranego na sucho nie znalazłem, tu np. jest w kawałku:

http://www.youtube.com/watch?v=VSwJYZHyGw0

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale oczywiście nie raz zdarzyło się pograć w sklepie na bębnach z wyższej półki, i często byłem zawiedziony brzmieniem. Dlatego zastanawiam się czy po części za tak dobre brzmienie, nie odpowiadają mikrofony oraz ingerencja akustyka... Nie wiem, to tylko gdybanie.

Bo Ty nigdy nie usłysz bębnów tak jak brzmią na frontach czy nagraniu siedząc za nimi. Studyjne brzmienie usłyszysz grając tylko na perkusji elektronicznej :razz:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie gada ten Gretsch Renown. Brzmienie mi odpowiada. A co do bębnów Rolanda (TD-20KX) - orientujecie się może czy np. w Wa-wie maja gdzieś ten zestaw na sklepie? Wiem, że maja w Poznaniu, ale ode mnie to 500km, a przejechać 1000km żeby sobie pograć to tak średniawo... Chociaż jeśli nie byłoby innego wyjścia, to obiorę kierunek Zachód i pogram na tym secie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przesiadłem się po 15 latach grania, z akustyka na elektryka (z racji lenistwa - utrzymanie sali,dojazdy, trudności z nagrywaniem itd) i mam takie spostrzeżenia. Obecnie używam podrasowanego td-9 (wszędzie siatki) + CY-12. Uważam że nawet najlepszy moduł brzmieniowo jest słabszy od brzmień z programów typu Superior Drummer , BFD czy podobnych. I proponuję Panu zainwestować w dobre pady, chociażby kupowane używane (na allegro ceny wynoszą około 60 % sklepowych), moduł td-9 lub td-12. Do tego laptop i interfejs midi sterujący programem. Próbki z tych wirtualnych instrumentów to przepaść do brzmień z modułu.(Przynajmniej w TD-9). Znika ten nieszczęsny efekt midi przy gęstych wartościach. Do tego w każdym momencie możemy zarejestrować swoją partię na 16 lub więcej mikrofonów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Przesiadłem się po 15 latach grania, z akustyka na elektryka (z racji lenistwa - utrzymanie sali,dojazdy, trudności z nagrywaniem itd) i mam takie spostrzeżenia. Obecnie używam podrasowanego td-9 (wszędzie siatki) + CY-12. Uważam że nawet najlepszy moduł brzmieniowo jest słabszy od brzmień z programów typu Superior Drummer , BFD czy podobnych. I proponuję Panu zainwestować w dobre pady, chociażby kupowane używane (na allegro ceny wynoszą około 60 % sklepowych), moduł td-9 lub td-12. Do tego laptop i interfejs midi sterujący programem. Próbki z tych wirtualnych instrumentów to przepaść do brzmień z modułu.(Przynajmniej w TD-9). Znika ten nieszczęsny efekt midi przy gęstych wartościach. Do tego w każdym momencie możemy zarejestrować swoją partię na 16 lub więcej mikrofonów.

Wymieniasz na dzień dzisiejszy najlepsze moduły na rynku TD9/12. Jednocześnie piszesz "przepaść do brzeń wirtualnych np. z Superior Drummer. Mógłbyś sprecyzować co oznacza dla Ciebie "przepaść" i co masz na myśli mówiąc "nieszczęsny efekt midi przy gęstych wartościach" ? Ciekaw jestem ile procent ustawień rzeczywiście wykorzystuje się w realu z S.Drummer. W realu wykorzystuje się za zwyczaj kilka brzmień a nie tysiące. TD9 czy 12 zupełnie się do tego nadają. Nie mówił bym o "przepaści" lecz małych niuansach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o brzmienie sampli, jak i to, że moduł przy porządnym zagęszczeniu daje właśnie efekt lekkiej zacinki jakby.

A to, że wykorzystujesz tylko część brzmień? Skądś je wybierasz, i chcesz wybrać najlepsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wybacz ale nadal nie wiem o czym mówisz słysząc "zacinki" przy gęstszych wartościach.I może sprecyzuj który moduł masz na myśli. Moduł TD9 mam około 6 miesięcy. Moduł TD6 znam bardzo dokładnie. Ma go kolega perkusista. TD12 testowalismy obaj jakiś tydzień temu w sklepie muzycznym. Po około 2 godzinach gdy on grał ja słuchałem i na odwrót naprawdę nie słychać i nie widać "wad" o których mówisz. Żadnych "zacinek" czy nieprawidłowości po prostu nie ma. Są oczywiste różnice po miedzy TD6 a TD9,12 i 20. Zasadnicza różnica to artykulacja. Poczciwe stare TD6 po prostu gra ładnie ale na zasadzie głośniej - ciszej. Pozostałe, wyższe moduły mają to coś co zwie się właśnie artykulacją. Inna moc uderzenia = Inne brzmienie. Jak wiadomo bębny akustyczne grają inną barwą i dźwiękiem przy różnym uderzeniu. Superior Drummer to cudowna sprawa jednak jego wykorzystanie w praktyce tak jak i rozbudowanych możliwości modułów TD12 i 20 sprowadza się naprawdę do niewielkiego wycinka. Dla moich kolegów muzyków a uwierz mi, że są to muzycy zawodowi już na dzień dzisiejszy możliwości "fabrycznych" brzmień modułu TD9 są w 100% wystarczające. Gra to po prostu wystarczająco dobrze by zrobić dobrą produkcję czy dobrze nagłośnić do występu na każdej estradzie. Dobrze by było aby nie wypowiadać tak radykalnych opinii o "przepaściach" nad najlepszymi modułami Rolanda a programami typu Superior Drummer. Po prostu wg. mnie i opinii muzyków z którymi pracuję to gruba przesada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam że wiekszości osób przesiadających się na elektryka zależy na jak najwierniejszym oddaniu brzmienia bębnów akustycznych. Wystarczy przysłuchać się jak brzmią tomy przy gęstych wartościach czy to przy td-12 czy td-20. Pojawia się efekt sztuczności. Nie ma tego efektu na werblu. Na koncercie to ujdzie , natomiast na materiale na płytę niekoniecznie.

Mam td-12 i jestem tym modułem zachwycony (szczególnie możliwością modulacji dźwięku), ale wszystkie akustyczne partie nagrywam na superiorze.

Polecam przysłuchać się tomom przy szybkich wartościach.

 

Dlatego dla osób nie mających ogromnego budżetu polecam rozwiązanie Dig-Drum + talerze rolanda +Alesis Trigger IO+ Superior Drummer, lub podobne.

 

No i komfort nagrywania w midi. Po rejestracji możemy zrobić ze ścieżką wszystko - przesunąć nutę, zmienić talerz lub konfigurację tomów. Ale to temat na inny wątek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...