Grishurz Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2010 Chciałbym abyście opowiedzieli o swojej technice gry w kwestii siły uderzenia w konkretnym gatunku i dlaczego właśnie tak a nie inaczej Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seeker Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2010 Jak gram jakiś mocny rock- uderzam tak, aby wydobyć z bębna i talerza dźwięk jaki oczekuję. Jak gram funk rock- uderzam tak, aby wydobyć z bębna i talerza dźwięk jaki oczekuję. Jak gram brit rock- uderzam tak, aby wydobyć z bębna i talerza dźwięk jaki oczekuję. O to chodziło, czy chcesz jakieś konkrety? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grishurz Zgłoś Napisano 9 Sierpnia 2010 Chodziło mi raczej jak dużo siły wkładasz w uderzenie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seeker Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2010 Kurcze jak mam tobie na to pytanie odpowiedzieć? Mam założy Newtonometr na naciąg? Nie wiem.. Kiedy chcę żeby było cicho to uderzam lżej, jak głośno to mocno, czasem przy obręczy, częściej w środek jednak.. Talerze- tak samo, czasem lżej czasem mocniej, bo przecież brzmienie się wtedy zmienia.. [ Dodano: 10-08-2010, 02:11 ] Już wiem: staram się wyprowadzać uderzenie z nadgarstka jeśli gram na hacie i ride, splash- w sumie też, crash- tu akurat już z całego ramienia, ale nadgarstek też pracuje. Może to da tobie pojęcie siły, jaką w to wkładam? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaczy Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2010 Ja każde uderzenia wyprowadzam generalnie z nadgarstka, ramiona służą mi jedynie do dostania się do np. crashy, choć na pewno coś od siebie w tej sile dokładają ale nie wiele. A gram deathcore, wiele razy słyszałem że za słabo uderzam w bębny, niestety nie stać mnie na nowe naciągi czy blachy co chwilę.(uważaj..) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bakkz Zgłoś Napisano 10 Sierpnia 2010 Każde uderzenie wyprowadzam z tą samą siłą, aby pałka uzyskała maksymalną prędkość, a głośność reguluję wysokością, z której wyprowadzam uderzenie. Co do rozpiętości dynamiki w gatunkach muzycznych, to Seeker chyba wyczerpał temat. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
PhoeniX Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2010 ja gram po części siłowo, ale głównie chodzi o to żeby bębny było dobrze słychać i o dobry show na koncercie. ostatnio widziałem naprawdę zajebisty zespół który grał mega fajny dziwny instrumental ale perkusista tak delikatnie grał że to w ogóle nie miało mocy. lekko też nauralnie umiem zagrać co jest mi potrzebne w drugiej kapeli do robienia hajsu. polecam mocne granie, fajnie wygląda i gary lepiej brzmią, do tego takie granie wzmacnia wytrzymałość za bębnami. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
F.U. Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2010 niezależnie co gram, zawsze pracują nadgarstki. Każde uderzenie wyprowadzam zależnie od tego czego potrzebuję i jak wyżej napisane do odmierzenia siły używam wysokości z które uderzam pałką(duszki gram z wysokości 3 cm nad naciągiem przykładowo). Poza tym blachy trzymam stosunkowo nisko, żeby nie musieć wykorzystywać do ich uderzania przedramienia. Zza ucha gram tylko na werbel[żeby było go słychać(jak pan Michał przykazał :biggrin: )] i, żeby miał wystarczające przebicie ponad zestawem. To takie ogólnomuzyczne jeśli chodzi o mnie(należało by tu dodać pierwszy post Seekera w celu uzupełnienia bo to samo mam na myśli). Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
yoozeck Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2010 Po prostu trzeba wyczuc kawałek - i tyle. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
isbi Zgłoś Napisano 24 Sierpnia 2010 Nadgarstki nie zawsze muszą pracować. Im szybciej chcesz grać rekami tym bardziej nadgarstki cie ograniczają. Jak dojdziesz do tego momentu trzeba się przestawić na grę palcami i wykorzystywać max odbicia pałki. Pytanie mocno czy lekko jest zbyt szerokie, bo wszystko zależy od gatunku muzyki i indywidualnych upodobań Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kujaw Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 No mnie właśnie zaczęły ograniczać te nadgarstki.. właściwie to prawy. Nie ćwiczyłem gry palcami, jednak lewa ręka (leworęczny od początku uczony grać praworęcznie) potrafi zagrać sporo szybciej od prawej. Nadgarstek w prawej jest jakiś taki niemrawy, w ogóle czasami mnie boli, sztywny jakiś. Mam zamiar pójść z nim do lekarza, może jakieś prześwietlonko czy coś innego zweryfikuje, czy ten staw działa w 100% prawidłowo. Także jedyna nadzieja w ćwiczeniu palców. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
amator Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 Ja gram zazwyczaj lekko. Udeżam mocno podczas crashowania ridem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Komandos Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 A ja wam powiem tak , mocno czasami lubię walnąć jak np emocje pójdą w górę . Zależy też od utworu czy cicho ma być czy strasznie głośno:P Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Braindrummer Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 Ja używam palców, nadgarstków i ramion, zależnie tylko od sytuacji. W każdej muzyce staram się używac:) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
void Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 :) on też używa nadgarstków Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Shakka Zombie Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 void, dobry filmik :), dzięki z racji tego ,że jestem fanem tej kapeli :) A co do tematu, to jest jak z hmm seksem, niektórzy lubią ostro, drudzy romantycznie, a wiadomo o gustach się nie dyskutuje... Sami obieracie ścieżkę... ale jak zniszczycie kilka razy pod rząd naciągi do perkusji to się nauczycie szybko grać "oszczędniej" , to samo tyczy się blach... Dodam od siebie, że warto zapoznać się z tzw grą dynamiczną. To chyba wszystko i tak tu nic mądrego nie ma ;DD Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kaczy Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 :) on też używa nadgarstków ale miny ma przy szybszych wstawkach jakby się miał zesrać.. i jeszcze pałkę zgubił pewno ze zbyt wielkiej napiny (co prawda pałka wylecieć może każdemu) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrimFandango Zgłoś Napisano 25 Sierpnia 2010 Może go skurcz łapie :) Też mi się zdarza miny strzelać, w końcu Grim Fandango, nie? ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach