BiedaQ

słabe ciało poprawić rzeźbę i ubiór

podpisuję się pod tym komentem- wyczerpuje temat. Albo w sumie nie... musze jeszcze powiedzieć, że to jedne z najlepszych brzmień stopy jakie kiedykolwiek slyszalem - doslownie pieści moje uszy tłustością :O

O, jest i mój 1TB, do którego zdarza mi się tupać nóżką :) Ostatnio się rozpisałem i widze, że od tego czasu przybyło utworów, więc i tym razem coś rzucę. Pozwole sobie fidbak na temat obu songów tu umieścić. No więc powiem tak... Yummy skradł mi serce i generalnie łykam ten styl. Wyszedł puppet (znowu przez kilka dni nuciłem go i zapętlałem na słuchawkach w pracy;) i ucieszyłem się, ze dalej idziecie konsekwentnie w tym kierunku - mocny i ciekawy babski wokal + numetalowe granie. ALe ten Rude Boy to jakaś pomyłka!!! Zbyt uciekliście w stronę metalu... do tego metalu bez charakteru.. Nie czujecie, że te gitary kompletnie zamykają pole wokalistce do produkcji jakis fajnych melodii? Ten wokal jest tu mega na siłę i kawałek wyszedł ogolnie tak bardzo miałki jak tylko się da...:( Dalej - w obu nowych kawałkach nie słysze klawiszowca, który robił taki świetny klimat swoimi dodatkami!!!! Czyzbyscie sie go pozbyli ze składu? Wiecie, że jego brak to jakby zabranie 4 z 7 kolorów tęczy?! Whathefuck!? Czekam na respons w tej sprawie! Dalej - najpoważniejszy zarzut: Opiszę to tak: proszę włączyć od początku - obserwować "PROGRESS ENERGETYCZNY" (czyli esencja mocnego numetalowe i rockowego grania). A więc: 1. jest intro spoko 2. leci zwrotka jednostajnie 3. od 1:00 zaczyna się pokaz kunsztu kompozycyjnego, czyli wycofanie basu, zmiana wokalu z jednostajnego na powolnie wznoszący, a od 1:08 zagęszczenie i dodanie agresji zapowiadającej..... ... BBBBOOOOOOOOOOOOMMMMM REFREENN SSSSUUUUUUUKOOOOOO!!!!!!!!!!!! I - WAM - TEGO - BRAKUJE!!!!!!!!! to jest moj podstawowy zarzut i widzialem, ze ktos juz cos takiego napomknal w komentarzach na yt, w ktoryms z kawałkow. Ta muzyka wymaga wlasnie takiej zabawy energią, ma porwać tłum i o tym czy z kawałka potraficie zrobić tykającą bombe, która w opdpowiednim momencie exploduje, zależy właśnie od takich drobniutkich niuansików w melodii i wokalu!!!! Dlatego powinniście wziąć sobie wszyscy płytki najwiekszych z tego gatunku i przesluchac BAAARDZO DOKŁADNIE, rozłożyc kawałki na czynniki pierwsze i zaobserwowac to o czym mówie - czyli własnie taki "energetyczny progres' - dzieki temu kawałek jest jak dobrze uszyty ciuch, w którym nie widać szwów pomiedzy poszczegolnymi jego elementami - u Was je widać i to jak cholera. Uwierzcie, że to jest kwestia pobawienia się 2-3 dźwiękami w momentach łączących zwrotki z refrenami itp. Czasami wystarczy jakieś małe mruknięcie... albo jak w Puppecie Wasza Pani śpiewa 'higher, higher, higher" to niech kurde rzeczywiscie każde 'higher' bedzie nieco higher od poprzedniego, i to ostanie zaspiewane juz z chrypkowatym pazurem i już macie dobry wstępniak do refrenowego boom! Detale!!!! Z plusów - bardzo dobrze ptorafisz 'wtopić' perkusję w kawałek - wielu perkusistow tego nie potrafi a jest to bardzo wazny skill - w zadnym momencie nie czuje, ze cos nie pasuje. Bardzo dobrze prowadzisz gitary, doslownie trzymasz ich za mordę. W puppecie pokazałeś klase. ALE, powtarzam poprzednia opinie - byłbym rad gdybys czasami wrzucił coś zaskakującego, jakies fajne przescie, złamał kwadratowość jakims nierutynowym zagraniem. Jest bardzo dobrze, ale moze byc zajebiscie! No i Wasza wokalista w niezmiennie sexowny sposób wali mnie w pysk;P oooj nie chcecie wiedzieć co bym z nią robił^^ jakby przypadkiem chciala odejsc to zgodzcie sie na wszelkie ustepstwa bo laska ROBI cały band praktycznie:) Czekam na koncert w stolycy! - taka muza dobrze naglosniona potrafi zrobic istny rozpierdol i wierze, że lajf dacie czadu z odpowiednią bujanką;) trzymam kciuki za dalsze produkcje - wrzucaj tutaj jak cokolwiek nowego wpadnie!

