Vid Zgłoś Napisano 7 Stycznia 2011 Więc sprawa wygląda następująco- Jako jedyny w zespole mam głos. Nie możemy znaleźć wokalisty. Od biedy rytmiczny uczy się śpiewać, ale jeszcze mu to trochę zajmie. Więc moje pytanie brzmi - Jak wyćwiczyć rozbieżność czynności, by nie tracić rytmu podczas śpiewania? Bo w piosenkach często śpiew jest arytmiczny, przez co miejscami stopa mi się rozłazi. Ponadto- jakie rozwiązanie ze sprzętem znaleźć? Statyw? Mikrofon doczepiany do głowy? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vic Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2011 Nie znam sie na spiewaniu ale znam 2 fajne kapele ze spiewajacymi drummerami, obczaj filmiki moze to cos pomoze Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
leszek Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2011 po pierwsze - nie mówię z autopsji. po drugie: ćwiczenia na niezależność kończyn - pewnie znasz. tak samo poćwicz niezależność na linii kończyny-gardełko ;) przykładowy paradiddle głosem - CBCCBCBB (pojedyńcze, mówione litery). przykładowe ćwiczenie - rękami/nogami lecisz podział na cztery, a głosem na trzy. itd. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MachTom Zgłoś Napisano 27 Stycznia 2011 Po prostu trzeba dane przebiegi ćwiczyć razem - jak przy patternach perkusyjnych :) Pooglądaj Phil'a Collins'a trochę - ze wczesnego Genesis i np z Brand X :) Co do mikrofonu - najtaniej mikrofon + statyw, taki na głowę jest wygodniejszy, ale pewnie drożej wyjdzie. Zależy ile macie $ :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pheel0 Zgłoś Napisano 28 Stycznia 2011 Ja myślę, że musisz po prostu grać i śpiewać. I z czasem Ci to będzie wychodzić idealnie, pracuj a będzie Ci dane. ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
advent Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2011 Da się, wiem bo sam gram i dre ryja. Najlepsza opcja moim zdaniem to dobrze umiejscowiony mikrofon na statywie, tak żeby przy graniu nie przeszkadzał (trudne to jest, zwłaszcza jak sie ma duży set, jak ja) ale do zrobienia, pare prób i sie uda znaleźć odpowiednie ustawienie. Mikrofonom nagłownym jakoś nigdy nie ufałem, dla mnie mikrofon to mikrofon, ma być duży, a ten nagłowny to taka popierdułka jakaś. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vic Zgłoś Napisano 29 Stycznia 2011 ćwiczenia na niezależność kończyn - pewnie znasz. tak samo poćwicz niezależność na linii kończyny-gardełko ;)przykładowy paradiddle głosem - CBCCBCBB (pojedyńcze, mówione litery). przykładowe ćwiczenie - rękami/nogami lecisz podział na cztery, a głosem na trzy. itd. ;) :oops: jak Ty to wymysliles ? Zrob filmik i wrzuc jak robisz cwiczenia gardlo konczyna ,paradidle głosem i grasz glosem na 3 ,a przysiegam ze wplace ci kase na konto przelewem na piwo ! musze to zobaczyc Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kondi Zgłoś Napisano 1 Lutego 2011 Gram w dwóch kapelach. W jednej śpiewam tylko ja, w drugiej zaś śpiewam jako jeden z trzech. Większość piosenek śpiewa się bardzo łatwo, ale są piosenki których nie jestem w stanie śpiewać grając jednocześnie i stanowi to spore ograniczenie. Na próbach zawsze wzbudza to wiele radości gdy śpiewam, jest jakaś skomplikowana partia bębnów i nieświadomie przestaję śpiewać skupiając się na perkusji. Staram się to ćwiczyć, ale idzie mi to opornie. Dochodzi tutaj także kwestia tego, że przy szybkich kawałkach czasem człowiek się męczy a trzeba opanować oddech i jeszcze coś zaśpiewać tak aby w uszy nie kuło. Długo śpiewałem do mikrofonu na statywie. Ustawiałem go na wszystkie możliwe sposoby, aby była w tym jakaś ergonomia. Najlepszym dla mnie ustawieniem okazał się statyw po lewej stronie możliwie z tyłu, wysunięty dosyć wysoko, a opuszczony samym ramieniem. Wtedy najmniej ograniczał grę na hi hacie. Podkreślam jednak, że mimo wszystko cały czas ograniczał i nie raz uderzyłem w statyw czy w mikrofon, więc jest to pierwsza wada tego rozwiązania. Dobre natomiast jest to, że nie byłem 'uwiązany' do mikrofonu. Na chałturach czasem podczas gry jest potrzeba zakomunikować coś reszcie zespołu tak aby postronni tego nie słyszeli. Ale jest to też paradoksalnie wada tego rozwiązania, ponieważ podczas śpiewania, grając na ridzie, chince, kotłach, czy czymkolwiek umieszczonym po