Skocz do zawartości
amateus

Na trzeźwo, czy niekoniecznie...

Rekomendowane odpowiedzi

Koncertu żadnego na beczkach jeszcze nie grałem:D Ale jak robie próby z chłopakami to te 2 czy 3 piwka musze wypić bo wtedy mi sie jakoś lepiej gra.

Z racji tego że jestem też wokalista w Rockowej kapeli(niedługo kończymy nagrania więc podrzucę linka)to niema bata żebym mógł na trzeźwo śpiewać :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apropos trawki... Niedawno przypaliłem sobie przed próbą... pierwsza godzina grania była świetna... nie do opisania... wena taka że masakra, ale później gdy już to z siebie wypociłem złapał mnie straszny muł, ciężko mi sie grało, tylko czekałem aż skończy sie próba... Jaki z tego morał? Może po tej godzinie powinienem jeszcze zapalić :biggrin: :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Apropos trawki... Niedawno przypaliłem sobie przed próbą... pierwsza godzina grania była świetna... nie do opisania... wena taka że masakra

A może tylko tak ci się wydawało...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już wielu jechało "na zielonym" podczas grania. Tym, których znam nie wyszło to na dobre.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonymous
Apropos trawki... Niedawno przypaliłem sobie przed próbą... pierwsza godzina grania była świetna... nie do opisania... wena taka że masakra

A może tylko tak ci się wydawało...

 

Dokładnie, polecam nagrać taką próbę "na zielonym"....tego się nie da później słuchać na trzeźwo... odradzam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie piłem, nie pije, nie będę pić. Przed graniem i w życiu.

 

Jakoś nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie piją. Przecież to nawet dobrze nie smakuje. Moze z tego powodu że "kopie"? W takim razie nigdy nie będę pić bo widziałem juz parę kopniętych ludzi. Niektórzy są już kopnięci na stałe. Nie mam zamiaru też być tak kopnięty, dziekuję za tą niby "dobrą zabawę".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To fajnie że nie pijesz, szanuję twój wybór. Ja natomiast lubię wypić sobie piwko czasem, bądź wino wytrawne do obiadu i nie czuję się pijakiem ani nie uważam że robię coś złego.

Alkohol jest dla ludzi którzy potrafią zachować umiar i może przynieść więcej dobrego organizmowi niż szkód.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w życiu nie napiłem się piwa i nie żałuję. Nigdy nie położyłem koncertu, nie tak jak reszta muzyków z mojego bandu, jeden z nich zawsze na koncercie coś musi schrzanić. Grają na swoich instrumentach (bez skojarzeń) baaardzo długo, mają doświadczenie sceniczne i studyjne więc nie widzę innego powodu ich kiepskich występów jak alkohol. Ja nie jestem ani spięty na koncertach, ani przed, ani po więc mój wniosek jest taki, że to może jest tylko kwesita obycia się ze sceną/publicznością?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja w życiu nie napiłem się piwa i nie żałuję

w życiu w ogóle, czy w życiu przed koncertem?

 

pytanie nie jest ironiczne, po prostu jestem ciekawy.

 

 

moim zdaniem: przed - nie, po - jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piwo dobra rzecz, znowu nie ma co moralizować, wszytko jest dla ludzi tylko trzeba znać umiar, ludzie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubię wypić 2, maksymalnie 3 piwka przed graniem i jest ok. Nie czuje się pijany. Mimo, iż koncertów, jak na swój staż, trochę już zagrałem, pomaga mi to przy zachowaniu spokoju na scenie. Natomiast wypicie tego alkoholu nie jest wyznacznikiem najlepszego/najgorszego koncertu w życiu. Zdecydowanie częściej gram na trzeźwo (ewentualnie woda z bąbelkami ;) ) i różnicę odczuwam w, jakby to powiedzieć, 'przeżywaniu' muzyki. Generalnie jednak nie robi mi to różnicy - czy gram na trzeźwo czy po piwku - zawsze rewelacyjnie się bawię :) Alkohol, jak i inny używki są dla ludzi z WYOBRAŹNIĄ :)

 

pozdrowienia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z kolei oprę się o historię z doświadczenia.

