krumpel225 Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2010 Witam. Mam pytanie odnośnie nagrywania w studio. Ćwiczę sobie sam w sali i ciężko jest mi usłyszeć klik od metronomu i wtedy nie czuję się pewnie i boję się przyłożyć mocniej bo chcę żeby wszystko było równiuteńko. Za tydzień nagrywamy w studio i boję się że mogę nie słyszeć dobrze kliku. Jak tam jest, bo to mój debiut jak na razie ??? Proszę Was o odpowiedź. Pozdrawiam. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Borek Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2010 Nie musisz się bać, będziesz tam miał wystarczająco głośno słyszalny klik, ustawiany do twoich preferencji. Możesz sobie wybrać rózne brzmienia, głośność itp. Ps. poprostu twoj metronom jest pewnie jakis taniutki i lichutki:) i musiałbys mu wzmocnic sygnał przez jakiś wzmacniacz... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arti Zgłoś Napisano 10 Kwietnia 2010 Tak jak pisał Borek nie powinieneś się przejmować. Na pewno realizator ustawi CI poziom klika taki jaki będziesz sobie życzył. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Devon Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2010 Tak jak napisali Koledzy powyżej niczym się nie przejmuj !! a jeśli to Twój debiut to postaraj się pamiętać o Rybce (nagranie pozostałych instrumentów z metronomem) ułatwi to zapamiętanie formy utworu a nagrywając z samym klikiem możesz za bardzo skupić się na równym graniu przez co może umknąć jakaś fraza tudzież takt i trzeba będzie zaczynać od nowa lub kombinować inaczej! pewnie o tym wszystkim dobrze wiesz, a jeśli nie to mam nadzieje że jakoś pomogłem Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krumpel225 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2010 Dzięki ;) Ja swój wzmocniłem oczywiście wzmacniaczem, ale to nie to, jest słyszalny ale czasami muszę się denerwować że zaraz nie będę słyszał, a chcę być na luzie i przywalać w blachy jak zawsze :D W studio będę miał na słuchawkach, oby mi się nic w uszy nie stało :D A jeszcze jedno mam pytanie, jak nagrać utwór który nie ma jednego tempa. Zwrotka jest wolna ale w refrenie przydałoby się przyspieszyć, bo nie za dobrze wtedy to wygląda ??? Np. Rage Against The Machine nagrali Freedom na różnych tempach. Jak to się nagrywa ??? Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
m4rc1n05 Zgłoś Napisano 11 Kwietnia 2010 wydaje mi sie ze metronom przyspiesza lub zwalnia wtedy kiedy trzeba, tak jak tutaj na samym koncu Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
arti Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2010 W studio napewno będzie program DAW (obojętnie jaki) który ma opcję TEMPO TRACK czyli ustawiania w dowolnym miejscu utworu dowolne tempo takie jak Ci pasuje. Można zwolnić, przyspieszyć co klient sobie życzy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krumpel225 Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2010 To fajnie ;) A jeśli chodzi o nagrywanie, to nagrywa się od razu czy kawałkami ??? Bo nie wiem czy zagram całą piosenkę równiuteńko :D A ewentualnie jakbym się pomylił to fragmentami byłoby prościej ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Devon Zgłoś Napisano 12 Kwietnia 2010 lepiej nagrać cały utwór bez kombinowania możesz się pomylić i wkleić się od jakiegoś momentu, natomiast nagrywanie fragmentami utworu moim skromnym zdaniem mija się z celem (no chyba ze utwory mają bardzo skomplikowane podziały, różne tępa w poszczególnych częściach itp. więcej matematyki mniej muzyki) taki sklejany utwór podkreślam jeszcze raz że to tylko moje zdanie, traci trochę na wartości. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krumpel225 Zgłoś Napisano 13 Kwietnia 2010 możesz się pomylić i wkleić się od jakiegoś momentu No właśnie o to mi chodziło ;) Wiem że fragmentami nagrywanie jest bez sensu, ale właśnie chodzi mi o to że jak się pomylę (oby nie :D) to ewentualnie jakoś się to sklei i nie będę musiał powtarzać wszystkiego od początku. Dzięki, pozdrawiam ;) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
