Skocz do zawartości
Speedy

Historia pearl export

Rekomendowane odpowiedzi

Speedy, to wszystko nie jest takie proste i oczywiste jak ci się wydaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do tego, że mocowanie toma rezonuje, i wpływa w znacznym stopniu na rezonans samego bębna, proszę:

http://www.thelessonroom.com/LessonRoomResourceLibrary.Page?ActiveID=3031&IType=9&mediaid=868

 

[ Dodano: 13-03-2012, 18:44 ]

Chodzi mi po prostu o to, że drewno takie jak lipa, czy nielubiana na forum topola wcale nie brzmi kiepsko: brzmi inaczej. Powodem kiepskiego brzmienia jest rezonans wszystkich elementów dodatkowych. Nie spotkałem się na przykład z serią bębnów wykonanych z lipy z niedziurawioną centralą, systemem optimount itd. Takie bębny nie miały by takich dołów jak mahoń (nie filipiński :razz:) czy ataku jak brzoza, ale czy to czyniło by je kiepskimi bębnami? Czy brzmiały by gorzej? Nie. Brzmiały by inaczej. Brzmienie i jakość bębnów psuje cała otoczka i proces produkcji:

sposób selekcjonowania drewna

obróbka drewna

sposób łączenia warstw w całość

grubość i ilość warstw oraz ich ułożenie

ilość napaćkanego na nie lakieru tłumiącego wibracje

ilość zrobionych dziur w korpusie

profil krawędzi

wyrównanie korpusu

obręcze (die cast hoops blee :smile:)

itd.itp. kończąc na naciągach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do tego, że mocowanie toma rezonuje, i wpływa w znacznym stopniu na rezonans samego bębna, proszę:

http://www.thelessonroom.com/LessonRoomResourceLibrary.Page?ActiveID=3031&IType=9&mediaid=868

 

 

[ Dodano: 13-03-2012, 18:44 ]

Chodzi mi po prostu o to, że drewno takie jak lipa, czy nielubiana na forum topola wcale nie brzmi kiepsko: brzmi inaczej. Powodem kiepskiego brzmienia jest rezonans wszystkich elementów dodatkowych. Nie spotkałem się na przykład z serią bębnów wykonanych z lipy z niedziurawioną centralą, systemem optimount itd. Takie bębny nie miały by takich dołów jak mahoń (nie filipiński :razz:) czy ataku jak brzoza, ale czy to czyniło by je kiepskimi bębnami? Czy brzmiały by gorzej? Nie. Brzmiały by inaczej. Brzmienie i jakość bębnów psuje cała otoczka i proces produkcji:

sposób selekcjonowania drewna

obróbka drewna

sposób łączenia warstw w całość

grubość i ilość warstw oraz ich ułożenie

ilość napaćkanego na nie lakieru tłumiącego wibracje

ilość zrobionych dziur w korpusie

profil krawędzi

wyrównanie korpusu

obręcze (die cast hoops blee :smile:)

itd.itp. kończąc na naciągach

Sonor Signature, phonic, champion, obalaja cala mitologie powyzej

Dodam jeszcze yamahe Recording i pearla mastersa

 

Co do lipy to zly przyklad. Drzewo lipowe nie jest popularne w najwyzszych modelach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Speedy, spójrz na Yamahę Recording jescze bez zawieszenia YESS, Tama Artstar Custom, Pearl Prestige Custom, Sonor Hilite. To są wszystko ciężkie bębny okute w stal a ich korpusy są otulone metalem. Mimo to brzmią znakomicie.

Pewnych rzeczy się nie przeskoczy, bębny z luanu, maerranti, topoli czy basswooda mogą zabrzmieć bardzo dobrze ale różnica pomiędzy nimi a bębnami ze szlachetnych odmian klonu, brzozy, mahoniu amerykańskiego czy afrykańskiego zawsze będzie i to duża, bez względu na to w jakiej technologii te bębny są wykonane, czy mają duże ciężkie lugi przez cały korpus, dziury w korpusie na zawieszenia okleinę czy grubą warstwę lakieru. Nie łudź się, że pewne rzeczy da się przeskoczyć. Export to dobre bębny w swojej klasie mające jak każde wady i zalety ale ze względu na rodzaj zastosowanego materiału do konstrukcji korpusu Mastersem nigdy nie będą bez względu na to jaki upgrade im się zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak. Dokładnie. I nie tyczy się to tylko eksporta. Sory, ale dla mnie DW collectors na którym miałem okazje grać przez długi czas brzmiały jak nie powiem co (zakurzone krawędzie, o strojeniu nie wspomne). Nie chce nikogo urazić, nie o to mi chodzi, ale są zadbane beczki z semi-pro, które brzmią znacznie lepiej. DW czy Amati działa tak samo: NIE NASTROISZ TO NIE ZABRZMI. Logo DW, pearla mastersa czy renowna cudów nie czyni. Poza tym większość problemów w beczkach typu DEEP DRUM, MILLENIUM, a nawet NEVER PLAY leży w systemie mocowania. To wqrwiające jęczenie bierze się zazwyczaj z tego, że dźwięk po uderzeniu idzie przez korpus, metalową rure i prosto do centrali, a stamtąd w drugą rure do drugiego toma. Zmiana systemu mocowania nawet przy takim czymś działa niemalże cuda.

