Skocz do zawartości
seroslav

Ściskacz do dłoni

Rekomendowane odpowiedzi

Witam perkusyjną brać. Przyszła mi do głowy pewna myśl i jestem ciekaw co o niej myślicie, lub może ktoś miał już z tematem do czynienia.

 

Chodzi mianowicie o ściskacze do dłoni, coś takiego: http://www.asport.pl/images/axer/import/sciskacz-do-rak--twardy-a2811-2-szt--axer_23799_1.jpg

 

Mam taki przyrząd i zastanawiam się nad sensownością ćwiczeń, bowiem dość często mi wypadają pałki podczas gry. Czy poprawi to chwyt pałki, warto to praktykować? Znam ćwiczenia na poprawienie chwytu pałki ale zastanawiam się czy nie wprowadzić jeszcze tego dodatkowo. Jeśli ktoś miał z tym styczność niech się wypowie.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko, co pomaga utrzymać mięśnie w formie jest dobre.

Wzmacniaj "mięsień perkusisty" trzymając ten przyrząd,

albo gumową piłeczkę, czy gumowe kółko, między kciukiem, a palcem wskazującym.

Mnie pomogło nunczaku, ale kółkiem też ćwiczyłem.

 

 

 

 

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Czy poprawi to chwyt pałki, warto to praktykować?
Nie.

Tak jak Gerard napisał - może pomoże to utrzymać mięśnie w formie, wtedy na plus, ale nie pomoże Ci to z Twoim problemem. Wzmocnisz mięśnie przedramion i będziesz po prostu bardziej siłowo trzymał pałkę, żeby nie wypadała, a chwyt siłowy to zło. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasami używam i mi pomaga. Wcale przez to nie trzymam pałek bardziej siłowo, za to wydaje mi się że ścięgna i mięśnie przedramienia są sprawniejsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Silniejsze dłonie/mięśnie - większy komfort grania,

ale chwyt luźny, swobodny, świadomy, kontrolowany itp...

Mnie też pałki wypadają, ale to kwestia albo "głowy":

człek grając myśli o czymś innym,

albo nieprzewidzianego i nieodgadnionego zrządzenia losu, przypadku, przeznaczenia.

Tak czy siak wzmocnić mięśnie nie zaszkodzi.

:)

 

 

 

 

.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wcale przez to nie trzymam pałek bardziej siłowo, za to wydaje mi się że ścięgna i mięśnie przedramienia są sprawniejsze.
Nie mówię o tym co następuje, tylko co może nastąpić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasu swego, pewnego, roku dwutysięcznego pojechałem do Krakowa :)

tam poszedłem do szkoły gdzie Pan Famularo poprosił wszystkich o złączenie z kciukiem palca wskazującego i "fuck"owego. A dwoma pozostałymi zginać i prostować (zamykać otwierać te dwa paluszki). Jakież było zdziwienie jak po kilku sekundach ponad połowa wymiękła.

Seth ma racje siłowo nic nie jest dobrze. Jednak sami spróbujcie to ćwiczenie i zobaczycie jak długo dacie radę (polecam to ćwiczyć, nawet czekając w kolejce itp).

 

O technice "byłej żony" p.Famularo napisze kiedy incziej :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie działa też powerball, w zależności od rodzaju chwytu można wzmocnić zarówno palce, jak i nadgarstki, przedramiona.

I wydaje mi się, że uczy też unikania "napinki" w ramionach, bo jakość ćwiczenia (w mojej ocenie) pogarsza się przy zbyt siłowym kręceniu.

 

 

I na koniec kilka ciekawostek :)

 

http://portalaktywni.com/aktualnosci/trening-miesni-rak-i-palcow/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pan Famularo poprosił wszystkich o złączenie z kciukiem palca wskazującego i "fuck"owego. A dwoma pozostałymi zginać i prostować (zamykać otwierać te dwa paluszki). Jakież było zdziwienie jak po kilku sekundach ponad połowa wymiękła.
Mógłbyś jeszcze dokładniej opisać to ćwiczenie? Spróbowałem sobie zrobić tak, jak zrozumiałem, i ani nie wymiękłem, ani się na to nie zanosiło, a technikiem ani siłaczem nie jestem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

seroslav

 

Problem ten dosłownie ujmuje pewien dowcip:

 

"Dlaczego lewe ręce większości perkusistów znakomicie nadają się na przeszczep..?