Podpisuję się pod Sererynerem... zbyt z przodu ta perka, strasznie się wybija i psuje własnie ten przestrzenny efekt jaki ma cała reszta. W zwrotce fajnie grasz, ale później kawałek rośnie i się rozwija , a Ty jakby dalej nie czujesz jego pulsu i nie potrafisz dograć równie "rozpływających" się partii. Za gęsto stopa. (IMO). Wygląda to tak jakbyś dostał partię basu i nie wiedział nic więcej o kawałku... gryzie się to wszystko pod względem "klimatu". Ogolnie kawałek bardzo wporzo - Na dobrze nagłosnionym koncercie moglby fajnie zabrzmiec choc tam jeden moment mi sie wybitnie nie podobał. Popracuj nad aranżacjami - tyle

więcej grania mniej gwiazdorzenia dzieciaki w dzisiejszych czasach więcej czasu spędzą nas obróbką video niż na ćwiczeniu gry, którą filmują... nie umiesz grać - na razie pukasz jak dziecko w garnki. Nie warte to naszego czasu. Przyłóż się do ćwiczeń, zagraj coś konkretnego, zrób postęp - pochwal się. A póki co to jest bardziej "hej hej patrzcie na mnie - gram!*" *nie, nie grasz

BUAHAHAHAHA HAKAEL - I CO KLAUNIE?:DDD BOLI DUPKA JAK LUDZIE CZEPIAJĄ SIĘ O KRYTYKĘ??:DDD CO ZA HIPOKRYTA:DDD poczytaj sobie co piszesz pod moją krytyką, a potem zobacz jak tutaj płaczesz. BOOOOOOOOOOOOOOM 1:0 wesołych swiat

Dzieciaku uwierz, że zwisa mi co pisza jakies wymoczki z forum - probuje Cie zmotywowac (nie pierwszy raz) bys cos zrobil ze swoją grą, ale widze, ze wolisz czekac na przyklaskiwanie i gowno Cie obchodzi rozwoj. Po prostu chcesz troche pogwiazdorzyc filmikami i tyle. Twierdzisz, ze jest inaczej? To moze mały requescik? Podesle Ci utwor, w którym bedziesz mogl pokazac jakis skill i zobaczymy czy sobie poradzisz? wiem Seth, że to był sarkazm. A przynajmniej wierzę, że był. Bo dzieciak stoi dosłownie w miejscu od 2 lat - zarówno muzycznie jak i technicznie. Odpal jakikolwiek z jego starych coverów - dokładnie to samo. Nic absolutnie nic się nie zmieniło. Dalej tak samo proste, rąbane, kwadratowe granie, dalej ta sama technika, dalej brak jakichkolwiek zagrywek, patentów, duszków, albo czegokolwiek od siebie - po prostu odegrane w punkt covery z czasami małym potknięciem.

nie widzę sensu wrzucania takiego nagrania - chyba, że jesteś matką 2 letniego dziecka, które bawi się perkusją i na forum 'nasze słodkie niemowlaki' chcesz sie pochwalić, że dziecko zamiast srać w pieluchy, bierze się za instrumenty. Serio. Tu nie było nawet sekundy normalnego grania, normalnego bitu, nawet średnio równo zagranego... to po prostu trzaskanie bez ładu i składu. Z ulicy jestem w stanie zgarnąć na ślepo kilka osób, który przy pierwszym kontakcie z perkusją zagrają coś bardziej przypominającego muzykę. Wybacz, nie chce Cie zjechać, ale zmotywować do GRY, a nie szołmenowania (a raczej szołgirlowania;P) na forum.

przecież to jest jeszcze gorsze od nirvany! O_o umpa umpa umpa umpa umpa umpa prosty młynek umpa umpa umpa umpa umpa umpa ooo banalny blast w powolnym tempie.... i dalej umpa umpa umpa umpa nooo toś pokazał skill, nie ma co. swoją drogą to co się stało ze slipknotem jest dla mnie absolutnym morderstwem muzycznym... tak pikującej w dół kapeli dawno nie widziałem... no w sumie linkin park miał podobnie...

