Skocz do zawartości

Sn

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Profil - Dane

  • Skąd:
    Warszawa
  1. Sn

    Amat, Szpaderski czy Polmuz

    Wtrącę. http://miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,5017578.html http://kultura.wp.pl/wid,9758647,wiadomosc.html?ticaid=16d65 już to kiedyś pisałem, że Szpaderski daleko leży od polmuza i może ubiegać się o miano lepszego budowniczego bębnów niż Amati. Dziś mogę moje słowa poprzeć argumentami jakie widnieją w tych dwóch artykułach. chciałem robić wywiad, do pracy magisterskiej, nie zdążyłem... Chciałbym, żeby ludzie na allegro nie pisali, że "powerbeat to perkusja, nie to co polmuz czy szpaderski". no, ale natury człowieka się nie zmieni... mam nadzieję, że po przeczytaniu tego zastanowią się, zanim zaczną chrznić takie głupoty... [ Dodano: 23-10-2008, 21:46 ] Przy okazji dodam. Mam szczęście posiadania jednego naciągu remo na centralkę. niestety jednowarstwowy bez tłumika, ale to już o niebo lepiej niż jurczuk. trzebabyło jedynie rozciąć obręcz, bo standardowe naciągi nie wchodzą ;) Niestety, naciąg nabyłem przy okazji, więc nie mówię, że to tanio. ale jak chcesz mieć basik, to zmień naciąg i jest na prawdę kozi ;) ft18 z evansem g2... miód. polecam, może na centralkę?
  2. mam jakiś typowy zestaw o gładka. dostałem je w prezencie, duży rozmiar. wydają się takie same, a na talerzach brzmią zupełnie inaczej jak się wsłuchać. nie wiem na czym to polega.
  3. Sn

    Amat, Szpaderski czy Polmuz

    strasznie źle trafiłeś ;) ostatnio wziąłem się za remont mojego Szpaderskiego 24" i jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Budowa bębnów jest wg. mnie świetna - wzmocnienia pod gniazdami i na krawędziach. Fakt, że drewno nie było w... ale może od początku ;) Po pierwsze: rozebranie do gołego korpusu. Gniazda aluminiowe, lugi (?!) plastikowe - ale skoro spełniają swoje zadanie, to nie narzekam (chociaż planuję wymianę wraz z przybyciem budżetów). Gniazda, choć wchodzą do bębna (gary z dziurami), to zapewniają możliwość dowolnej i wygodne regulacji, a przy tym trzymają się tam gdzie się je ustawiło. Ściągnąłem okleinę, i co się okazało, drewno, choć nie cudownej jakości, to w dobrym stanie. Są sęki, ale nie ma dziur, naturalnych pęknięć, a łączenie krawędzi kolejnych warstw nie rozkleja się. Jedyna rzecz, która ostro mnie wkurzyła, to napisane ołówkiem rozmiary =/ Wnętrze, też niczego sobie, ale znowu te napisy =/ . No i sporo kleju w miejscach łączenia. Woy, pewnie mówisz o drewnianym werblu, takiego niestety nie miałem w rękach (od Szpaderskiego). Mam za to metalowy werbel Szpaderskiego i w kwestii maszynki, to znowu jestem pod wrażeniem, bo regulacja jest dużo łatwiejsza, wygodniejsza, a przede wszystkim 'wszechstronna'. Mam jednak jeszcze jedną centralę 24" i... jest mniejsza od drugiej =/ (z innego zestawu) Z innego zestawu mam też 10" i w niej drewno jest w dużo gorszym stanie niż mój zestaw... A i dodam jeszcze, że obręcze są dobrze wykonane. Są porządnie 'odgięte' więc podkładka leży poziomo, a nie wbija się pod kątem w obręcz. ;) edit. Imho, raczej stan. O ile to wybór pomiędzy Amati a Szpaderskim. Ew. jeszcze rozmiary jakie komu odpowiadają, bo Polmuz raczej odpada ze względu na 'niestandardowe' wymiary. edit2. poprawiłem posta, bo po ostatniej poprawie coś dziwnego się zrobiło.
  4. Sn

    Amat, Szpaderski czy Polmuz

    aż mnie chłopaki sprowokowaliście tym tematem, że się zarejestrowałem ;) posiadam Szpaderskiego zestaw. kompletuję go i jestem bardzo zadowolony z bębnów jakie kupiłem. tomy 14 i 15, centrala 24", ft 18. gigant. do kompletu kupiłem już drugą centralę, 10" i werbel Szpaderskiego - blaszany bębenek ;) dotychczas miałem Sonora (Sonor Force 2002). znawcy za to pewnie mnie zjadą, ale większe wrażenie zrobił na mnie werbel... Szpaderskiego! Jego głębokość nie jest dla mnie zaletą, ale to w jaki sposób mocowana jest sprężyna zasługuje na szacunek. w sonorze mogłem regulować tylko siłę naciągnięcia sprężyn a tu też i odległość od naciągu. strasznie mi się to spodobało. za to co wcześniej napisałem zapłaciłem 450zł. kumpel wydał na swoją amatkę 1600, uważa że był to dobry wybór, ale ja jestem innego zdania. dla mnie jedyną jej zaletą jest to że ma białą okleinę;) generalnie uważam że Amati i Szpaderski to są perkusje z tej samej półki, tylko że Spaderski robił gry o dwa cale większe od standardów ;) być może u mnie lugi były wymieniane, ale są metalowe, masywne (jak na Szpaderskiego przystało) i sprawują się jak należy. nawet tom (który był robiony na zamówienie dla kolesia od którego go kupiłem) ma lugi metalowe. inna amatka, jaką kupiłem za grosze 'przy okazji' ma plastikowe lugi - i to jest ni mniej ni więcej g***. weięc wniosek z tego taki, że wszystko zależy od tego na co się trafi. edit. w kwestii naciągów - polecam Evansa Genera G2. gadają dużo lepiej niż te nieszczęsne sonory i remo. problem mam z naciągami na centrale... edit. hardware? tak. ta kategori cenowa - tylko amati. za jednym wyjątkiem - holdery do tomów. fakt, że cięzkie, masywne (jak na Szpaderskiego przystało. powtarzam się? ;) ) ale jak się je już ureguluje (a łatwość też zależy od tego co się trafi* :/) to porządnie się trzymają. *znowu: 10" ma FATALNE zawieszenie - a 'la polmuz/amati. ale 14 i 15 były nie do ruszenia =) ale i tak planuję niezależne zawieszenie ich. korpusy amati. szlifowane czy nie. różnie bywa. czasem szpachelką przejechane i aż przykro przeźroczyste naciągi zakładać... zawsze można poprawić i to jest zaleta =) mój Szpader miał oszlifowane już i jest na prawdę dobrze. słyszałem o werblu Szpaderskiego który miał karton w przekroju. Wy też kombinujecie jak odrestaurowywujecie swoje gary =] sam ostatnio ściąłem werbel polmuza do 2" =]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...