- Ponieważ są MAŁO UŻYWANE!!!!!"

I tu jest według mnie pies pogrzebany.

 

Niech kolega powie ile czasu dziennie ręce mają kontakt z pałkami..bo wg mnie żaden ściskacz nie pomoże a wręcz może zaszkodzić.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mógłbyś jeszcze dokładniej opisać to ćwiczenie?
Chyba się nie da.

 

wg mnie
:biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ciekawe jak może niby zaszkodzić? Najwięcej dadzą ćwiczenia na werblu ale raczej ściskacz w niczym nie zaszkodzi. Wzmocni mięśnie - więc raczej tylko na plus. Choć wiadomka - przede wszystkim grać.

Pzdr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mógłbyś jeszcze dokładniej opisać to ćwiczenie?
Chyba się nie da.

 

Da się... ale to zdjęcia mam zrobić? Chyba opis jest w miarę zrozumiały :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

petermoses,

Cytuję:

"...No ciekawe jak może niby zaszkodzić?.."

Odpowiedź:

Obierając czas na grę tym co jest zbędne.

A dalej:

"....Choć wiadomka - przede wszystkim grać...."

 

Czyli jednak wracamy do sedna: grać, grać, grać........

 

PS.

 

".....Perkusista zwierza się koledze:

- Wiesz, już tak dłuuugo gram na perkusji...używam często ściskacza na wzmocnienie rąk..

a mój nauczyciel porównał mnie nawet do M. Terrana

- Nie gadaj! Naprawdę..??? Co powiedział?

- Powiedział:

"Synu, M. Terrana to z ciebie nie będzie!"

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie powiem tak - przydaje się ćwiczyć przedramiona (jak i ćwiczyć w ogóle, bo generalnie ruch jest przepotrzebny), ale w kontekście samej gry na bębnach raczej pod wytrzymałość mięśniową.

 

Ściskacz to jest jedna z opcji, a opcji jest wiele, ba powiem nawet, że ściskacz imo nawet nie jest najlepszą opcją.

Najprostsze, które teraz przychodzą mi do głowy:

-ruchy nadgarstków góra/dół oraz prawo/lewo,

-zamykanie i otwieranie dłoni (można połączyć z ruchami góra/dół),

-"Jojo'we" klaskanie, czyli złączamy przedramiona przed sobą i klaszczemy ruchem samych nadgarstków,

-normalne "granie" na czymkolwiek samymi rękoma, ale ruch ma się odbywać tylko w nadgarstku - najlepiej żeby przedramiona przylegały do podłoża (w sumie to praktycznie to samo co z tym klaskaniem)

-kręcenie pałkami (czy może bardziej machanie) - typowo rozgrzewkowe ćwiczenie, pewnie większość zna, łapiemy pałki w jedną dłoń i machamy na boki, ręka wyprostowana w stawie łokciowym.

 

Jak komuś mało, to jest jedno fajne ćwiczenie zaczerpnięte z tradycyjnego kung fu, w którym pracują zarówno prostowniki i zginacze palców: bierzemy wiaderko z ryżem lub piaskiem, wkładamy w nie rękę i otwieramy i zamykamy dłoń. ;)

I jeszcze jedno tradycyjne z oldskulowej kulturystyki i sportów siłowych: bierzemy kijek, przywiązujemy do niego sznurek, a na końcu sznurka przywiązujemy jakiś ciężarek (nawet butelkę wody) i nawijamy oraz odwijamy ciężarek na kijek. ;)

 

Warto też porozciągać nadgarstki, ale chyba ćwiczeń rozciągających chyba nie muszę tłumaczyć. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...