francuz Zgłoś Napisano 16 Kwietnia 2010 Nie wiem skąd bierze się taki optymizm w postach moich kolegów. Wiadomo że trzeba się do pewnych spraw pozytywnie nastawiać, ale nie można tez przez to ignorować oczywistych zagrożeń i niedogodności, a przez to sytuacji stresujących już w studio, gdzie najczęściej nie ma czasu na "pierdoły". Po pierwsze, skoro ćwiczysz sam w salce i nie słyszysz metronomu.... no cóż, to źle ćwiczysz. Skoro go nie słyszysz, to powinieneś zrobić wszystko aby go słyszeć. Rozumiem to, że może nie masz odpowiednio głośnego metronomu, albo nie masz odpowiednich słuchawek - no to będę cię musiał zmartwić, jak wejdziesz do studia i będziesz miał dużo głośniejszy metronom, albo będziesz miał lepsze słuchawki, które mocniej tłumią, nie zdziw się jak będzie ci się grało "inaczej" niż zazwyczaj. Nie będzie tak łatwo o dynamikę (co i tak przez samo granie w studio jest trudne, bo się człowiek spina, denerwuje). Inna sprawa że "różne brzmienia, głośności" odnośnie dźwięku metronomu to też nie jest takie oczywiste. Do dźwięku metronomu trzeba się przyzwyczaić aby swobodnie grać aby metronom nie drażnił. A co do nagrywania "w kawałkach" to nie rozumiem dlaczego miało by być to coś złego. Wielu znanych bębniarzy nagrywa w ten sposób. Oczywiście w odpowiedzi można powiedzieć że wielu też nagrywa wszystko w całości, pewnie są i tacy w historii muzyki, którzy mogli by nagrać całą płytę "za jednym strzałem", ale bądźmy realistami. Nagrywanie utworu, w którym zmienia się tempo na pewno łatwiej jest nagrać w częściach. W tej chwili technologia pozwala posklejać to tak, że nikt się rozpozna czy to było posklejane czy nie. Myślenie o tym, że pracuje się nad utworem gdzie zmienia się tempo w 2, 3 czy kilku częściach i ze można je nagrać w kilku podejściach pozwala bardziej się wyluzować. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
brzoza Zgłoś Napisano 16 Kwietnia 2010 Dobrze prawi Francuz, możesz mieć problem w studio. Radzę zorganizować wcześniej odp. sprzęt i poćwiczyć na sucho. Chyba że masz dużo czasu i kasy :cool: Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
GrimFandango Zgłoś Napisano 16 Kwietnia 2010 Jeszcze jedna uwaga ode mnie: przed nagraniem zapytaj się, czy można przynieść piloty. Jeżeli tak, to chyba jest to najlepsze wyjście w Twoim przypadku. Polega to w skrócie na tym, że razem z osobą odpowiedzialną za instrument prowadzący (np. gitara rytmiczna) ustalacie przed nagraniem wszystkie tempa w utworze na wybranym oprogramowaniu. Tak przygotowany klik metronomu (z odpowiednią głośnością) eksportujesz na cały utwór, po czym nagrywa się na to wspomniany instrument (w jakości umożliwiającej zorientowanie się, w którym jesteś miejscu w utworze). Gotowy *.wav (lub inny format, do ustalenia z realizatorem) służy Ci jako metronom w studiu. Jeżeli pilot jest dobrze przygotowany, tj. przedyskutowany z kapelą, sprawdzony pod kątem tekstu etc., to jest to gwarancja, że baza będzie dobrze przygotowana. Piloty można przygotować np. FL Studio, gitarę nagrasz z mikrofonu albo wpinając bezpośrednio w kartę muzyczną. Nie wiem, czy ktoś tak jeszcze robi, dla mnie bardzo wygodna sprawa. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
