erobeson

kosztują ale warto: http://www.berkleepress.com/catalog/category-browse?category_id=21

mam yamaha birch custom absolute nouveau, i tak: - lugi nie są plastikowe, raczej stalowe a nie aluminowe - wymieniając naciąg trzeba poluzować wszystkie śruby i te lugi zdejmuje się razem ze śrubami. Nie trzeba ich zatem całych wykręcać. Trochę upierdliwe to bo czasami się zaczepiają i przy demontażu/ ponownym montażu. - obręcze to die cast - odlewane - ponoć lepsze trzymanie stroju

Czołem, poniżej zamieszczam link do video z koncertu jaki zagraliśmy na walentynki 2014 (tylko covery). Kilku z nas miało przerwę w graniu (m.in. ja :). Chwilowo są dwa filmy, reszta już jest gotowa ale nie ma komu wrzucić ;) Zespół już ma nazwę a właściwie jeszcze nie bo wahamy się między: "leen" a "t.len". Mi bardziej leży ta pierwsza nazwa. Tytuł tematu związany jest z gadką prowadzącego, który tak spuentował brak nazwy :D Santana (oryginał: Kayah): Gdybyś (oryginał. Grażyna Łobaszewska):

Oczywiście nie ma tu mowy o przypadku. Wszystko jest zaplanowane, w tym przypadku inne tempo - cały czas parzyście (na 4) - zwróć uwagę na na akcenty na crashu. obczaj to: ;)

No nie wiem może jestem jakimś ewenementem, bo potrafię zagrać szybko i cicho, np. ciche dwójki :) albo tremolo, albo po prostu zwykły beat, trzeba panować nad swoimi kończynami wtedy można zagrać cicho. Źle rozkminiłem Twoją wypowiedź. Myślałem, że mówisz, że nie można.

Brednie gadacie Panie :P Virus, a co do wypowiedzi ottisa, to mit jest taki, że pałker z założenia gra nierówno. I nic nie daja tłumaczenia. Gitarzyści i klawiszowcy zawsze zwalaja wine za "bujanie tempa" na pałkera. ottis, miałem to samo z moim klawiszowcem. Zawsze się czepiał, że nierówno. Kazałem mu zagrać z klikiem i ostro mu nie szło. A później nagrałem to co grał bez lika i miał otry przypał :D

Dla mnie bomba!!! Szkoda, że dziś nie ma takich kapel jak LP....

Najciekawsze jest to, że wszyscy znają Larsa. Jego zagrywki i szoł live. Mają w doopie jego grę jak i jego samego.... Na domiar ciekawe jest to, ze szanowni mistrzowie perkusji nie wypowiadają sie np. o Erskine.

To jeszcze duuużo musisz posłuchać ;) To samo mówiono zanim pojawił się Czajkowski, Beethowen, Chopin, zanim ponownie odkryto Bacha.... jest dobry dostep do klasyków ale współczesna klasyka zostanie zrozumiana i doceniona dopiero za kilka lat. Jak zwykle.

Inwestowanie w amatorów a inwestowanie w nieznane nazwiska to zupełnie co innego. Można być średnim/dobrym bębniarzem ale grać w kapeli której udało się zabłysnąć to istnieje szansa, że zgłoszą sie Panowie i zaproponują współprace polegającą na graniu na ich sprzęcie w zamian za rabaty. Co innego z kozakami którzy trafiają do znanych składów np. Kuba Jabłoński (Tama, Zildjian, Osca), Janek Młynarski (Yamaha i Sabian). A co do Roystera czy Ulricha: wyznacznikiem popularności jest liczba sprzedanyych płyt a nie faktyczne umiejętności. Roysterem zachwyca się 1 000 000 osób a Larsa słyszało 1 000 000 000.

:?: http://www.zildjian.com/en-US/artists/artistDetail.ad2?artistID=1332 Czarak Konrad jest endorsem Mapexa, Sabiana i Vatera (chyba już nie bo rozmawiał z VF).

To i tak tylko flota, flota, flota....

Szkoda, że takie przypozowane. NIe masz szleństwa w oczach. :P

Jak dla mnie te wszystkie o-ringi i inne tłumiki są świetne do lżejszego zagrania chałturki w niedużym klubie czy próby. Generalnie tam gdzie nie można wykorzystać całych właściwości akustycznych bębna (czyli nie można przy...lić) ;) Na żywca w plenerze czy do studia newer bym tego nie założył.

Bardzo prawie jak reklama męskiego striptizu :D ;)