Skocz do zawartości
benzin

Hałas, a polskie prawo

Rekomendowane odpowiedzi

Wybaczcie za nowy temat, ale niestety nie znalazłem żadnego odpowiedniego. ;)

 

Problem hałasującej perkusji jest często poruszany na forum. Wyciszenia i różne porady na temat `przyciszania` perkusji. Ja się tym akurat zbytnio nie przejmuję. Wczoraj jedynie utworzyła się bardzo ciekawa sytuacja w mojej wsi. Mieszkam w domku jednorodzinnym. Zrobiłem wczoraj w domu próbę. Graliśmy od około 11, wiadomo, że z przerwami. Aż tu o 16 pod moje okno przyleciał sąsiad i wywiązał się dialog:

 

`czy mógłbyś przestać nap******** i podejść ku*** do tego okna?`

`słucham?`

`czy mógłbyś wreszcie przestać nap******** w te bębny i gitary?! nie wszyscy tutaj pracują i chcą odpocząć! zamknij te okna!`

`ale jest 30 stopni...`

`nie wszyscy są tak muzykalni jak ty! jak chcesz to idź se ku*** do studia nagrań!`

 

Pomińmy fakt, że był niebywale grzeczny ze swoją prośbą. Liczba przekleństw i tak została ograniczona w dialogu do minimum.

 

I teraz moje pytanie: jak się ma polskie prawo do hałasowania w dzień, w nazwijmy to `ludzkich porach`? Dodam, że nigdy nie gram po 22, a bardzo rzadko choćby po 20.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do dogadywania się - nie, nie mam zamiaru ;) Gość to strażak, który nie dość, że chodzi sobie do roboty kiedy mu się zachce, to do tego wykorzystuje własnych podwładnych. Sam co chwilę albo coś tnie, albo się czymś tłucze, albo przez całą dobę jego psy latają po polu i szczekają. Także to jest taka walka z wiatrakami. Zazwyczaj wracam do domu po 18 dopiero i wtedy już nie gram, a gdy mam wolne to zdarza się dłużej potłuc. No i tak jak wczoraj - długa próba. Wiem, że będę upierdliwy, no ale nie ma tak łatwo. Mógł się nie wprowadzać obok perkusisty ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jorgos, dzięki wielkie, świetny link. Wywnioskowałem z niego, że mogę co najwyżej produkować 67 decybeli. Aż się postaram o jakiś decybelomierz i sprawdzę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Graj sobie i miej to gdzieś ;) .

Demokracja w końcu. Policja też nic Ci nie zrobi bo to nie cisza nocna.

(brzmi to dziwnie i nie widzi mi się aby dzienne maxymalne natężenie hałasu to 60-67dB,bo w takim wypadku każdy robotnik pracujący z młotem pneumatycznym lub innym głośnym narzędziem powinien dostać mandat/upomnienie, a nie dostają ;) ).

Chyba najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby jednak dogadanie się z upierdliwym sąsiadem :lol: Jak będzie jęczał to postaw mu zgrzewkę piwa i niech siedzi cicho :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
postaw mu zgrzewkę piwa

 

LOL Niby z jakiej racji? Wolnoć Tomku w swoim domku. Często się zdarza, że w ciągu dnia hałasują, to ktoś przerzuca drewno, czasem robią drogę, dopóki nie hałasuje w czasie ciszy nocnej facet może sobie nagwizdać ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do mnie raz przyszedł sąsiad żebym nie grał bo syn pracuje na nocną zmiane itd. to sie dogadałem z nim, że będe grał od 16 do 19 i wszyscy zadowoleni :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Co do dogadywania się - nie, nie mam zamiaru ;) Gość to strażak, który nie dość, że chodzi sobie do roboty kiedy mu się zachce, to do tego wykorzystuje własnych podwładnych.

 

Z doświadczenia wiem, że strażak to największy kozak na wsi i chce pokazywać wszystkim, że to jego dzielnia. Ja bym mu bardziej pocisnął, żeby pokazać, że masz na niego wywalone i, że nie jest on pępkiem świata, a to wg. powiedzenia

Wolnoć Tomku w swoim domku.

 

[ Dodano: 22-04-2011, 20:44 ]

ok, może to nie najlepszy pomysł, biorąc pod uwagę nakręcanie spirali agresji, ale warto mu udowodnić, że to, że jest strażakiem, nie znaczy, że wszystko mu się należy. Czas skończyć dziady! :doubt:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Demokracja w końcu. Policja też nic Ci nie zrobi bo to nie cisza nocna.
Nie byłbym taki pewien. Szczególnie jeśli sytuacja będzie się cyklicznie powtarzać.