no to jedziemy... ];-) 1. A więc po kolei - pierwszy kwadracik na filmiku to śpiewaczyna. Masz całkiem spoko rockowy głosik zarówno w wyższych jak i niższych rejestrach (choć jestem ciekawy jak brzmiałby bez tych wszystkich dodatków, reverbów itp) - niestety nie idzie on w parze z akcentem, który 'swoją toporną polskością' psuje cały efekt. Trochę dźwięków nie weszło czysto... ale to rock... wybaczoned;)) Ogólnie jest dobrze - możesz z powodzeniem być dedykowanym wokalistą w zespole. 2 i 3. Gitara to chyba Twój 'ostatni' instrument, bo tu idzie Ci najsłabiej - jest tak sztywno i nierówno, szczególnie na akustyku, gdzie te bicia wchodzą krzywo. Solówka słabiutka z dwoma bardzo nieprzyjemnie rzucającymi się w uszy potknięciemi. 4. Perkusja jest bo jest... łup łup byle by coś bit nabijało. Tu chyba też dużego stażu nie masz, bo żadnych fajnych zagrywek, przejść, nawet najmniejszych patentów tu nie widzę. Ale plus za to, że jest w miarę równo. Dalej: 5. Miks - wokal swoimi gładziutkimi efektami odstaje nieco brzmieniem od suchej i surowej reszty - trochę się to gryzie. Brzmienie akustyka tragicznie przygaszone - brakuje tej fajnej akustycznej ściany dźwięku, która nadaje głębi. Elektryk przy solówce brzmieniem kłuje w uszy - chyba nawet nienastrojony zbyt dobrze. Perkusja mogłaby mieć bardziej punktowe brzmienie i nieco bardziej się przebijać - jest mocno rozmyta. Ogólnie całość prezentuje się nieco niespójnie, ale do strawienia i nawet jakby tak poszło 'do radia' to publika by nie gwizdała;) 6. Aranżacja - no tutaj chyba mam najwięcej ale: 100% typowy rockowy hicik do radia - w kółko te same, acz przyjemnie brzmiące chwyty, brak dynamiki, jakiś urozmaiceń (dziwie się, że jest solo - choć bardzo słabe;). Perkusja do bólu prosta (swoją drogą to jest jeden z kluczy do nieprzemijalności prostych kawałków - dobra i mocno urozmaicona perkusja - zobaczcie jak prosto grali na gitarach Blink182, ale te różne dodatki Travisa Barkera na garach spowodowały, że te kawałki nie wydawały się aż tak banalne i w efekcie dało się ich słuchać bez znudzenia) - moja rada: popracuj nad przejściami, jakimiś dodatkami na garach - tu jakaś blaszka, tu jakiś duszek, tu jakaś wprawka - to na prawdę robi robotę. Wokal mógłby być zaaranżowany z większym powerem, szczególnie brakuje ostrego , wyraźnego i mocnego zamknięcia refrenu i całej piosenki. Taki niemrawy ten ostatni okrzyk;) Spokojniejsza zwrotka, z wykrzykiwaniem jednej frazy w refrenie, refren muzycznie to jedynie zagęszczona i przesterowana zwrotka... po kilkudziesięciu latach słuchania takich kawałków ludzkość ma prawo mieć dość takich aranżacji;) Taka budowa kawałka dosłownie powoduje u mnie ble-komercyjne kłucie w sercu;) Podsumowując - to jest kawałek, który jest tak bardzo 'nieszkodliwy' i tak rockowo 'miły', że możesz go przesluchac i stwierdzić - fajne. Ale w żaden , absolutnie w ŻADEN sposób Cię nie porwie. Brakuje pazura, brakuje emocji, brakuje tego czegoś. Gwarantuję, że wśród kobiecej publiki 15-23 zdobędziesz uznanie (mówię to bez sarkazmu), ale jesli masz większe ambicje to popracuj 2 razy dłużej nad każdym instrumentem przed nagraniem. Największy plus za to, że nie boisz się zabrać za wiele rzeczy na raz - zawsze miałem dużo szacunku do multiinstrumentalistów. Jest nieźle, ale widac, że w każdej sferze jesteś raczej na początku drogi - za rok dwa, jeśli będziesz równo pracował nad wszystkim, może być już ciekawie.

Gusta i guściki i w sumie nie ma co się spierać. Ja nie daję rady obejrzeć całego nagrania bez przewijania, a wcale nie jest ono długie. Moim zdaniem grasz nudno i kwadratowo - moim zdaniem w deathmetalu to zabójstwo ze szczegolnym okrucieństwem. Moim zdaniem...:)

bez urazy, ale jeśli ktoś tłumaczy nudne partie i brak pomysłu na urozmaicone i ciekawe zagrywki OSADZENIEM GRY to dla mnie jest to mydlenie oczu. Bezsensowne wplatanie przeszkadzajek? No to wplataj je z sensem do cholery! Death metal to taki gatunek, gdzie jeśli nie potrafisz zagrać ciekawych przejść, stosować różnych urozmaiceń, to tak jakbyś nie umiał grać w ogóle. Na pęczki masz wannabe blasterów, którzy zepną rączki, zepną nóżki, bpmy szalone, ale nie ma w tym KRZTY muzyki! Zdajesz sobie sprawę, że ten beat na którym "siedzi" cały gatunek to po prostu przyspieszony beat, który słyszysz w rąbance ala techno. Czyli nie urozmaicając gry grasz po prostu szybkie techno...

nie da się tego słuchać... a mówię to jako "doświadczony" metalowiec - żaden wróg gatunku

nie mogę tego skomentować inaczej niż "ja pierdole" ... -_- więcej gadżetów niż umiejętnosci... idź do biedronki, zapłąc 3 grosze za foliówke, zawiń w nią pada, wrzuć do plecaka, A potem mi podziękuj za genialne rozwiazanie, dzieki ktoremu uniknelas kilkudziesieciozlotowego wydatku. Co za czasy... co za czasy...

dobry troll, nie ma co^^