prelate

Dla mnie zdecydowanie ISO ride i compression hats, dalej air splashe i Chaos China.

A ja nie bardzo rozumiem dlaczego wrzucasz Catalinę jako bębny z wyższej półki. X7 też jest z klonu i do tego świetnie brzmią te bębny - niczym nie ustępują katarynce.

Nie, wtedy kiedy ja kupowałem, stopa przyszła w pudełku, z kluczem i imbusami do regulacji. Teraz nie wiem jak wygląda polityka firmy odnośnie 'extrasów'.

Hej, przez bardzo długi czas korzystałem z DW7002 (teraz seria 3). Wrażenia? bardzo solidny sprzęt który dobrze służył mi przez 6 lat. Po około 5 musiałem wymienić łożyska przy kołysce, ale teraz to nie problem bo sklepy mają w rozsądnej cenie oryginalne na stanie. Większym problemem w było to, że pojawiły się luzy ostatnio na przegubie - w zasadzie przegub jest najsłabszą częścią tej stopki moim zdaniem. Ostatecznie byłem bardzo zadowolony z niej i nie żałowałem kasy którą na nią wydałem. Jak masz konkretne pytania to 'dajesz'. W miarę moich możliwości i wiedzy z chęcią odpowiem.

Na tym forum sie nie zadaje pytan. Serio. Tutaj mozesz przeczytac juz stare tematy, ale nie radze nowych zakladac. Najpierw zwyzywaja Cie od amatora, palanta, a nastepnie stwierdza abys nie zadawal glupich pytan. Potem wroca do wlasnych rozmow na temat tego ze tylko Amedie sa dobre, tylko sprzet z lat 60 ma dusze a reszta to koreanske podrobki, ze dobre brzmieniowo werble zaczynaja sie od 2000 zl no i w topicu allegro klasyczne 'ludzie brac - gdyby nie to ze nie mam kasy juz byloby moje' itp ;-) OK koniec zlosliwosci :D A tak na serio, nie widze powodu dla ktorego mialbys sie tlumaczyc ze swoich watpliwosci, tylko dlatego ze ktos ma zly dzien :) Dla mnie osobiscie, nie ma wielkie roznicy w srednicy bebna - wiele zalezy od stoju, naciagu, ustawien stopki... To wszystko bardzo osobiste preferencje, wiec musisz sam sprawdzic co Ci bedzie lezalo! Pzdr

Widzialem mega statywy - za 600zeta. Widzialem tez super auta - za 300k. Rozumiem ze zawsze wybierasz nadrozsze rozwiazania bo najlepsze, ale ja tez patrze na stosunek jakosc/cena.

Najwyzsza polka Basix jest super. Posiadam V4 i to bardzo solidny statyw. Widzialem tego Gibraltara i jednak Basix to jest to - za takie pieniadze...

To jest podobnie jak z samochodami. Za 35 tysięcy możesz kupić jakiegoś tam nowego Opla Astrę albo używanego i trochę odrapanego Porsche. Nikt nie mówi że Astra to zły wóz. Ale nie zrobisz nim wrażenia na nikim, a Porschakiem - owszem. A w grze na perkusji często chodzi właśnie nie o to, żeby coś było nowe i nieskazitelne, tylko żeby zrobić na innych wrażenie. Cała filozofia. Oczywiście wiem o co Ci chodzi. Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: 1. (tu do Bębniarka) nie zgodzę się że taki Ludwig Epic, albo Yamaha Stage Custom, to tylko namiastki instrumentó - moim zdaniem bardzo fajnie brzmią.. 2. Po drugie - wrażenie takim zestawem zrobisz na osobach po fachu które się na tym znają (i to dopiero po wejsciu na scenę - bo czasem dźwiękowcy ze słabego sprzętu cuda czarują..). Wrażenie na postronnych zrobisz ładnym wyglądem i świecidełkami - to w kwestiach wrażenia :) 3. Wiem że niektórzy z Was zarabiają na bębnach albo/i są kolekcjonerami - więc nie chodzi mi o to że kupno takich bębnów to z marszu głupota -----> pkt ten prowadzi do mojej konkluzji- 4. Wbrew pozorom aby trzymać porshaka albo strego mustanga trzeba mieć specjalne warunki i wiedzieć na co się pisze - dla większości 3letni opel astra to nadal świetny wybór - w miarę młody, nieźle wyglądający samochód i rozsądny. Pzdr

To leć do sklepu i kup nowiutkie Deep Drums. Recording za 3k i jeszcze jest na allegro? Szaleństwo... Gdyby nie to, że do mnie kilka tygodni temu zawitał blx, to już leciałoby to do mnie. Ja wiem wiem, Wy wszyscy tutaj kupujecie cały sprzęt na allegro i każdy sprzęt z półki 'pro' jest okazyjny. Co najmniej raz w tygodniu czytam że 'gdyby nie (wstaw dowolny powód) to ten sprzęt byłby mój. A sarkazm nie jest potrzebny - za 4-5 tys można mieć świetny kompletny zestaw - oczywiście nie będzie rozreklamowany jako 'pro'.

Za 3 stare obdrapane i lekko pordzewiałe bębenki 3k? Pass, cokolwiek by to nie było. Może dlatego że pracuje w marketingu, nie przemawia do mnie takie naganianie na sprzęt :P

Oczywiście ze FS to brzoza a M5 to klon - czy ja powiedziałem że tak nie jest? A słyszałeś te bębny obok siebie? Brzmią niemalże identycznie - wystarczy leciutko niżej FS nastroić i różnica będzie bardzo mała.

Pewnie zostanę zjedzony, ale uważam że PDP jednak górą. Miałem okazję pograć na każdym modelu i wszystkie były zbliżone jakościowo i brzmieniowo. Spotkałem się z opiniami (również na forum), że PDP to jednak 'nie to'. Że brak tam 'duszy'. Moim zdaniem to reakcja obronna sporą popularność tych zestawów - dobra jakoś za dobrą cenę - i pewnie to wielu niezbyt odpowiada. FS vs M5? szczerze mówiąc obojętnie - ja bym brał FS bo nieco tańszy zestaw a do tego ładniejsze wykończenie - różnica w brzmieniu - wręcz symboliczna. Ostatecznie nieważne który zestaw wybierzesz - czy Mapexa, czy PDP - to będziesz zadowolony. Ja bym brał FS, ale opinie będą różne na forum, od razu uprzedzam ;)

Moja pierwsza stopa miala podwojny lancuch i gdy mialem okazje wyprobowac tania stopke na pojedynczym lancuchu to nie potrafilem sie odnalezc.. wszystko 'latalo' na boki - koszmar :)

Cena to się dopiero zrobiła genialna, zdaje się, że poszły za 3 k. Poszły i jak wiem do kogo :) ludzie te bębny są warte około 10 000 zł , jak ja kocham nasz kraj :) "milion" ;-)

Zajebisty kolor, gdyby nie to ze metalowi nie wypada grac w takich odcieniach powaznie bym sie zastanawial nad taka perkusja :)