To takie typowo ,,polskie" myślenie. Demokracja to nie anarchia i nie oznacza, ze wszystko wszystkim wolno. Prawo prawem ale są jeszcze po prostu proste zasady dotyczące kultury itp itd. Mnie tez by wk...ło jakbyś mi się tłukł w biały dzień. Każdy z Was dobrze wie, że próby na osiedlu mieszkaniowym, w gęstej zabudowie muszą być uciążliwe dla innych. Może po prostu należałoby iść na kompromis i zamknąć okno, uprzedzić sąsiadów, że będzie hałas, ustalić w jakich godzinach najmniej im to będzie przeszkadzało. Trzeba umieć się dogadać. Dzisiaj ty mu pohałasujesz on jutro ci sie odwdzięczy. I po co?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jezeli masz dom na swojej ziemi to mozesz robic co tylko chcesz ,ja tez mieszkam w domu jednorodzinnym i gram z otworzonymi oknami ,gdyby ktos przyszedł mnie uciszac w taki sposób kazałbym mu spierda**ać i do widzenia ,nie mieszkasz we wspólnocie mieszkaniowej ,w bloku ,w blizniaku. Koles troche przegina. Druga kwestia to jezeli ktos normalnie by zagadał ze pracuje w nocy i musi odespac czy cos w tym stylu ,ustalilibysmy jakies rozsadne godziny grania i mozna było by sie dogadac. Koles pierwszy skoczył z morda powiedz mu ze w ciagu dnia bedziesz grał kiedy i ile ci sie podoba i masz go gdzies.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Koles pierwszy skoczył z morda

 

o to to, dało się pokojowo, a jak taki pan sobie wbija i zaczyna mieć do Ciebie biliard problemów obleczonych wulgaryzmami to wyjmujesz Merr-Sonn PLX-2M i pakujesz w niego cały 12-pociskowy pakiet. :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 6.00 do 22.00 mozna grać i nic nie powinni Ci zrobić. '

Nieprawda. Jeśli mieszkasz w bloku istnieje coś takiego jak "mir domowy" i za jego zakłócanie są poważne konsekwencje prawne. Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Art. 51. Kodeksu wykroczeń

 

§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym,

 

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

 

§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka,

 

podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

 

§ 3. Podżeganie i pomocnictwo są karalne.

 

Nie wszystko jest takie proste...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jezeli masz dom na swojej ziemi to mozesz robic co tylko chcesz ,ja tez mieszkam w domu jednorodzinnym i gram z otworzonymi oknami ,gdyby ktos przyszedł mnie uciszac w taki sposób kazałbym mu spierda**ać

 

no tak ale to dlatego że masz otworzone okna :) :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jezeli masz dom na swojej ziemi to mozesz robic co tylko chcesz ,ja tez mieszkam w domu jednorodzinnym i gram z otworzonymi oknami ,gdyby ktos przyszedł mnie uciszac w taki sposób kazałbym mu spierda**ać

 

no tak ale to dlatego że masz otworzone okna :) :)

 

 

no nie prawda... ja miałem podobny problem, cisza nocna wtedy nie można hałasować itp. to jasne. co z tego że moja ziemia jak jest przepis że zakłócam w dzień porządek społeczny czy coś w ten deseń - paragraf mi pokazano i dziękuję.

 

nie interesuje nikogo że to twoja ziemia - inni tez słyszą i o to chodzi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie gadałem z wujkiem, stróżem prawa. Poruszyłem z nim ten temat i usłyszałem mniej więcej: Twoja wolność osobista kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność kogoś innego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krótko mówiąc- kilka postów wyżej była tablica norm hałasu, jeżeli chcesz robić pomiary, czy możesz sobie spokojnie grac, to ustawiasz miernik natężenia dźwięku przy płocie/końcu TWOJEJ działki. Jeżeli jest za głośno- no cóż, chyba zostaje jedynie zamknąć okno ew sprawdzić forumowe metody wyciszania. Jeżeli nie przekraczasz norm w miejscu zetknięcia się Twojej działki z działką ów nachalnego sąsiada- możesz mu powiedzieć, że to NIE jest Twój problem, bo Tobie wolno grać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A macie mozliwosc cwiczenia np w domu kultury czy cos?

mialem podobny problem.Wytlumilem perkusje, w talerze uderzalem delikatniej i po krzyku, wtedy i gitarzyści przyciszyli piece.

Z drugiej str masz dziwnego sąsiada, nawet bez tlumienia nie powinno mu to przeszkadzac, bo to nie koncert.Nast razem powiedz zeby zamknol sobie on okna.

Mysle ze on zrobil awanture nie z powodu waszej gry tylko z takiego ze kiedys mozezaszles mu za skurę, a ganie dalo mu tylko powód.

Teraz mam próby w domu kultury(sala jest b mala, jak trzy klasy w szkole.Gramy przy otwartych oknach i drzwiach, 8 m od okna domu kultury są domy i nic nikomu nie przeszkadza.Nic nie tlumimy, gramy na dwuch trzystuwatowych kolumnach+piece i perkujsa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...