Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Hej. Od dawna chodzi mi po głowie żeby zacząć grać na perkusji. Problem w tym że mieszkam w dość małej miejscowości i musiałabym się uczyć sama bo nikt tu lekcji nie daje. Dałabym rade ? Znaczy czy to jest aż tak trudne że nie da rady nauczyć się bez nauczyciela czy swoją pracą można to nadgonić ? Pytam bo musiałabym ją kupić a nie chcę żeby sprzet stał w piwnicy. Z góry dzięki za odp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko się da. Oglądaj filmiki na youtube. Ja ćwiczę bez nauczyciela, bo nie stać mnie na lekcje i jakoś mi to idzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1) Usiądź, weź pałki, graj. (tak jak ci wygodnie, tak jak ci się podoba, i w ogóle po twojemu). [ na swoich albo na czyichś bębnach - popytaj po okolicy, gdzieś na pewno stoją ;) ]

2) Jeżeli poczujesz, że 'to jest to' - wpadnij na forum jeszcze raz i mamy tutaj kilka solidnych tematów odnośnie początków z perkusją ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamiętaj że w regularności i prostocie jest siła, z pozoru nudne i proste ćwiczenia z czasem przynoszą super efekty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dzisiejszych czasach praktycznie wszystkiego mozna nauczyc sie przez internet ,cwicz czytaj porady na serwisach ogladaj filmy szkoleniowe dobrych perkusistów ,duzo sluchaj roznej muzyki i jak poczujesz sie na silach nagraj sie i wrzucaj link do filmiku i zapytaj o ocene

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak Panowie, tylko pamiętajcie, że źle ustawiony aparat może się skończyć nawet wizytą w szpitalu.

 

Uważam, że na początek dobrze jest, żeby ktoś nauczył Cię porządnie podstaw. A potem można już samemu szukać rozmaitości i uczyć się :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważam, że na początek dobrze jest, żeby ktoś nauczył Cię porządnie podstaw. A potem można już samemu szukać rozmaitości i uczyć się :)

 

Tak tylko, że nie zauważyłeś jednego problemu. Napisała przecież, że jest z małej miejscowości i nie ma w pobliżu nauczyciela.

 

Sama też się nauczy. Zajmie to trochę dłużej, ale da radę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem, umiem czytać :)

 

Mowię tylko o czymś, co może Jej w przyszłości mocno zaszkodzić i zauważam, że może nie dać rady, a wszystko popieram prawie 20 letnim doświadczeniem :)

 

Dobre ustawienie aparatu to podstawa!!

 

[ Dodano: 13-01-2011, 12:09 ]

A mówię to również jako nauczyciel :)

 

Także angelaa, nie mówię, że nie dasz rady, bo dasz. Tylko chodzi też o zdrowie. A naprawdę można sobie zaszkodzić, mając źle ustawione ręce.

 

Może uda Ci się dojeżdżać na lekcje do większej miejscowości - spróbuj zamieścić ogłoszenie o poszukiwaniu nauczyciela na Forum :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To akurat prawda co pisze MachTom , do mnie dojezdzaja uczniowie z malych miejscowosci odleglych nawet ponad 100 km. od Krakowa.

Oczywiscie mozna sie uczyc samemu , ale trwa to dwa razy dluzej i efekty dosc czesto sa srednie.

W kazdym badz razie zycze wszystkiego dobrego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie był to żaden atak. PO prostu wiem jak często jest. Wielu młodych nie ma kasy na nauczyciela i/lub dojazdy na lekcje.

 

Ja gram dopiero rok, ale podstaw potrafię nauczyć. Miałem jedynie dwie lekcje na początku i dało to dużo. Chociaż też musiałem dojeżdżać.

 

Znam paru bębniarzy, którzy są samoukami i grają naprawdę dobrze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Miałem jedynie dwie lekcje na początku i dało to dużo. Chociaż też musiałem dojeżdżać.

 

... :):)

 

Wszyscy wiemy, że często występuje problem finansowy, ale trzeba też mówić o tym, o czym piszę, bo zdrowia nie wolno lekceważyć.

 

A mamy z tego przecież czerpać przyjemność, a nie cierpieć ;)

 

Poza tym pamiętaj, że samouk nie oznacza, że nie ma kontaktu z profesjonalistą. Dodatkowo, samouk nie wyklucza profesjonalizmu :)

 

Ja gram dopiero rok, ale podstaw potrafię nauczyć
- tego nie będę komentował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość devildrum

Hmm tak czytam i czytam i nie moge dojść dlaczego garowi lub dumniej perkusiści, którzy mają za sobą rok czy dwa lata grania zabierają głos w ważnej sprawie. Moim zdaniem powinni brać udział w dyskusji ludzie przynajmniej ponad 5 lat grania, którzy już mniej więcej wiedzą co doradzić.

 

Ja gram dopiero rok, ale podstaw potrafię nauczyć.

 

Nie znam Twojego dorobku technicznego więc ciężko mi cokolwiek oceniam,ale tutaj jestem pewien,że po roku gry trochę słabo byłoby kogoś uczyć podstaw skoro pewnie nie masz ich opanowanych w stopniu przynamniej semi pro. Pokażesz jedynki, dwójki, paradidle w wolnym tempie i co dalej?

 

MachTom, dobrze prawi. Podstawa to pójść na samym początku do kogoś mądrzejszego od siebie żeby pokazał jak sobie nie zrobić krzywdy. Wszyscy wiemy,że nieumiejętne trzymanie pałek rodzi tylko problemy. I słyszy się: bo gram gram i nie wychodzi.... Nie wychodzi nie dlatego,że się nie ćwiczy, tylko dlatego,że ćwiczy się źle....

 

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pokażę jak trzymać, prawidłową postawę. Pokażę paradidle, jedynki, dwójki, podstawowe rytmy pomagające w koordynacji. Najważniejsze nie wezmę za to kasy. Robię to bo to lubię, a nie robię tego, by uczyć całkowicie podstaw. Mogę pokazać, a jak się komuś spodoba to znajdzie nauczyciela lepszego który pokieruje dalej. Proste? Większość chcących się uczyć odstraszają właśnie ceny lekcji. Większości uczniów, którzy mają jedynie kieszonkowe nie stać na lekcje szczególnie jak rodzice nie pomogą.

 

Dzieciaki, które do mnie przychodzą myślą, że od razu będą grac profesjonalnie. A ja im daje werbelek pałeczki, metronom i ćwiczymy razem. Żeby zobaczyły ile trzeba włożyć w to czasu i pracy, by zaprocentowały.

 

Nie uważam się za dobrego perkusistę. Ale potrafię przekazać podstawy dzieciakom, które chcą zacząć, a nie wiedzą od czego. A co zrobią później to ich sprawa. Ja mogę tylko nakierować i zmienić wiele błędnych przekonań, a później polecić kilku nauczycieli, którzy pokierują ich dalej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uch... ciężko. Mam nadzieję, że za parę lat zrozumiesz, o co nam chodzi :)

 

angelaa, powodzenia :) I w razie problemów pisz na P.W., albo e-mail. Pomożemy Ci i teoretycznie i może w kwestii nauczyciela ;)

 

Powodzenia! :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę tylko nakierować i zmienić wiele błędnych przekonań, a później polecić kilku nauczycieli, którzy pokierują ich dalej.
A za jakiś czas sam będziesz zmieniał swoje błędne przekonania :D A za parę lat stwierdzisz, że umiesz coraz mniej (albo, że coraz więcej musisz się nauczyć) ;)

 

Jak grałem rok też myślałem, że już w miarę dobrze gram, teraz gram pięć lat i zauważam coraz to więcej braków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JA mogę powiedzieć tylko tyle od siebie, że dzisiaj byłem na pierwszej lekcji perkusji, nauczyciel kazał mi na początek zagrać kilka podstawowych rytmów, nawet szybko załapałem, tyle, że się trochę zacinałem. Chodzi tylko o to, że dodało mi to takiego powera, że mimo iż jestem po dzisiejszym dniu styrany i bez obiadu to idę ćwiczyć! :D

 

btw. Nie mam jeszcze własnej perki, ale odliczam już dni, jeszcze niecały miesiąc i zbiorę odpowiednie fundusze : )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie uważam, że dobrze gram. Opieram swoje zdanie na zdaniu kumpla z 25 letnim doświadczeniem za bębnami, który jak mu się coś nie podoba to powie prosto z mostu, a nie owija w bawełnę.

 

A z perkusją mam do czynienie dłużej niż rok. Gram na swoim sprzęcie od roku. Wcześniej sam zrobiłem padzik i ćwiczyłem. Jakiś rok.

 

Właśnie to jest problem i to nie mój, ale podejścia: "Gra rok to niech się zamknie, bo się nie zna".

 

Koniec Offtopu.

 

Pomóżmy koleżance, a nie kłóćmy się kto co potrafi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie.

 

Poza tym zwróć uwagę na to, Arktur, że pytanie dotyczyło ogólnie sensu nauki u nauczyciela, a w ogóle nie poruszyło kwestii finansowej, o której zacząłeś dyskutować ;)

Problem dotyczy jedynie istnienia takiej osoby w miejscowości, dlatego tym bardziej zachęcam do poszukania kogoś w jakieś większej miejscowości, blisko Ciebie, angelaa.

 

No chyba, że kwestia finansowa też jest u Ciebie problemem, ale wtedy napisz o tym i dopiero później będziemy myśleć, co zrobić dalej, żeby było jak najlepiej :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kwestionuję tego, że dobrze jest mieć nauczyciela, zwróciłem jedynie uwagę, że niektórych po prostu na to nie stać. Nie wiem jak to jest u założycielki tematu. Zostało to źle odebrane.

 

Zgadzam się z MachTom, angelaa, powiedz coś więcej, bo dyskutujemy o tym jak Ci pomóc mało wiedząc o Tobie.

 

Po poście wnioskuję, że nie masz własnego sprzętu. Może ktoś u Ciebie w miejscowości ma perkusję i by Ci użyczył do ćwiczeń, byś zobaczyło czy naprawdę Cię to kręci.

 

Ja tak zaczynałem (właśnie u kumpla) i załapałem bakcyla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Więc tak ; Jeśli chodzi o kwestie sprzętu to niestety nie ma innego wyjścia i po prostu żeby zacząć grać MUSZE ją kupić. Problem tkwi w tym że chce mieć jakieś zapewnienie że bez nauczyciela dam rade. Jeśli chodzi o kwestie finansową to perkusje moge zakupić bo mam zaoszczędzone pieniądze żeby kupić jakąś z niższej półki. Jeśli chodzi o lekcje ; sprawdzałam najbliżej mnie dają w warszawie a jak by coś bede musiała wybrać ; kupić perkusje czy ćwiczyć domu czy jeździć na lekcje autobusem 2 godziny w jedną strone i płacic 60 zł za autobus (w dwie strony) plus pieniądze za lekcje. Bardziej skłonna jestem do tej pierwszej opcji ale nie chc żeby wyszło tak że ją kupie a okaże się że nie moge się nauczyć i pójdzie do piwnicy. Raz miałam pałeczki w rękach i przyznaje że super sprawa (miałam na warsztatach żeby nie było bo nie znam nikogo kto gra ;) ) Dzięki z góry za pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to masz zapewnienie ,mozna sie samemu nauczyc grac na perkusji ,tylko musisz sie przygotowac ze to beda lata nauk a nie pyk i juz ,nic nie bedziesz miala podane na talerzu stopniowo z biegiem czasu im wiecej bedziesz umiala tym bardziej zobaczysz ile jeszcze przed toba . moze tez ze za jakis czas poznasz innych zapalencow ,poznasz innych perkusistów .Prawda jest taka ze nie kazdy moze byc artysta ale kazdy moze byc rzemieslnikiem ,mozna nie majac wielkiego talentu muzycznego nauczyc sie fajnie grac nie wiem jak z tym u ciebie ale licz sie z tym ze zajmie to duzo czasu i wymagalo bedzie wiele godzin cwiczen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako osoba z dość małym doświadczeniem (prawie 3 lata dopiero) radził bym najpierw pad+ pałeczki + metronom zamiast porywać się na zestaw bo:

- mniej miejsca zajmuje

- na pewno przećwiczysz technikę, bo tak to jakoś często jest że jak jest zestaw to się o ćwiczeniach zapomina i tylko napierdzielasz (ja tak miałem)

- tańsze i nie tak szkoda odstawić jak się przestanie podobać

- w razie czego łatwiej sprzedać

 

A co do lekcji to skłonny bym był zapłacić tę kasę za 2/3 zajęcia, zobaczyć wszystko o co be i uniknąć chorób związanych z błędną postawą, czy też złym trzymaniem pałek. A jak się spodoba po tych 2/3 lekcjach i będziesz wiedziała, że chcesz to forumowicze na pewno pomogą i przy ćwiczeniach na ten pad, potem przy doborze sprzętu i ćwiczeniach na nim ;)

 

Bo tak to jakoś jest, że garkotłuki to zazwyczaj ludzie pozytywnie nastawieni do świata i raczej spokojni... Bo takie nerwuski co to się rzucają to zazwyczaj gitarzyści ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak - czy się uczysz sama czy z kimś to ZAWSZE to będzie DUŻO pracy, żeby osiągnąć "COŚ" :)

 

Instrument to lata ćwiczeń.

 

Moja rada - jeżeli jesteś w stanie to pogodzić, to weź z 1 lub 2 lekcje i spokojnie możesz kupić set, jeśli tylko jest ro okazja cenowa :)

 

Fakt, że na początku może nie będziesz ćwiczyła na wszystkim, ale bębny i tak kiedyś wykorzystasz. A pierwsze ćwiczenia (werbel) - rudimenty możesz spokojnie ćwiczyć już na werblu (jeżeli nikomu hałas nie przeszkadza), bo przyzwyczaisz się już do głośności instrumentu. Pamiętaj tylko - chroń uszy jakimiś zabudowanymi słuchawkami ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jeśli chodzi o zakup perkusji to polecice coś tylko naprawde nie aż tak drogiego, bo nie mam az tyle kasy. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...