-
Liczba zawartości
1 598 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Profil - Dane
-
Skąd:
Wrocław
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Weź też pod uwagę równie dobre serie, jak: 2000, 3000, Dimensions, Innovations. Na szybko: hi hat http://allegro.pl/paiste-2000-hi-hat-14-i6888728376.html ride http://allegro.pl/paiste-2000-ride-20-i6893705372.html http://allegro.pl/paiste-2000-reflections-power-ride-20-i6893705185.html crash http://allegro.pl/paiste-dimensions-medium-heavy-reflector-crash-16-i6889903577.html - tutaj cena do mocnej negocjacji http://allegro.pl/talerz-perkusyjny-paiste-3000-red-label-crash-16-i6883900224.html
-
Rozważ jeszcze Amedię Classic: http://allegro.pl/amedia-classic-set-splash-8-talerze-perkusyjne-i6737334144.html Cena dobra, a masz dodatkowo splasha . Twoje kryteria co do brzmienia na pewno zostaną spełnione. Jedyny minus, to fakt, ze z turecką manufakturą różnie bywa. Zdarzają się słabsze egzemplarze. P. PST5, S. B8, M MCS mają dość mizerne walory dźwiękowe, wymagają raczej mocniejszego potraktowania pałką, żeby zabrzmiały sensownie. Za to na pewno są trwałe. A używanych blach nie ma co się bać. Za około 1500 zł da się sklecić pro set.
-
Ja bym brał Anatoliany. Taniej, a wcale nie gorzej niż Sabian AA/AAX. Poza tym Stage Ride, to trochę zbyt miałka blacha jak na rocka ;) Oczywiście w moim odczuciu. In plus Anatoliana jest na pewno crash o rozmiarze 17", no i fakt, że blaszki w idealnym stanie. Paiste New Alpha, to również świetne blachy, ale są bardzo szkliste, więc trzeba mieć to na uwadze. In plus - są bardzo wytrzymałe, Crash 17".
-
Też tak sądzę ;) Tutaj dobry set na sprzedaż - blaszki jak nowe, a o wiele taniej niż w sklepie: http://allegro.pl/talerze-anatolian-ultimate-set-14-17-20-i6841475774.html Na chałtury, gdzie w zasadzie gra się bez nagłośnienia, takie mocniejsze brzmieniowo blaszki na pewno się sprawdzą. Np. Amedie Classic, które są nieco łagodniejsze, bez nagłośnienia na większej sali po prostu się rozmywają w powietrzu, że tak to ujmę ;) Wiem, bo byłem na chałturce, gdzie pałkerowy grał na A. C. i słabo sobie radziły.
-
Potrzebujesz werbla 10"? Albo 12"? Chyba nie... ;) Zobacz to: http://allegro.pl/pearl-masters-werbel-klonowy-mcx-1455s-c805-i6733263709.html albo bardzo oryginalny: http://allegro.pl/werbel-gretsch-free-floating-sysytem-i6773547122.html ;)
-
Paiste 502, to całkiem sympatyczne blaszki. Miałem je i bardzo fajnie grają jak na budżetową serię. Alchemy ART, to moim zdaniem niewypał.
-
https://www.pearldrummersforum.com/showthread.php?259503-Any-one-know-about-these-Stagg-cymbals Zasadniczo blaszki dla początkujących, tyle że z brązu B20.
-
kajooo, a powiedz czy oprócz rozładowywania nerwów po pracy, grasz w jakimś zespole, koncertujesz? Tak z ciekawości pytam ;) Ja jestem deko przed 40-stką, i jakiś czas temu skończyłem przygodę z bębnami. Grałem jakieś 16 lat i trochę po różnych scenach się pograło, nawet jakieś nagrody na przeglądach się zdobyło... Trochę sprzętu przez ręce się przewinęło. Z moim kumplem, czynnym perkusistą, który ma większy staż niż ja, a który jest naprawdę dobry, doszliśmy do wniosku, że lepiej - parafrazując - konkretniej mieć na górze niż na dole ;) Bębny, nawet te z topoli (topola potrafi zabrzmieć, np. Sonor 2000), się obronią. Słabe blaszki, a takie przeważnie są z mosiądzu, już nie. I to te słabe blaszki będą kłuły w ucho, a bęben, nawet ten z topoli, będzie sobie po prostu grał ;) Pozdrawiam i życzę jak najszerszego uśmiechu podczas okładania zestawu ;)
-
Jest konkret. Blaszki brzmią zacnie. Szczególnie Professional 20" jest bardzo trash'owy pomimo rozmiaru. Blaszki mają nowe "życie" - to widać i słychać.Dobra robota!
-
Nie przesadzajta z tym kartonowym brzmieniem i kaleczeniem ucha. Dobre naciągi, odpowiedni strój i nawet taki Sonor 507 dobrze zagada. Kolega rozpoczyna przygodę z bębnami, więc trzeba brać to pod uwagę. Moim zdaniem, Sonor 507 z ostatniego linka Autora tematu, z Sabianami B8, będą dobrą opcją. Można się spróbować potargować i urwać stówkę,dwie. Jak zapewnia sprzedawca, sprzęt jest niemal nowy, co widać na fotkach, więc tym bardziej warte rozpatrzenia. Swoją drogą. Proponowany Mapex M wcale doopy nie urywa. Fakt, są to lubiane i b. popularne bębny, ale nie ma co ich tak koniecznie koledze wciskać, bo najlepsze itd. ;) Powiem więcej - lepiej wg mnie zagra stary, poczciwy Export, niż M-ka ;-p [ Dodano: 09-03-2017, 21:00 ] Raczej mosiężne. I słusznie, ze Cię martwią ;)
-
No to czekamy z niecierpliwością na fotosy blaszek w nowej odsłonie ;) ... i oczywiście próbki brzmieniowe :biggrin:
-
Seth, ależ oczywiście, że nie będzie. Dużo zależy przecież od wagi danego talerza, wielkości, profilu itp. ;)
-
E tam... ;) Oto przerobiony Anatolian dla kolegi z forum na wzór Zildka EFX: https://fotozrzut.pl/zdjecia/20150602105100.jpg Cięcie na maszynie CNC, więc wszystko idealnie symetrycznie ;)
-
Szkliste z brzmieniem fajnym, do trash'u, to np. Paiste Rude będą idealne...
-
Gretsch B.H., ale ten w późniejszym wydaniu, czyli z niezależnym zawieszeniem t.t., fajnie gra na pojedynczych, czystych naciągach - po odpowiednim stroju, bębny nawet dobrze "gadają". Mocną stroną jest blaszany werbel 14x6.5" - fajnie na wysokim stroju gra. Gorzej wypada hardware, który jest dość kiepskiej jakości... Z Sonor 507 nie miałem styczności ;)