 

Bierzmy pod uwagę nastrojone bębny (akurat kurz na krawędziach nie ma żadnego wpływu), niestety jesteś w błędzie, przykład Yamaszki któy podawałem - tam też są przewiercone korpusy na wylot, mocowanie jest na sztywno, a brzmienie zabija, miazdzy i jest boskie, jeżeli elementy stalowe są dobrze wykonane, nic nie buczy i nie rezonuje, dla mnie systemy mocowania to jeden wielki marketing końcowki XX wieku, (w koncu z jakiegos powodu trzeba kupić nowe bebny) , o maskownicy na centralkę już w ogólę nie wspomnę, bo to ma zerowy wpływ na brzmienie.

 

Poza tym pisałeś w przykładzie Ever Playa, grałem na zestawie od kumpla w wersji Slingerland na fabrycznych naciągach ... moja Yamaha SCA mogła się przy nim schować i zawstydzić..... (jesli chodzi o brzmienie oczywiscie)

 

 

Chodzi mi po prostu o to, że drewno takie jak lipa, czy nielubiana na forum topola wcale nie brzmi kiepsko: brzmi inaczej.

 

Drewna które podajesz można powiedzieć brzmią jak brzmią, ich zastosowanie nie jest podyktowane brzmieniem tylko ich ceną, ich podstawową wadą wg mnie jest brak spójności, rozmyty atak, wąski zakres stroju, jednym słowem nie najlepsze własności akustyczne

 

sposób selekcjonowania drewna

obróbka drewna

sposób łączenia warstw w całość

grubość i ilość warstw oraz ich ułożenie

 

Akurat dwa pierwsze czynniki nie mają zastosowania w Exportach, bo drewno tam jest po prostu tanie, nikt nie zawraca sobie głowy selekcjonowaniem , bierze się to co jest pod ręką

 

 

 

A tak na marginesie, ciekawe czy wszystkie powyższe modyfikacje nie przewyższyły wartosci samych beczek

 

To chyba oczywiste, że tak ;) . Jakość brzmienia również przewyższyła resztę seryjnych exportów.

 

No właśnie , ciekawe czy nie dostałbyś jakiejś PRO-mki w tej cenie , albo vmx/vbx-a ;)

który od początku bił by na głowę Exporcika

 

P.S.

Pierwsze nagranie w studio, pierwsze moje demko było nagrywane na Exporcie, więc jakiś sentyment do niego mam, tylko nie przesadzajmy, Export to nie złoty środek, z tej półki dużo bardziej odpowiada mi Yamaha Stage.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze nagranie w studio, pierwsze moje demko było nagrywane na Exporcie, więc jakiś sentyment do niego mam, tylko nie przesadzajmy, Export to nie złoty środek, z tej półki dużo bardziej odpowiada mi Yamaha Stage.

Tylko Exporta spokojnie kupisz za 1000 zł albo nawet mniej, a Yamahę poniżej 1400 ciężko znaleźć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ba... ja moją używkę Yamahy SCA sprzedałem za 2200, więc coś to też oznacza (mniejszy spadek ceny), ale ceny nówek są (były) porównywalne dlatego podobna półka....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
akurat kurz na krawędziach nie ma żadnego wpływu

 

stary, nie obraź się, ale to mnie dobiło :smile:

 

Ok, przesadziłem, ale powyższe ulepszenia exporta doprowadziły go do poziomu co najmniej artist bircha. Nie wiem jak to możliwe :?: ale jednak wymienienie systemu na I.S.S w TYM przypadku zdziałało bardzo wiele a efekt poprawiły maskownice. Może to wyjątek, może ogólna zasada: nie wiem. W tym przypadku sprawdziło się to świetnie i z pewnością nie jest to entry level, ale dobre semi-pro.

 

No właśnie , ciekawe czy nie dostałbyś jakiejś PRO-mki w tej cenie , albo vmx/vbx-a

który od początku bił by na głowę Exporcika

 

Może, ale wielu z tych upgradów nie dokonywałem ja, a cena była bardzo okazyjna :razz: . Ja założyłem maskownice i wymieniłem gwinty w lugach.

 

Drewna które podajesz można powiedzieć brzmią jak brzmią, ich zastosowanie nie jest podyktowane brzmieniem tylko ich ceną, ich podstawową wadą wg mnie jest brak spójności, rozmyty atak, wąski zakres stroju, jednym słowem nie najlepsze własności akustyczne

 

Lipa tak, ale co do topoli to pod względem brzmienia bardzo ją sobie cenie i nie wiem czemu tyle osób jej nie lubi. Atak jest bardzo wyraźny, selektywny i ze sporą ilością dołów.

 

Akurat dwa pierwsze czynniki nie mają zastosowania w Exportach, bo drewno tam jest po prostu tanie, nikt nie zawraca sobie głowy selekcjonowaniem , bierze się to co jest pod ręką

 

Czy kiedykolwiek twierdziłem inaczej? :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale jednak wymienienie systemu na I.S.S w TYM przypadku zdziałało bardzo wiele a efekt poprawiły maskownice.

 

efekt placebo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ale jednak wymienienie systemu na I.S.S w TYM przypadku zdziałało bardzo wiele a efekt poprawiły maskownice.

 

efekt placebo :)

 

tjaaa... :doubt:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...