lewej stronie trzeba grać na wyczucie. Jakiś czas temu przerzuciłem się na mikrofon nagłowny. Jest wygoda, można się bujać, odwracać, ale... zdarzyło mi się kilka razy zapomnieć o tym, że mikrofon jest cały czas przy ustach i były gafy. Ale to chyba jedyny minus. W tym rozwiązaniu doszła mi jeszcze kwestia baterii, których dobrze kupić kilka na zapas jeżeli jest się zapominalskim (ma oczywiście sygnalizowanie słabej baterii ale nie wiele to zmienia, kiedy dostrzegam to tuż przed sztuką), bo mikrofon jest podpięty do mikroportu, co wcale nie jest mi potrzebne w przeciwieństwie do np. gitarzysty który może się poruszać po scenie, ale takie rozwiązanie było dostępne i z takiego skorzystałem. Ponadto przy mikroporcie mam poza wyłącznikiem regulację głośności więc podczas gry mogę to sam regulować. Tak wygląda mój mikrofon: http://allegro.pl/mikrofon-naglowny-hm-38-jack-3-5-sekaku-i1429725228.html Poza tym do niego, jak wspomniałem, jest mikroport, i stacja. Sprzęt sprawuje się bardzo dobrze, i ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości, więc polecam jak najbardziej. Wybór sprzętu należy więc od Twoich indywidualnych preferencji, bo finansowo nie ma tu zbyt wielkiej różnicy, ale jeżeli masz śpiewać jako główny, tudzież jedyny wokalista, to nagłowny będzie jednak lepszym rozwiązaniem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
suchyqqeeaa Zgłoś Napisano 13 Sierpnia 2011 the eagles-hotel california :P świetnie to brzmi i wygląda Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dezerter Zgłoś Napisano 15 Sierpnia 2011 W Skillet, Dream Theater, Scorpions śpiewają perkusiści. Obczaj filmiki na yt z koncertów. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
grzechu1x Zgłoś Napisano 14 Października 2012 Jestem szczęśliwym posiadaczem 2 majków: sm58 (marka sama w sobie) i coś co chyba jest nieocenione przy grze na perce i jednoczesnym śpiewaniu sm 10a http://allegro.pl/shure-sm10a-mikrofon-naglowny-i2649887302.html. Nie wyobrażam sobie grać i śpiewać do majka na statywie, bo i po co, gdy są do tego odpowiednie narzędzia. Chyba że ktoś próbuje sobie na siłe utrudniać Podkreślam jednak, że mimo wszystko cały czas ograniczał i nie raz uderzyłem w statyw czy w mikrofon A jak wiadomo dobry mikrofon troche kosztuje. Wracając do tematu sm10a ma tylko jedną wade - jest przewodowy i po paru numerach można przypadkiem o nim zapomnieć, co skutkuje przymusowym cofnięciem do zestawu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Seeker Zgłoś Napisano 25 Listopada 2012 W Foo fighters Taylor Hawkins robi za drugi wokal, mają też piosenkę którą śpiewa on, a Grohl robi za drugi wokal Generalnie wszystko moim zdaniem to kwestia praktyki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ukash Zgłoś Napisano 27 Listopada 2012 i 7:35 minuta !! Prawdziwa kwintesencja niezastąpionego głosu perkusisty ;D Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
FilmArcher Zgłoś Napisano 3 Grudnia 2012 Avenged Sevenfold, zmarły ( niestety :( ) perkusista Jimmy "The Rev" Sullivan, Śpiewał, jedwabiście mu to wychodziło. Naprawdę świetny perkusista, jak i również wokalista uzupełniający. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Michał.Dw Zgłoś Napisano 20 Stycznia 2013 Siema sam jestem spiewającym perkusistą wsumie nie mam zadnych cwiczen poprostu musisz miec opanowany kawalek do perfekcji i do tego pozniej dolącz spiew, a co do mikrofonu osobiscie nie lubie statywow mam naglowny bezprzewodowy akg wh 40 tylko niestety jego minusem jest cena Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fred Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2013 http://wideo.onet.pl/wiadomosci-przycmil-nawet-wokalistke,93356,w.html#.UXNMS-Aot78.facebook Byleby nie było Tak :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
tutkaprof Zgłoś Napisano 24 Kwietnia 2013 Moim rozwiązaniem sprzętowym, które polecam, jest najtańszy nagłowny mikrofon dynamiczny Monacor (80 zł) z kablem, podłączony do najtańszego mikserka (150 zł). Aby się ubezpieczyć już na wszelkie ewentualności, warto dokupić sobie najtańszy dibox (50-100 zł). Bawiłem się mikroportem, ale nie ma to najmniejszego sensu, tylko kłopot z bateriami, a przecież ja nie muszę biegać po scenie. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach