kudłata

Starclassic jest jak dla mnie świetnym zestawem, rzecz wiadoma, dźwięk przy naciągach np.evans'a jest niebo lepszy, pracując nad tymzestawem, można osiągnąć nieziemski efekt, wime, gdyż miałam niewątpliwą przyjemność zagrania na takiej zrobionej tamie, a kiedy już kupi się zestaw, naprawdę nie trzeba zmieniać wiele ani drastycznie, tylko logicznie popracować. tutaj troszeczkę inna propozycja zrobienia tych garów:(mnie ciary przechodzą) http://www.youtube.com/watch?v=CEM-b5EQdwg -znajdź czas, pieniądze i logikę, będziesz mocarz.

Ok, no że sama muszę je obstukać, to wiem.Chciałam zobaczyć jakieś opinie porównujące dwa zestawy, dziękuję wszytskim , którzy odpowiedziali na zadane przeze mnie pytanie.Problem w tym , że w dziurze, jaką jest Szczecin, ciężko znaleźć TERAZ Meridiana w jakim kolwiek salonie, wszystko na zamówienie, a więc muszę się wybrać gdzieś poza Sz-n.Ale po co mam jechać gdzieś i się rozczarować.Szukam zestawu, który mnie zaczaruje i zmieni dotychczasowe brzmienie, niedawno założonej kapeli. Życzę wszystkim Wesołych Świąt. :smile:

Słyszałam o tym Mapexie same dobre rzeczy.I oprócz tego(co jest dla mnie najważniejsze) podoba mi się brzmienie, konkretne, ale nie za głębokie, dynamiczne. Muszę w końcu wymienić moją starą, wysłużoną yamaszkę, tylko nie wiem, czy mam zostać wierna tej marce czy spróbować na Meridianie :???: ...jak myślicie?

O Vintage nic nie powiem, bo nie wiem, nie miałam z nimi styczności, ale póki co mam m.in cały Raw Rock z wyłączeniem chinek. Jak dla mnie brzmią pięknie, no i są wytrzymałe( i tak szczerze , to próbowałam z nimi na jazz polecieć i też nie są złe.) ;)

Może i masz rację :lol: .Wiesz,chęć nauczania kogoś młodego zależy od nauczyciela,nie mówiłam,że tak jest zawsze:D...a odnośnie: - ty też zboczyłeś(próbując mi to uświadomić);)

Nie wiem co powiedzieć, bo sama nie skończyłam jeszcze osiemnastu lat^^Mimo to wydaje mi się ,że nie jest za pozno!wazne,zeby chcieć i nie byc leniwym,duzo cwiczen,potem wszystko boli i w koncu jest git.Ja gram o 11 roku życia,na poczatku byly problemy ,bo nikt nie chcial uczyc takiej malej gowniary,ale pozniej bylo w porzadku...w kazdym bądź razie-nie bój się sprobować!!!(a na pewno nie pozalujesz) :biggrin:

Tez szukam teraz dobrych blach właśnie..i nie wiem... :doubt:

Wiecie,slyszalam kiedys o historii przyjęcia perkusisty do jednego zespolu(grali rocka...nazwy nie pamietam,jak sobie przypomnę to napisze;),a więc na casting przyszły setki niesamowitych wirtuozów,naprawdę ciekawych osób,ale kiedy włączyli metronom,na niski stopień, do jazzu mieli zagrać...- potrafiło tylko trzech! No i ten ,który grał-równo i czystko-został przyjęty...tak więc umiejętność grania z metronomem jest bardzo przydatna.;)I tu nie chodzi tylko o taką konkretną sytuacje...METRONOM PRZEDE WSZYSTKIM!:D :biggrin: PzDr

NIe:/...ogólnie gigmaker jest perkusją ,może tak to ujmijmy-"dodatkową",nie polecam od niej zaczynać,ani też dla zaawansowanych drummerów...ale i tak ją lubie:P...tyle

Ja mam gigmakera,juz dość długi okres czasu;)Kiedy ją kupowałam mówili,że nie jest to perkusja dla początkujących-moim zdaniem,na pierwsze uderzenia jest dobra.Nie muszę powtarzać po innych,jak dobry ma hardware itd.Faktycznie stopa mi tu coś nie pasuje,ale reszta gut.Powiem szczerze,że jest nienajgorszy sprzęt...Podsumowując-jeżeli chodziłoby o kupno pierwszej perki - to tę odradzam,ciężko na niej wyrobić sobie swoje uderzenie, ale można z nią fajnie kombinować.A do ciągłego strojenia ,idzie sie przyzwyczaic przy charakterystycznym dzwięku...:)Pozdrawiam

Jeżeli chodzi o djembe prosto z Ghany to ja Ci niestety nie podpowiem;]...zależy też ile czasu grasz i w jakim stopniu...ja gram 5 lat,tylko ja jade na śrubach;/...jeśli interesują Cię naciągi naturalne to nie wiem...ale ze śrubami to polecam Stagg albo Mapex;)tylko to juz nieco wiekszy wydatek...