maniek2000

Spróbuj może podwyższyć stołek i siąść na nim bardziej z tyłu, żeby nogi bardziej zwisały niż stały na pedałach :)

Mocno przyspieszasz, popracuj więcej z metronomem. ;)

Kurde, ludzie - ja bym się wstydził wyjść na cenę z jakimiś plackami. Nie mówiąc już o brzmieniu które nijak ma się do dobrze ukręconego akustyka. Jest sztuczne. Nie mówiąc już o brzmieniach - mam na myśli presety, które użytkownik dobiera sobie na słuchawkach z tesco lub innych altusach - na dużym systemie rozstrzał jest taki ze albo stopa przewalona, albo blach nie ma. A realizator nie ma wpływu na poziomy poszczególnych instrumentów co jest chyba największą wadą. Zwykle kończy się tym że we wszystkich instrumentach jest zbyt dużo basu - z racji tego że zwykłe słuchaweczki nie przeniosą tego dołu w taki sposób jak nagłośnienie estradowe.

Ale po co chcesz jeden sygnał mono rozdzielać na dwa kable. Nie musisz się wpinać do miksera w wejście stereo. a nawet jeśli to zwykle kiedy wepniesz kabel w lewe gniazdo to jest ono domyślnie monofoniczne i dubluje sygnał na dwa kanały

Coś jest nie tak z fazą sygnału lewego i prawego kanału. Ogarnij sobie miernik korelacji fazy i odpal go w DAWie.

To raczej kwestia tłumienia niż głośności. Zainwestuj w słuchawki które mocno tłumią dźwięki takie jak np sure se 215. Wtedy głośność laptopa nie będzie problemem. To najlepsze rozwiązanie żeby wszystko dobrze słyszeć i nie niszczyć sobie słuchu Generalnie słuchawki o niższej impedancji będą grały głośniej, przy tym samym źródle dźwięku. Kolejną opcją jest zainwestowanie w wzmacniacz słuchawkowy.

Mikser (jeśli nie cyfrowy) będzie tutaj słabym rozwiązaniem, więc drogi dadochu nie mieszaj koledze w głowie. Najlepiej sprawdzi się interfejs audio- na bębny, początkowo 8 kanałów starczy. W zależności od komputera należy wybrać interfejs ze złączem usb/firewire lub thunderbolt. Dla późniejszej możliwości rozszerzenia powinien mieć złącza adat. Dzięki nim będzie można rozszerzyć liczbę wejść samego interfejsu. Generalnie jeśli chodzi o firmę to jakościowo nie schodził bym poniżej RME, focusrite, motu, presonus. Wyższe modele do celi coverowych mijają się z celem. Od siebie polecam Focusrite scarlett 18i20 - ma fajne preampy, intuicyjne oprogramowanie i jest stabilny - nigdy mi się nie wysypał. presonus 1818 ma do tego podstawowe efekty. Jeśli chodzi o mikrofony- jest wiele modeli majków różnych firm - jakościowo i brzmieniowo wszystkie będą dobre - różnić się będą brzmieniem i technicznymi parametrami. Mam na myśli mikrofony pokroju Audixa D6 czy shure beta 52a. A więc Do stopy najpopularniejsze są beta 52, audix d6, ev nd 868, sennheiser e602/902. Werbel SM57, audix i5 Tomy sennheiser e604/904, beta 56, akg d40, audix d2/ d4 overheady - oktava mk 012, shure sm 81 Oczywiście to są tylko przykłady mikrofonów które na pewno zrobią dobrą robotę. Oprócz nich jest wiele innych świetnych mikrofonów. Podałem tylko przykłady- reszta zależy od osobistych preferencji. ponadto aby rozpocząć nagrywanie musisz pamiętać o równie ważnych rzeczach takich jak kable, statywy - często pomijane a też nie mało kosztuje. Ze statywów świetne są marki Stim. markowe kable na wtykach np neutrika nie będą sprawiać problemów. Do tego potrzebne jest oprogramowanie Daw - jeśli chcesz być uczciwy - niektóre słono kosztują. Na początek i nie tylko polecam Reapera - to świetny program.

Nie zwracaj uwagi na to, bo to jak walka z wiatrakami. Za jakiś czas o tym zapomnisz ;)

z latencją sprawa wygląda tak, że bezpośrednio z nią łączy się rozmiar bufora. kliknij na asio configuration i tam gdzieś w zależności od interfejsu i sterowników powinna być opcja zmiany bufora. im mniejszy tym mniejsza będzie latencja lecz większe obciążenie kompa. próbuj ustawić jak najniższą wartość dopóki komputer nie zacznie się pocić, oznajmiając swój stan trzaskami itp. poza tym nie wiem czy twój interejs obsługuje opcję bezpośredniego monitorowania - wtedy nie będzie żadnej latencji bo sygnał z wejścia kierowany jest od razu na wyjście

Kolega wyżej dobrze gada, lepiej takie 4 majki niż zestaw, który może i nie jest najgorszy, ale jednak odstaje ;)

Hej Moim zdaniem powinieneś trochę ochłonąć i te wszystkie super opinie brać z przymrużeniem oka. Po prostu chodzą po tym świecie tacy, którym wydaje się że słyszą więcej niż powinni i piszą jakieś.. no bzdury to nie koniecznie ale mocno koloryzują. Myślę że rozumiesz co mam na myśli. Jacyś audio maniacy podniecają się tym że kupili sobie kabel za xxx zł i słyszą tą rzekomą kolosalną różnicę. Nawet jeśli te cud kable zaprojektowane specjalnie do Fender Hiper Extra Acoustic Dry Bass wpływają korzystnie lub nie na konkretne brzmienie to i tak nie będziesz w stanie usłyszeć tych różnic bez profesjonalnych monitorów studyjnych i co nie mniej ważne - dobrze zaadaptowanego pomieszczenia. Nie wspominając o tym że powinieneś te monitory znać - wiedzieć jak one na dźwięk wpływają. Nie chcę tym postem jakoś krytykować audiofili czy cuś, tylko chcę pokazać że na codzień ta różnica w dżwięku będzie dla Ciebie mało istotna. Już lepiej zająć się samym żródłem - kupić lepszy moduł lup lepszy odsłuch. Aczkolwiek porównując jakość tych kabli różnica będzie wręcz piorunująca i jak najbardziej namacalna. Pozdrawiam

pytanie tylko do czego ci ta karta, bo nic sensownego na niej nie nagrasz, a żeby się cieszyć z niskiej latencji tak dla samego uśmiechu to trochę dziwnie ;)

niczym. po prostu na elektryku się nie zużywają tak szybko jak przy akustyku. dlatego lepiej zainwestować w lepsze. co wcale nie znaczy że przy akustykach idą jak zapałki :)

Dzisiaj takie coś Nie jest tak jak bym chciał - szczególnie że nie dogadałem się z widełem - dlatego jest tylko zdjęcie. Polecam!

Te pady to bardziej zabawki. rozglądaj się za normalnymi elektronikami ;)