soundbrain Zgłoś Napisano 17 Kwietnia 2010 Zgadzam się w 100 % z Brzozą trzeba się dobrze przygotować pierwszy raz w studio bardzo spina .Dużo zależy od realizatora jeżeli jest wymagający to się napracujesz , przy moim pierwszym nagrywaniu w studio miałem nowe bębny wyposażone w cały komplet nowych naciągów .Wszystko fajnie zagadało ale wyszły braki z mojej strony czyli granie prób z metronomem i ćwiczenie . Problem stanowiły dla mnie różnice w tempach poszczególnych kawałków szczególnie wolne tempa np 88 . Jeżeli chcesz być zadowolony ze swojej gry w studio to graj próby z metronomem ( używam metronom Intelli imt 1000 +słuchawki douszne ,czasem zakładam dodatkowo nauszniki Peltor i odkrywam jedno ucho ) .Będziesz swobodnie czuł się w utworach i ich tempach ,zachowasz różnice i groove . Jak nie dasz rady to zawsze Cię jakoś poskleja -) . Oczywiście jak koledzy prawią rybka ważna rzecz my nagrywaliśmy ją przed nagrywaniem bębnów . Klik w studio możesz mieć tak głośny że przez tydzień będziesz miał go w głowie .Nie wiem czy mam rację ale istotne jest zgranie głośności rybki i klika pod siebie , i rzecz najważniejsza luz . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bpetera Zgłoś Napisano 17 Kwietnia 2010 Powiem tak, będziesz miał problemy i to jak cholera jeżeli teraz nie zaczniesz ćwiczyć z metronomem do nagrań. Ja np. nie mam problemu z graniem z metronomem bo od dawna z nim wspólpracuje. Jednakże kiedy koledzy z zespołu dzień przed nagraniami zmienili o parenaście bpm tępo utworu, w studio było trudno i najpierw musialem przegrac pare razy z "nowym clickiem" i sie przyzwyczaić. Rytm to jedno bo to odrazu można załapać bez problemu, gorzej z zagrywkami bo załóż sobie że teraz przyśpieszasz i pamiętasz swoje zagrywki w lekko innym tepie, załóżmy że rytm załapałes i grasz go równo jak należy (w co watpie jeżeli z metronomem sie nie kolegujesz) nadchodzi przejście a Ty odruchowo grasz je w takim tępie jak wtedy (zapewne troche je pod odpowiednie tępo podporządkujesz, ale i tak nie będzie to w Tobie tak siedziało). Zacznij ćwiczyć, bo jeżeli nie to podczas nagrań bedziesz sie stresować, będziesz usial kleić i powtarzać... Studio to sprawdzian trzymania time'u i grania w punkt, jeżeli tego nie wyćwiczyłes, nie licz na to że Twoja partia bedzie odpowiednio "siedziała". Pzdr. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
krumpel225 Zgłoś Napisano 19 Kwietnia 2010 Powiem tak, będziesz miał problemy i to jak cholera jeżeli teraz nie zaczniesz ćwiczyć z metronomem do nagrań. Właśnie wróciłem ze studia i jednak nie miałem żadnych problemów ;) Przekonałem się że metronom to mój przyjaciel :D Ale wkurzyłem się na pozostałych kumpli bo mieli mi nagrać piloty równo z metronomem, a oni nagrali tak że metronom grał swoje i oni też. Nie wiem czy byli na kacu czy co. Ale ni chu chu się z tym grać nie dało, bo albo słuchałem tego albo tego i nie wiedziałem na czym się skupić. I w końcu wyłączył mi pilota a gitarzysta mnie prowadził i mówił co teraz jest i trochę podśpiewywał i wszystko poszło idealnie :D Bałem się na początku o ten metronom, bo ćwiczyłem tylko trochę, ale okazało się że mam rytm we krwi :D Teraz metronom podłączyłem do wzmaka na kolumny i jeszcze do słuchawek i fajnie już go słychać jest ;)Dzięki wszystkim za odpowiedź. Pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach