Budyniopotwór

No chce się, chce... Ale nie ma gdzie kupic. Nie mam też takiego budżetu, żeby zlecac wykonanie samego korpusu i potem jeszcze bawic się znim, bo koszty wyniosą tyle co kupno profesjonalnego werbla wysokiej klasy. Wolałbym coś budżetowego, co można zamienic w cudo dzięki swojej pracy.

Nie zgodze się. Za 600zł kupiłem swego czasu dwie kolumny 500W bardzo porządne i nadal mi służą. Do tego końcówka mocy hand box atx-800 która dysponuje mocą 2x 400W RMS za 700zł. Całośc nieco przekracza budżet kolegi, ale nieznacznie. Wystarczy poszukac okazji. Jesli mikser już macie ( a soundcraft z pewnością wystarczy) to tylko pozostaje poszukac kolumienek i końcówki mocy. Ja osobiście jestem za hand boxem bo ma bardzo dobry stosunek ceny do jakości, a używany jest naprawdę baaaardzo tani na allegro.

Choc ja bardziej polecam mikser analogowy plus końcówka mocy plus kolumny. Drożej, ale pewniej. jak padnie coś, to wymienisz jeden element, a nie wszystkie. Dodatkowo, sprzęt używany łatwiej znaleźc w takiej konfiguracji i może się okazac, że nie wyjdzie drożej a nawet taniej. połączenie kolumn z mikserem i końcówka mocy to żaden problem. jeśli chodzi o gitary pod mikserem... Można je wpinnac do efektów, a efekty do miksera i będzie dobrze. Mozna tez wykorzystac opcję z podłączaniem do pieca i z pieca do miksera, jednak powstanie sporo szumów, jeśli piece nie są zbyt wysokiej jakości. Basu nie polecam wcale wpinac do miksera, a zastanowic się nad oddzielnym sprzętem, bo bas bardzo zakłóci sygnał wyjściowy na kolumnach i może stłumic średnie i wysokie tony gitar i wokalu.

Nie wiem, który jest najlepszy. Wiem, że ja mam Catalinę w świetnym stanie (nowy ambassador na górze) za 400zł ;D

Ja mam Istanbul Xist za 1919. B20, świetne brzmienie, nóweczki, dodatkowo set rozszerzony o crash 18". Jeszcze zostanie pieniędzy na pakiet naciągów na cały set :) [ Dodano: 11-07-2010, 22:43 ] ... I dobre pałki

Tak, tak, ale nie mącmy mu w głowie. Jednak takim podstawowym czynnikiem jest tu poczucie rytmu (choc pewnie wielu chciałoby się spierac, nawet ot tak, dla zasady). Faktem jest, jak zostało juz wspomniane, że skoro interesujesz sie tym tematem to nie bez przyczyny i napewno masz już w jakimś stopniu wyrobiona wrażliwośc muzyczną i co za tym idzie poczucie rytmu, melodii itp. Warto teraz przekonac się, czy szybko załapiesz podstawy gry na bębnach. W tym momencie również popieram opinię, że należy udac się do kogoś, kto posiada gary i pod jego okiem spróbowac się czegoś nauczyc i sprawdzic, czy lubisz ten instrument.

Włącz sobie jakiś kawałek i próbuj uderzac z bębniarzem ( o ile jesteś w stanie wychwycic z nagrania partię bebnów) Jeśli uda Ci się jako tako podążac za rytmem i nie wypadac z tego zbyt często to oznacza, że masz poczucie rytmu. Albo powiedz komuś, żeby wyklaskał Ci jakis rytm i potem spróbuj go powtórzyc. W pewnym stopniu da się wyrobic poczucie rytmu, ale jesli startowałbyś z niczym to nie wróżę bardzo szybkich postępów. Każdy człowiek ma poczucie rytmu do pewnego stopnia, a kiedy zaczynamy uczyc się grac na bębnach, to poprostu rozwijamy tę umiejętnośc, choc nie kazdy ma ją od początku w takim samym stopniu wykształconą.

To wystarczy mikser i słuchafony dla wszystkich.

Każdy musi miec piec do gitary. dodatkowo mkser z końcówka mocy bądz powermikser do ewentualnego wokalu. Do tego kolumna estradowa, a najlepiej ze dwie, żeby było parzyście i można na joby zabrac. Całośc napewno przekroczy ze 2000zł. Nie mozna oczekiwac cudów, jeśli chce się miec dobrą jakośc brzmienia. Mozna tez ewentualni ekupic używany, kiepski sprzęt i w miarę upływu czasu powolutku wymieniac na lepszy (Ja tak robię i nie żałuję, został mi tylko mikser do wymiany)

To nie jest takie głupie pytanie. Przy 22" centrali nie jestem w stanie sobie ustawic zbyt płasko tomów, bo nie jestem wysoki, a podwyższenie siedziska już zakłócałoby pracę nóg. Warto się zastanowic nad tym tematem. Nie dziwię się, że kolega może miec problem, nawet, jesli nie chodzi o wzrost.

Dla mnie lepiej brzmi stara dobra 22". 16" jest spoko na małe gigi, kiedy nie ma miejsca na granie, albo są problemy z transportem, ewentualnie poprostu kiedy gramy jakieś jungle'owe klimaty. Choc ja i tak bym użył 22". Ale ten werbelek 12" brzmi miodnie :)

Ze wszystkimi tak jest. Zawsze jak zejdzie pierwsza warstwa to potem już szybciej się strzępią, choc niektóre naprawdę szybko, inne tylko nieco przyspieszają czas swojego "połowicznego rozpadu" :D

Doprawdy? Odkrywcze...

Zakładając, że blacha ma tonę brudu na powierzchni to chyba oczywiste, że jest tłumiona i brzmi ciemno. Pytanie chyba odnosiło sie bardziej do blach umiarkowanie zabrudzonych, na które czyszczenie nie wpływa w aż tak diametralny sposób.

Hmmm... Ja dziś się uderzyłem w palec. Ale niefortunnie znalazł się on na obręczy werbla, kiedy od góry przywaliłem w niego drugą pałką. Dodam tylko, ze grałem wspomnianymi wcześniej MEGA ciężkimi pałkami z sygnaturą Mike'a Mangini i w trakcie mocnego, ciężkiego, heavy metalowego groovu. Au :(