Kiedys gralem koncert calkowicie zmeczony, nie wyspany, po pracy itd.

Stwierdzilem, że jedno piwko mi dobrze zrobi przed, ale jak sie okazalo (biorąc pod uwage moj stan) to JEDNO piwko tak na mnie podziałało, że koncert "zagralem" beznadziejnie i końcem ostatków sił, a zaraz po graniu prawie odleciałem. No morał generalnie taki, że trzeba mierzyć siły na zamiary w danych warunkach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Spróbujcie na kacu coś zagrać bez wypicia czegoś. Jest ciężko.
ja raczej nie piłbym tak, żeby w dniu grania mieć kaca :doubt:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpowiadam na pytanie Phoenixa - nigdy nie piłem w życiu. Nie mówię, że piwo jest złe. Po prostu mało jest ludzi w moim otoczeniu, którzy potrafią pić z umiarem i to mi się nie podoba. A jak grasz koncert, ludzie płacą, żeby posłuchać muzyki a Ty zawalasz koncert przez głupie piwo to... nie nazwałbym tego szacunkiem do publiczności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co racja to racja . Nie ma co spożywać "wody ognistej" przed koncertem. Nie ma szans by zagrać na 100% możliwości. Można sobie pozwolić w trakcie koncertu na jedno "bro" lub dwa ale nie przed bo można "oklapnąć" zwłaszcza gdy gra się muzę szybką i zarazem techniczną, muzę gdzie liczy się każdy ułamek sekundy.

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Spróbujcie na kacu coś zagrać bez wypicia czegoś. Jest ciężko.
ja raczej nie piłbym tak, żeby w dniu grania mieć kaca :doubt:

 

W życiu nieraz dochodzi do niespodziewanych zdarzeń;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie "SUPRISY" są najfajniejsze - myślałeś, że już niedziela, a tu CIACH subbota i koncert za dwie godziny :D

 

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To fajnie że nie pijesz, szanuję twój wybór. Ja natomiast lubię wypić sobie piwko czasem, bądź wino wytrawne do obiadu i nie czuję się pijakiem ani nie uważam że robię coś złego.

Alkohol jest dla ludzi którzy potrafią zachować umiar i może przynieść więcej dobrego organizmowi niż szkód.

 

jak to mowia Rosjanie - wsio można, tolka z ostrożna :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje skromne osobiste zdanie jest takie,ze alkohol w trakcie koncertu moze tylko zaszkodzic i przeszkodzic.Jak ma sie stresa,to lepiej już zapalic papierosa (stara metoda odstresowywania) lub porozmawiac z kumpalmi z kapeli,ew.dziewczyna czy kims tam innym,zeby o tym nie myslec.A nie na sile pioc sie alkoholem tylko po to,aby oszukać swoje wnetrze.Jest stres - wydziela sie adrenalina.Jest adrenalina-jest naturalna reakcja organizmu do skupienia sie i mobilizacji.A jak przelecą pierwsze koncertowe dzwieki,to "włacza" sie tzw. euforia grania:D ...przynajmniej ja tak miałem;P

 

Morał z tego taki - zero alko przed. A po,ile kto może.Przecież sztuka wyszła na bank odjazdowo;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jakoś nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie piją. Przecież to nawet dobrze nie smakuje. Moze z tego powodu że "kopie"? W takim razie nigdy nie będę pić bo widziałem juz parę kopniętych ludzi. Niektórzy są już kopnięci na stałe. Nie mam zamiaru też być tak kopnięty, dziekuję za tą niby "dobrą zabawę".

 

Wielu niestety pije tylko dlatego że "kopie". Ja uwielbiam smak alkoholu: dobrego wina z południowego Tyrolu, szkockiej whisky single malts czy ziołowych nalewek ze Szwajcarii. Najlepsze jest to, że każdy region świata ma swój unikalny i wyjątkowy alkohol, w który ludzie od pokoleń wkładają wiele pracy i serca.

Oczywiście nikogo nie namawiam na picie alkoholu szczególnie na przed koncertem czy na próbie. Wg mnie to bez sensu i zawsze starałem się tego przestrzegać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...